Sowa jechała na gapę 400 km, Ciekawostki, Wsiadła w Biłgoraju, wysiadła w Białymstoku. Prawie 400 km przejechała na gapę... sowa.

człowiek w nocy może zobaczyć 6 000 gwiazd, kot 40 000, ile widzi sowa?

Jak słodkie potrafią być sowy :D

bawią się. Fum-kot, Gebra-sowa.

Dyskusja na temat składek ZUS na UJK. Pan co chwilę wtrącający swoje mądrości to prodziekan(!!!) UJK dr Ryszard Stefański

... i widać jak płótno ożywa

Athene cunicularia to gatunek ptaka z rodziny puszczykowatych, zamieszkujący Amerykę Północną (zach. USA, płd.-zach. krańce Kanady, Floryda), Środkową i Południową poza basenem Amazonki. Zauważywszy drapieżnika, dorosłe ostrzegają chrapliwym terkotem, a młode grzechoczą podobnie jak grzechotniki...

przesłodka sowa zachowuje się jak kot :-)

Jak by wyglądały inne dzieła jej autorstwa? Dla niezorientowanych - http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-19349921

Filmik przedstawiający sowę zabijającą swoją ofiarę podczas meczu piłki nożnej na boisku - niecodzienny widok!

Grzegorz Sowa to przedsiębiorca z Piotrkowa Trybunalskiego, który jakiś czas temu zbuntował się i przestał płacić składki ZUS-owi. W środę przyjechał do Wrocławia, by razem z politykami Nowej Prawicy wziąć udział w manifestacji pod Zakładem Ubezpieczeń Społecznych.

Grzegorz Sowa wziął udział w pikiecie pod bydgoskim oddziałem ZUS. Razem z członkami i sympatykami Nowej Prawicy i Stowarzyszenia KoLiber protestował przeciwko przymusowi ubezpieczeń w ZUS. Znalazł także parę chwil na rozmowę z bydgoszcz24.

Demonstracja odbędzie się 23 lipca o godzinie 14:30, a organizuje ją Grzegorz Sowa - znany przedsiębiorca który od dawna walczy z biurokratycznym molochem.

Opis spotkania z sóweczką i jej pisklętami. Najmniejsza z polskich sów może nie jest tak majestatyczna jak na przykład puszczyk, ale wcale nie ujmuje jej to piękna, a wręcz dodaje uroku. Kilka galerii ze zdjęciami w powiązanych.

Piotrkowski przedsiębiorca Grzegorz Sowa, który odmówił wraz z początkiem 2012 roku płacenia składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z miejsca zapisał się do KNP i przedstawił nam perspektywy dalszej walki z tym molochem.

Opis pierwszej rozprawy sądowej przedsiębiorcy, który miał odwagę by postawić się Zakładowi Utylizacji Szmalu

Marszałek Małopolski M. Sowa chciał sprzedać stare urzędowe limuzyny i dzięki temu taniej kupić nowe auta. Na razie jednak władze województwa dalej będą musiały wozić się wysłużonymi autami. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że najstarszy samochód we flocie Pana Marszałka ma 4 lata.