To co mirki? Są jakieś protesty gdzieś przeciwko tym chorym wzrostom cen? Bo ja już też mam dość i chętnie wpadnę. Miarka 14, 15, 16 emerytur, tarcz, wakacji kredytowych, bonów i plusów się już przebrała. Gdzie #!$%@? coś jest? Już dodali miejsce na nową cyfrę na tablicach na stacjach paliw. Cholerna mafia, dobrali się do władzy i obsadzili wszystkie spółki skarbu państwa, #!$%@?ą cały kraj, a Morawiecki chce nam włamy na konto
Aby wstrząsnąć rządem konieczne są skoordynowane demonstracje wielu grup społecznych z którymi PiS ma na pieńku. Rolnicy, służba zdrowia, nauczyciele, przedsiębiorcy, młodzi ludzie, prawnicy, inni ludzie którzy ich wspierają: to jest potencjał na protesty liczące dziesiątki tysięcy osób. Siła takiej grupy byłaby ogromna i przede wszystkim wytworzyła wrażenie, że przeciw PiSowi są wszyscy. Nawet pisowska szczujnia nie dałaby rady oczernić aż tylu ludzi jednocześnie, a policja nie mogłaby sobie pozwolić na tyle