Poznałem ją. Tak. byłem #wygryw, chciałem zrobić dużo dla jej słodkiego uśmiechu. Dla mnie zawsze była jak wschód słońca. Może trochę dzięki jej włosów koloru rdzawego, ale pięknie wyglądała. Była w Technikum Informatycznym, ja wtedy w Gastronomicznym. Miała jeszcze problemy w domu - z rodziną, matką która chciała ją z domu wypieprzyć. A to wszystko w 'pięknej' stolicy. #!$%@? mać, w stolicy. Nadal #!$%@? mnie bierze.

Znaliśmy się bodajże
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cholera, Mireczki, co ta moja #studbaza to ja nawet nie...

Uwaliłem jeden z egzaminów w czerwcu bo #sesjatakaciezka i musiałem go zdać we wrześniu, żeby pozwolili mi się bronić i studiować na magisterce. Przez praktycznie całą sesje poprawkową osoba prowadząca przedmiot nie pojawiła się na uczelni -> nie mogłem zdać egzaminu -> nie mogłem się obronić -> nie złożyłem papierów na magisterkę -> musiałem się pogodzić z przymusowym rokiem przerwy w studiowaniu. Ale i tak się chciałem obronić, żeby mieć już z tym licencjatem święty spokój, a do tego jednak wypadałoby mieć ten egz zaliczony. Pisze do osoby prowadzącej na ofiszjal majla uczelnianego. Brak odpowiedzi. Pisze drugi raz po jakimś czasie. Odpowiedzi nadal brak. #!$%@? level over 9000. Idę najpierw do katedry X w która odpowiada za realizowanie tego przedmiotu. Odsyłają do dziekana. Idę do dziekana. Dziekana nie ma i nie będzie do października. I tak mnie skreślą z listy zakwalifikowanych na magistra, więc #whocares, poczekam. Dzisiaj sprawdzam sobie maila a tam wiadomość od osoby prowadzącej:

po ponownym sprawdzeniu Pana pracy stwierdzam, iż zaszła pomyłka, gdyż prezentowany przez pana poziom wiedzy pozwala mi na wystawienie oceny 4.0 z przedmiotu X. Najmocniej przepraszam za zamieszanie.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja wiem że śmieszkowanie poza kontrolo się tu nagminnie #!$%@?.

Ale chciałem tak na serio coś i niestety #sadstory i #truestory zarazem...

W czerwcu na wakacjach poznałem fajną karyne, (ale tylko kumpela) – byliśmy większą paczką i generalnie obiło mi się o uszy że ma chorą siostrę, ale nastrój relaxtimowy, litry piwa und rum itd. sprawiły że nie było czasu na wnikanie, i nikt za język nie chciał ciągnąć. Dzisiaj napisała mejla (i apel zarazem), którego pozwolę sobie wkleić Mirkom, bo w sumie moja aktywność pro-social to #tylkomirko.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie no niektóre #rozowepaski to są #!$%@? z cyckami. Mam znajomego który #!$%@?ł przez 3 lata na budowie w Niemczech, miał dziewczyne która prawdopodobnie juz wtedy doprawiała mu rogi, po powrocie ochajtali się a loszka urodziła mu syna. Kolega ucieszony zaczął budować dom, 2 tygodnie po tym jak się wprowadzili panieka wystąpiła o rozwód a jako ,że (chyba działka była na nią), zagarnęła całą chaupę dla siebie, koleszka został z
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#sadstory

Nie ma to jak usłyszeć od dobrego kolegi, że przydałaby mi się wizyta u psychiatry, a wszystko przez to, że #!$%@?łem raz gościowi i go zwyzywałem od nierobów i ostatnio w robocie ta sytuacje się powtórzyła. Co ten Krul ze mną zrobił. No, ale co mam radzić z dupy go nie strzele, a z drugiej strony nie będę #!$%@?ł za patola to mu #!$%@?łem.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@muciosgracjas: Inni goście mi zaczęli jeszcze pomagać bo się przestraszyli. Ale #!$%@? co byście wy zrobili. Od miesiąca tyrasz za kumpla, którego znasz od dziecka i gdyby nie ty to byłby w czarnej dupie, a on się #!$%@?. A jak on się #!$%@?, to ja muszę #!$%@?ć. Idę chory, po podróży do Krakowa na drugą zmianę, sytuacja dalej się powtarza. #!$%@?łem się, coś mu powiedziałem, a on do mnie żebym
  • Odpowiedz
Kiedyś za czasów liceum (gdzieś z 7-8 lat temu) z kolegą założyłem się to czy dwie spadające kule o różnej masie, równo upuszczone w próżni spadną w tym samym czasie.On twierdził, że nie. Założyliśmy się o 50mln jednostek metalu w niegdyś popularnej grze Ogame (pamiętam, że to było dla nas dużo). Aby zweryfikować poszliśmy kolejno do kilku naszych nauczycieli: od matematyki, od fizyki i geografii, pytaliśmy też przypadkowych znajomych. Wszyscy jednogłośnie orzekli,
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kiboq: sprawiliście że straszne wspomnienie do mnie wróciło... W podstawówce mówiłem dzieciom ze wieloryb nie jest rybą tylko ssakiem. Ktoś nie uwierzył i się spytał pani. Pani powiedziała ze jak to, przecież pływa w morzu pod wodą to ryba. I wtedy wszyscy się ze mnie śmiali i wołali na mnie wieloryb mimo że byłem chudy... ;(
  • Odpowiedz
No dobra Mirasy, będzie #sadstory #truestory i trochę #historiebarowe.

Wczoraj po pracy wszedłem do mojego ulubionego baru na Foksal. Czekając na dziewczynę zamówiłem tatara i wódeczkę.

Czas się dłużył, dziewczyna miała dojechać dopiero za godzinę, więc przeczesywałem spokojnie mirko szukając heheszków.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kasper93: kto normalny wysyła pc w całości? przecież to oczywiste, że "luźne" elementy takie jak radiator, karty graficzne się pourywają skoro kurierzy grają w piłkę nożną tymi paczkami. Jeżeli już miał bym wysyłać PC w całości to po pierwsze wszystko bym poprzypinał na sztywno opaskami zaciskowymi, a dwa że powycinałbym kawałki styropianu pasujące w puste miejsca i nimi usztywnił wnętrze...
  • Odpowiedz
miałem konto na wykopie od 2007 roku, ale mój stary zagorzały antysemita logował się na moje i pociskał Żydów, dostałem paranoi, że #!$%@? mnie Mossad, bo dużo wtedy #marihunaen jarauem i konto usunałem. jestem teraz nic nie znaczącym pomarańczowym wykopkiem. #przegryw #sadstory
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jakiś czas temu byłem na koncercie bardzo szanowanego rapera, rapu nie słucham nałogowo bo nie jestem gimbem a to raczej gatunek dla gimbów hehe. Koncert był na prawdę fajny, podobało mi się nawet gdyby nie te gimby machające łapami pod sceną (za dużo 8 mili najwyraźniej) Po koncercie wszyscy zbijają piątki z raperem przy barze, raper jest całkiem miły, gada ze wszystkimi, leci brechta z Meza hehe itp itd każdy chce przez chwilę ogrzać się w fejmie znanego muzyka. Jako że fanatykiem wielkim nie byłem udałem się w innym kierunku i pogadałem chwilę z ochroniarzem, znanym działaczem Ruchu Narodowego, byłem po kilku głębszych i mówię do niego że szkoda że nie mam płyty to bym wziął od pana autograf hehe po czym on mi mówi że on żadnej płyty nie nagrał, a ja sobie myślę no faktycznie. Stał w drzwiach do jakiegoś vip roomu i nie był zbyt rozmowny. Wracam do baru a tam kumpel już z 2 pięćdziesiątkami gorzkiej żołądkowej czeka w kolejce do rapera. czaicie to, ludzie kupują wódę i stoją w kolejce żeby przez chwilę pogadać z jakimś Piotrkiem, myślę sobie niezle się kolo ustawił. no i kumpel podbija do sławnego i prawilnego Piotrka po czym częstuje go lufą złotego napoju, warto wspomnieć że raper ten wyraźnie kojarzony był z gorzką żołądkową, wiecie chlanie w teledyskach itp, no i kumpel daję mu tą lufę a artysta się na niego patrzy i mówi "Nie, nie ja tylko whisky". Ja w śmiech, brechtam się z kumpla który chciał w zamian za postawioną lufę kupić trochę przyjaźni, no może nie zaraż przyjazni możę bardziej życzliwości znanego rapera. No nie wyszło. Znajomy odszedł z tymi lufami smutny i nie pocieszony, a raper nie okazał się być takim prawilniakiem za jakiego go miałem, za to ja zyskałem przeznaczoną dla niego pięćdziesiątke gorzkiej żołądkowej, tak wiem czułem sie troche jak hiena, zjadłem to czego lew król dżungli nie chciał nawet ruszyć.

Za to pan Marian na plus, obowiązki wykonywał wzorowo i był bardzo miły mimo że ja na bani mogłem być nachalny i charakteryzowałem się naprawde słąbym poczuciem humoru.

Napiszecie teraz w odpowiedziach "ale #!$%@? #pasta "

  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przyłączam się do komentarzy typu zabrać #rozowypasek prawo jazdy!!

A mianowicie Dziś rano Moja Piękna zaspała sobie i oznajmiła mi rano, że bierze samochód od pracy. Ja na to ok, noł problem.

Po chwili mi dzwoni, że nie może domknąć tylnej szyby! Ja się pytam po co otwierała? A bo miała szyby zaparowane :/ no i się pyta czy auto musi być zapalone, żeby otworzyć drzwi (#!$%@?, auto mamy już
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#!$%@? ja nie będę zapierdałała do garażu po skrobaczke, powinna być w bagażniku i w ogóle ma szyby zaparowane i musi wycierać ręką


@toffik21: Ja bym odpowiedział, że w takim razie będzie #!$%@?ła zaraz do komunikacji miejskiej
  • Odpowiedz
W wiosce obok cztery lata temu młody mężczyzna ( jakieś 30 lat, nie więcej ) wygrał w totka kilkanaście milionów złotych.

Gość był całkiem inteligentny i się tym nie chwalił i właściwie nikt nie wiedział chociaż wioski małe.

Nie przelewało się im wcześniej, mieszkali w małym mieszkanku w domu wielorodzinnym. Taka typowa mało zamożna rodzina. Żyli od pierwszego do pierwszego, jeździli starym samochodem, na wakacje bardzo rzadko. Całe życie praca-dom.

Jak
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Na moją tezę, że jakbyśmy się urodzili w dżungli to by nas wiara w Jezusa nie obchodziła usłyszałem :

Bóg tak chciał, żeby głosić jedną słuszną religie ludziom z dżungli.

#pracbaza #guwnoburza #sadstory
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach