Graham Hill zostaje poratowany bolidem podczas pierwszego treningu do GP Wielkiej Brytanii 1969.

Pierwszy trening już się rozpoczął, lecz Hill będący wówczas reprezentantem Lotusa, mimo iż był gotowy do jazdy nie miał do tego sprzętu. Gdyż jego zespół, mimo iż zwycięski zaliczył wpadkę, Lotus spóźnił się z transportem samochodów na tor. Cięzarówka z bolidami była dopiero w drodzę i było jasne ze Hill i jego zespołowy partner opuszczą pierwsze jazdy.
Niespodziewana pomoc przyszyła ze strony konkurencji, Ron Tauranac współwłaściciel i główny inżynier Brabhama zaoferował Hillowi zrobienie kilku okrążeń w samochodzie zapasowym zespołu.

Na zdjęciu z załącznika widać Tauranaca, który przeprowadzał Hillowi przyspieszony kurs obsługi ich samochodu.Pokaż całość

24.11.2004 roku odbył się pierwszy test Red Bulla w F1.

Ekipa Red Bull Racing powstała na bazie zespołu Jaguar, który został oficjalnie przejęty przez Austriaków tydzień wcześniej. Z tego powodu RB, wykorzystał samochód Jaguara z 2004 roku, pomalował w barwy puszki swojego napoju i wpuścił na tor w Barcelonie. Testy miały bardziej charakter promocyjny niż sprawdzający części przed sezonem 2005. Przy okazji testów, David Coulthard został potwierdzony jako kierowca w debiutanckim sezonie. Oprócz Szkota na testach obecni byli ówcześni juniorzy Red Bulla Christian Klien, Tonio Liuzzi, oraz Robert Doornbos.

Co ciekawe Red Bull w F1 jako zespół mógł pojawić się w F1 wiele jak wcześniej. Obecność RB w F1 rozpoczęła się w 1995 kiedy to Red Bull został sponsorem tytularnym Saubera. Współpraca ta trwała wiele lat, jednak Dietrich Mateschitz chciał czegoś więcej i próbował przekonać Petera Saubera to odsprzedaży większościowego pakietu udziałów w zespole. Sauber jednak wtedy nie chciał pozbywać się zespołu i transakcja nie doszła do skutku. Dodatkowo krążyły pogłoski że jego prywatne relacje z Mateschitzem nie są najlepsze. Red Bull mimo braku swojego zespołu już wtedy prowadził program juniorski, wspierający kariery młodych kierowców. Mimo iż byli głównym sponsorem Saubera to nie udało im się w 2001 wepchnąć do składu swojego głównego juniora którym wówczas był Enrique Bernoldi. Wobec tego Red Bull udał się w kierunku zespołu Arrows, gdzie umieścili Bernoldiego i zaczęli sponsorować Arrowsa.
Mimo słabych wyników w 2001 i złej sytuacji finansowej Red Bull zwiększył swoją obecność w Arrowsie, ograniczając jednocześnie wsparcie Saubera. Oprócz sponsoringu w F1 RB został sponsorem Team Cheever, ekipy startującej w Indycar, która należała do tej samej firmy co Arrows F1.Pokaż całość

Dzisiaj minęło równo 2 lata od czasu kiedy otworzyłem tag #randomf1shit publikując w miarę regularnie mini ciekawostki z F1 i jej pokrewnych seriach. A zaczęło się od wpisu o teście Ocona z Ferrari

Do tego czasu powstało 410 innych wpisów i mimo że czuje ostatnio trochę wypalenie w tym co robię. To jest kolejny wpis, pasujący do aktualnej sytuacji.

Podczas GP San Marino w 1982 doszło do jednego ze słynniejszych złamań poleceń i ustaleń zespołowych, między kierowcami Ferrari Villeneuvem i Pironinim.

WyścigPokaż całość

Robin Frijns, hejtował Red Bulla zanim to było modne.

Frijns do 2012 roku wygrywał każdą juniorską serię w której się ścigał, w tamtym czasie wydawało się że jest materiałem na porządnego kierowcę F1. Miał nawet dostać ofertę od programu juniorskiego Red Bulla, któremu jednak odmówił w bardzo specyficzny sposób:

„Znam ich gierki” mówił na temat programu rozwoju młodych kierowców. „Nie można decydować się co chce się robić, a gdy nie chcesz robić tego co oni chcą, wyrzucają ciebie.”

„TraktująPokaż całość

Fernando Alonso i Renault świętujący mistrzostwa konstruktorów. GP Brazylii 2006.

Oczywiście Fernando nie byłby sobą gdyby przy takiej okazji nie wbił szpili, największemu rywalowi. Takim wrogiem w mniemaniu Alonso był zespół Ferrari, do którego w tamtym czasie Fernando czuł niechęć i wielokrotnie to okazywał.

Jednak najbardziej charakterystycznym okazaniem tej niechęci było okrążenie zjazdowe po wyścigu, kiedy to Renault przypieczętowało zdobycie 2 z rzędu mistrzostwa wyprzedzając właśnie Ferrari.
Alonso po przekroczeniu linii mety, rozmawiał z Patem Symondsem, i ich rozmowa przebiegła w następujący sposób:Pokaż całość

Felice Bonetto był takim chadem że w czasie jazdy bolidem F1, palił fajkę.
To właśnie drewniana fajka w ustach była cechą charakterystyczną Włocha, który od czasu do czasu startował w wyścigach. Fotka z załącznika pochodzi z treningów przed GP Niemiec 1952, kiedy to Bonetto jeździł w fajką w ustach, a także bez jednej rękawiczki, tak aby łatwiej było mu ją palić.

Bonetto oprócz nietypowego sposobu na relaks podczas tego GP, na kartach historii zapisał się tym że jako pierwszy kierowca w historii został zdyskwalifikowany z wyścigu F1. Nie było to jednak związane z jego fajką, której zresztą podczas wyścigów nie palił, lecz z tym że już na pierwszym okrążeniu wypadł z toru, zakopując się w błocie i powrócił do ścigania z pomocą porządkowych, którzy pomogli sympatycznemu kierowcy wypchać samochód, co jednak nie było zgodne z przepisani.

Innym udokumentowanym przypadkiem kiedy to Felice Bonetto palił fajke podczas jazdy było GP Mantau 1948Pokaż całość

Karl Oppitzhauser zapisał się w statystykach F1 jako kierowca, chociaż tak naprawdę nigdy nie poprowadził bolidu F1.

Austriak został zgłoszony do GP Austrii 1976 przez lokalny klub sportowy, co w tamtych czasach było normalna sytuacja że organizatorzy do wyścigu zgłaszali 1-2 lokalnym kierowców aby przyciągnąć większą widownię.
Karl był kierowcą, który wziął się znikąd i to dosłownie. Nie miał on praktycznie żadnego doświadczenia w wyścigach bolidów jednomiejscowych, specjalizował się raczej w wyścigach górskich i aut sportowych.

Oppitzhauser na czas GP Austrii otrzymał starego Marcha, którym pierwsza jazdę miał odbyć podczas pierwszego treningu. Do czego jednak nie doszło, gdyż FIA nie przyznała licencji Austriakowi, tłumacząc to jego zerowym doświadczeniem.Pokaż całość

Czy wiecie że Izrael, zorganizował kiedyś międzynarodowe Grand Prix, ściągając F2 na ulice Ashkelonu. No prawie zorganizował bo wyścig został odwołany kilka minut przed startem wyścigu.

Cała akcja działa się w dniach 18-22.11.1970 roku. Za pomysłem organizacji wyścigu w Izraelu stało dwóch niemieckich biznesmenów Wolfgang Diemer i Ingo Trepel, którzy prowadzili swoje interesy właśnie w państwie narodu wybranego. Wyścig w Izraelu miał być pierwszym w historii międzynarodowym wyścigiem w tym państwie, a także na całym bliskim wschodzie. Tor został wytoczony po ulicach dopiero rozwijającego się miasta Ashkelon, wzdłuż jednego wielkiego placu budowy.
Ostatecznie wyglądało to jak przerośnięte rondo
Sam tor wydawał się bardzo ciasny, na prostej ledwo mieściły się obok siebie 2 bolidy F2. fotka z prostej a standardy bezpieczeństwa po prostu nie istniały, nie było żadnych krawężników czy band zabezpieczających, jeżeli ktoś wyjechał za szeroko to kończył na wydmie lub zakopany w piachu.

NaPokaż całość

Tłum kibiców podczas GP Meksyku 1970, oraz związane z tym zamieszanie, które pośrednio doprowadziło do tego że wyścig został wykreślony z kalendarza na 16 kolejnych lat.

GP Meksyku było finałowym wyścigiem sezonu 1970, które przyciągnęło na tor blisko 200 000 osób. Meksykanie nie tylko chcieli na własne oczy zobaczyć rozstrzygniecie losów mistrzostwie tytułu, lecz przybyli na tor także aby dopingować lokalnego faworyta Pedro Rodrígueza, który jechał swój sezon życia, wygrywając parę miesięcy wcześniej GP Belgii.

Chaos rozpoczął się już niedzielnego poranka, kiedy tłum kilkunastu tysięcy ludzi, zaczął rozmontowywać metalowe ogrodzenie, aby dostać się jak najbliżej toru. Niektórym udało się zająć miejsce dosłownie tuż przy krawężnikach. Sędziowie rozważali rozważali odwołanie wyścigu ze względów bezpieczeństwa. Opóźniając start zmagań, co tylko pogarszało sprawę, gdyż pijani widzowie zaczęli tłuc na torze szklane butelki. O spokój i opuszczenie granic toru, apelowali różni kierowcy, w tym sam Pedro Rodriguez, jednak na nic zdały się apele, tłum nie chciał odpuścić. Ostatecznie wyścig wystartował, gdyż organizatorzy bali się wybuchu zamieszek na samym torze jak i w mieście.

WyścigPokaż całość

Charytatywny event na torze Kyalami zorganizowany przez Minardi w 2004 roku. W którym kierowcy ścigali się 2 osobowymi bolidami.

Samochodem użytym podczas wydarzenia był bolid F1x2 był to dwuosobowy bolid opracowany przez Minardi w 2000 roku i powstał na bazie Tyrrella 026.

Minardi do RPA zostało sciągnięte przez byłego prezydenta kraju Nelsona Mandelle, a celem eventu była zbiórka środków na fundację zajmującą się walką z głodem w Afryce. Event trwał dwa dni, sobotę i niedzielę. W sobotę przybyli goście mogli obejrzeć z bliska dwuosobowy bolid F1, porozmawiać z Gianmaria Bruni, Zsoltem Baumgartnerem etatowymi kierowcami zespołu, oraz z Basem Leindersem rezerwowym ekipy. Oprócz tego za odpowiednią wpłatą darczyńcy mieli okazję przejechać się bolidem jako pasażerowie. Z jazd skorzystało 61 osób.

WPokaż całość

W temacie specjalnym malowań na GP. To można uznać że taki trend zapoczątkowało Ferrari. Które na GP USA 1959 przygotowało specjalne granatowo białe malowanie, które zostało umieszczone jedynie na samochodzie Phila Hilla.

Nie był to przypadek. Hill był Amerykaninem, a kolor granatowy w tamtych czasach był uznawany za barwy narodowe Amerykanów w motosportcie. Wyścig na Sebringu, był pierwszych prawdziwym GP F1 w USA. Wcześniej co prawda były rozgrywane wyścigi Indy500 które jedyniePokaż całość

Na pewno kojarzycie klatwę komentatora Eurosportu podczas wyścigu WEC na Monzy w tym roku kiedy to zachwalał Kubicę, który po chwili uderzył w rywala.

To bardzo podobna historia spotkała Jonathana Legrisa podczas wyścigu Formuły BMW na Oulton Park w 2007 roku.
Legris był chwalony przez komentatora, który podkreślał jego umiejętności jazdy w deszczu "He is awesome in the rain" "He is fantastic everytime in rain". Po czym wychwalany kierowca zespinował podczas jazdyPokaż całość

Przerwane kwalifikację przed GP USA 2015 i show zastępcze jakie zafundowała F1 dla kibiców.

Mimo tego że tor Cota znajduje się w słonecznym Teksasie, to w sezonie 2015 cały weekend był rozgrywany w deszczowych warunkach. Najgorzej było w sobotę podczas kwalifikacji. Q1 wystartowało z drobnym opóźnieniem, lecz zostało bardzo szybko przerwane czerwoną flagą, po tym jak kierowcy nie byli w stanie utrzymać się na torze, a Kimi Raikkonen zaliczył kontakt ze ścianą.

Pogoda się nie poprawiała, a F1 żmudnie przekładała czas restartu kwalifikacji. Przypominało to słynny jury meeting ze skoków. Kierowcy i zespoły podobnie jak widzowie przed TV zaczeli się nudzić i każdemu po czasie zaczeło odwalać z tej nudy.
Duet Red Bulla, Ricciardo i Kwiat zaczeli tańczyć w alej serwisowej przed swoim garażem. TaniecPokaż całość

Jak wygrać wyścig na domowych torze, w sezonie gdy zdecydowanie odstajesz od konkurencji. To proste wystarczy po prostu pozbyć się tej konkurencji. Mniej więcej takim tokiem myślenia kierowało się Ferrari, przygotowując specjalną wersję Monzy do wyścigu z 1960. Pętla toru liczyła 10 km i była połączeniem części drogowej i owalu.

Ferrari w 1960 miało słaby samochód i słaby silnik 246, umieszczony z przodu, była to konstrukcja przestarzała, gdyż brytyjskie zespoły używały już silników umieszczonych z tyłu, przez co Ferrari przez cały sezon odstawało od Lotusa, Coopera czy BRM.

Ferrari jednak miało jedyna mocną stronę, prędkości maksymalne na prostych. Z tego powodu na domowy GP Włoch Ferrari wpadło na pomysł połączenia zwykłego toru wykorzystywanego podczas normalnych GP, oraz owalu wybudowanego w 1956 i wykorzystywanego sporadycznie podczas innych wyścigów. Ponieważ normalnie oba tory wykorzystywały te samą prostą startu-mety. Na wyścig w 1960 została oba przedzielona gumową barierą. Na wewnętrznym pasie kierowcy zjeżdżali w prawo w pobliżu miejsca, w którym znajduje się pierwsza dzisiejsza szykana, aby pokonać zakręt Curva Nord. W międzyczasie ci na zewnętrznym pasie będą kontynuować jazdę w kierunku Curva Grande (dzisiejszy zakręt 3).

CałośćPokaż całość

W obecnych czasach gdy popada trochę deszczu to czekamy godzinę na rozpoczęcie startu. A kiedy to było, deszcz czy śnieg, trzeba jechać.

W 1967 podczas weekendu F2 na Nurburgringu kierowcy rywalizowali w zimowych warunkach. I wcale ten wyscig nie został rozegrany zima, lecz 23 kwietnia. Oprócz śniegu, temperatura powietrza była bliska 0 zeru stopni, przez co jest to jeden z najchłodniejszych wyścigów torowych w historii motosportu.

Zimowe warunki towarzyszyły kierowcą już od początku weekendu, piątkowe treningi zostały odwołane z powodu zalegającego na torze śniegu. Organizatorzy liczyli na poprawę warunków w sobotę i niedzielę. Ocieplenie jednak nie przyszło. W sobotę co prawda dało się rozegrać w miarę suche sesje. Lecz nad ranem w niedzielę znowu spadł śnieg, Niemcy nie mieli wyjścia odśnieżyli tor ile się dało i puścili rywalizację gdyby nigdy nic.

MimoPokaż całość

Co do oszukiwania w F1 warto przypomnieć historię Tyrrella, który w 1984 w celu "chłodzenia silnika" stosował wodę wymieszaną z paliwem, omijając w ten sposób limit zużycia paliwa i minimalnej wagi samochodu podczas wyścigu.

Na sezon 1984 FIA ustaliła minimalną wagę na poziomie 540 kg, lecz uwzględniała ona paliwo i inne płyny eksploracyjne podczas ważenia samochodu. Został także ustanowiony limit zużycia paliwa na poziomie 220kg na wyścig. Dodatkowo FIA zakazała tankowania, które miało krótki epizod w latach 1982-83. Tyrrell został jedynym zespołem, który nie korzystał z silnika turbo, co teoretycznie stawiało go na uprzywilejowanej pozycji, gdyż nie zwykły silnik ważył mniej i nie było większych problemów z limitem wagi. Mimo tego brytyjski zespół postanowił coś pokombinować.

Silnik w bolidzie Tyrrella został wyposażony w chłodzenia wodne, dodatkowy zbiornik, miał pojemność 8 litrów i był uzupełniany podczas ostatniego pit stopu, lub po wyścigu aby spełnić wymóg wagi minimalnej. Tyrrell osiągał stosunkowe dobre wyniki na początku sezonu, zdobywając punkty. W GP Dallas Martin Brundle zdobył 3 miejsce, co było początkiem problemów ekipy. Tyrrell w nagrodę otrzymał szczegółową kontrolę samochodu, sędziowie sprawdzili bak z wodą chłodniczą i znaleźli tam ołowianie kulki, które miały zostać dosypane tam na ostatnim pit stopie aby zwiększyć wagę pojazdu. Oprócz tego woda po zbadaniu próbki, okazało się że zawiera związki aromatyczne, stanowiące dodatkowe źródło paliwa. Tyrrell został zdyskwalifikowany, oraz zakazano mu startu w GP Wielkiej Brytanii.

ZespółPokaż całość

Wpadka perfekcyjnego Mercedesa podczas GP Niemiec 2016, kiedy to winnym okazał się zwykły stoper.

Na 29 okrążeniu wyścigu Nico Rosberg wyprzedził Verstappena, lecz zrobił to zbyt agresywnie wypychając Red Bulla z toru. W efekcie czego sędziowie nałożyli na kierowcę Mercedesa karę 5 sekund, która musiał odbyć podczas swojego pit stopu.
Odliczanie czasu kary czasowej odbywanej podczas wyścigu należy do zespołu a nie FIA i z reguły odbywa się to za pośrednictwem menadżera zespołu trzymającego w ręku zwykły stoper. W tym przypadku jednak proste urządzenie zawiodło Mercedesa i nie wystartowało w momencie gdy Rosberg się zatrzymał, lecz dopiero po chwili. Mercedes dla pewności że napewno mineło 5 sekund, musiał przyjąć pewien margines błędu. Wobec czemu odbycie kary z 5 sekund wydłużyło się aż do 8,2 sekundy. Przez co po Rosberg wyjechał nie tylko za Verstappen ale też Ricciardo, tracąc w ten sposób miejsce na podium w swoim domowych wyścigu.

Toto Wolff wpadkę tłumaczył w następujący sposóbPokaż całość

Podczas GP Malezji 2012 Pastor Maldonado zaliczył najszybszy pit stop w wyścigu. Okoliczności tego były jednak nieco inne niż można przypuszczać.

Na 14 okrążeniu wyścigu zaczął padać deszcz, co spowodowało masowe zjazdy do pit lane. W tym czasie zjechał także Pastor Maldonado, który poślizgnął się tuż przed stanowiskiem serwisowym, zatrzymując się w taki sposób że jego mechanicy nic nie mogli robić przy aucie, dodatkowo na jego miejsce w pit zajął Bruno Senna.Pokaż całość

Z wykradzionych danych Ferrari, wyciekło zdjęcie bolidu na 2023.

Nie no, żartuje. Pojazd z załącznika to DIY bolidu F1, stworzonego przez bośniackiego mechanika Mišo Kuzmanovica w 2017 roku.

Pan Kuzmanovic, to zagorzały F1, który kilka lat przed stworzeniem swojego bolidu F1, był w sąsiedniej Serbii na ulicznym pokazie F1 w Belgradzie, gdzie miał okazję z bliska przyjrzeć się bolidowi F1. Właśnie wtedy w jego głowie powstał pomysł budowy własnego bolidu F1. Oczywiście Kuzmanovic nie miał żadnych szans na zaistnienie w prawdziwym świecie F1, ale zamiast tego spróbował stworzyć własną wizję bolidu. Pracę nad samochodem zaczeły się w 2015 roku, wraz z pomocą jego syna. Panowie zainwestowali niemal całe oszczędności aby spełnić swoje marzenie. Części pozyskiwali głównie ze złomu i był to zbiór różnego rodzaju samochodów drogowych. Całość pojazdu ważyła około 1200kg, bolid był wstanie rozpędzić się do 100 mil na godzinę.

PojazdPokaż całość

Nico Rosberg wyjeżdzający na skróty z pit lane podczas GP Singaporu 2009. Rosberg pozbawił się wtedy szans na pierwszą wygraną w karierze, jeszcze w barwach Williamsa.

Weekend w Singaporze dla Rosberga układał się dobrze, tor ewidentnie sprzyjął zarówno kierowcy jak i FW31, które prowadził, Rosberg był najszybszy w 2 treningach, oraz zajął 3 miejsce w kwalifikacjach. Tuż po starcie wyprzedził Vettela i trzymał się prowadzącego Hamiltona. Rosberg wyraźnie miał tempo, oraz przez ilość paliwa w samochodzie była szansa ogrania Mclarena strategicznie podczas pit stopów.

Pierwsza tura zjazdów do boksu rozpoczęła się na 18 okrążeniu, wtedy też zjechał Nico, u którego dotankowano paliwo. Rosberg jednak tuż po wyjeździe z pit lane popełnił błąd, zblokował on koło w zakręcie, w którym się nie zmieścił i wyjazd z pit lane wykonał w nieregulaminowy sposób, przejeżdżając przez krawężnik. Realnie nie zyskał na tym zbyt wiele czasu, ale jednak doprowadził do niebezpiecznej sytuacji, gdyż wyjechał tuż przed nosem samochodu Brawn GP, za co otrzymał karę przejazdu przez pit lane.
Aby tego było mało, chwilę potem na tor wyjechał SC, przez co Rosberg nie miał okazji wypełnić kary w czasie neutralizacji. Stawka za SC się zbiła, a Nico mógł odbyć karę dopiero po restarcie wyścigu przez co spadł na koniec stawki, na torze na którym trudno wyprzedzać.Pokaż całość