@vytah: podpiąłbym pod jakiś wentylator z rurką żeby cały czas gwizdało jakby tylko kundel ujadać zaczął, tak bym go wytresował tym, że do końca życia by się bał szczekać :D
  • Odpowiedz
Dziś uśpiłem swoją suczkę (,)
Nigdy nie byłem jakimś przesadnym psiarzem, nie była to moja psórka ani nic z tych rzeczy. Ot towarzysz w życiu, zwierzęca część domu.
Przygarnąłem ją całkowicie przypadkiem, w wieku 17 lat wracając z melanżu, od wiejskiej babki, która pozbywała się skundlonych szczeniaków jej spanielki, którą znienacka wychędożył labrador sąsiadów, co było przez lata tematem żartów z racji różnicy w rozmiarach obu psów. Była jedyną
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 12
@TypowyFraciarz: @KRCZVSK postanowiliśmy z żoną, że odpuszczamy kolejnego psiaka na czas nieokreślony. Chcemy teraz trochę spróbować życia bez czworonoga, ze spontanicznymi wycieczkami i długimi wyjazdami. Każdy, kto ma lub miał psa wie, że to bardzo problematyczne przy zwierzaku w domu. Zdecydujemy się na psa dopiero, gdy młoda podrośnie i podejmie świadomą decyzję, że chce psa, akceptując i rozumiejąc z czym się to wiąże (oczywiście wiadomo jak się to skończy,
  • Odpowiedz
W Polsce właściciel psa powinien ponosić odpowiedzialnośc za psa tak jakby to on zrobil


@elofrytki: każdy atak takiego psa, nad którym właściciel nie miał kontroli powinien być traktowany jako próba usiłowania zabójstwa i uszkodzenia ciała.
  • Odpowiedz
Zainspirowany poprzednimi wpisami o trutkach porozrzucanych w parkach i na osiedlach, postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Wydrukowałem kilkadziesiąt plakatów w kilku wzorach, ostrzegających o zatrutym/przyprawionym haczykami pokarmie z apelem żeby trzymać psy na smyczach i najlepiej w kagańcach. Jak na razie obskoczyłem trzy okoliczne parki i dwa rozległe osiedla typu PRL.

Może w końcu #psiarze nauczą się pilnować swoich kundli, jak nie prośba to strachem
#c--------------l #psy
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jako posiadacz psa "przedpandemicznego" w ciągu ostatnich 4 lat zaobserwowałem całkowite odklejenie wielu właścicieli psów, szczególnie tych, którzy nabrali sobie szczeniaków przez lockdowny:

1) Temat tępych lasek i ich psieck był tu poruszany setki razy. Zero asertywności, odpowiedzialności, reakcyjności. Pies oczywiście rasowy, często spuszczony ze smyczy, laska gapiąca się w telefon albo niereagująca na latającego luzem psa. Ty idziesz ze swoim, a kretynka nie zapyta się czy może podejść, czy to pies czy
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@srogi_grzyb ja wczoraj biegałem w ciągu dnia po pobliskim lesie. Jedna typiara starsza, może 55 kg wagi i 160 cm wzrostu. Z bernardynem bez smyczy i bez kagańca. W lesie, gdzie jest zwierzyna... Obok typ biegnie z dużym psem bez smyczy i kagańca, a po chwili dwie typiary łącznie z trzema amstaffami. Postanowiły wziąć je na smycz dopiero jak zobaczyły tamtego psa biegajacego luzem. Po chwili walka psów na głównej ścieżce
  • Odpowiedz
Serio nie rozumiem po co kupować psa. Zwierzę które jest zwyczajnie głupie, brudne (w przeciwieństwie np. do kota) i hałaśliwe. Ja np. mam chomika i jest przyjazny, łagodny, załatwia się do kuwetki i codziennie się myje. I żadnemu sąsiadowi nie przeszkadza. A wy kupujecie psy a potem sąsiedzi muszą słuchać wycia, szczekania, są zaczepiani przez te kundle na osiedlu, nie mówiąc o psich odchodach na chodniku albo placu zabaw. #psiarze
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@EditorTM: psy są fajne jak się ma gdzie wypuścić żeby pobiegał. psy w blokach to jest nieporozumienie, sorry ludziska, pomyślcie.
mam w bloku 2 psy, jeden mały - ok jeszcze, ale ku...szczeka jak przechodzisz obok, albo jak wychodzi, no totalny rozpi..
za to drugi, rasowy, wielki jak nie wiem, jak ma się home office to on napierrr.. wyje, szczeka, 3 piętra niżej w domu słychać go tak że nie można
  • Odpowiedz
@ShpxLbh: te przypadki, o których wspominasz, to jest tylko i wyłącznie wina n-----------o właściciela, który nie potrafił wychować psa i, skoro sam nie ogarnął, to na złość wszystkim naokoło i tak nie pójdzie z nim do behawiorysty. Też mam takiego wieśniaka w bloku, który przywiózł ze sobą psa ze swojej wiochy do miasta i ten wariuje, gdy zostanie sam w mieszkaniu.
  • Odpowiedz
@KRCZVSK: Jakby Twój nie potrzebujący kagańca pudel jednakowoż przejawił zachowanie które uznałbym za zagrażające na przykład mojemu dziecku, to mogło by się zdarzyć że zdjąłbym go z piłkarskiego. Bo skąd mam wiedzieć i co mnie obchodzi czy Twój kundel jest zsocjalizowany. Po co narażasz swojego pupila na potencjalny dyskomfort?. Jesteś nieodpowiedzialnym posiadaczem psa.
  • Odpowiedz
Tak się kończą nagonki: m.in. takie, jakie podsyca tutaj banda dzbanów* szczujących na psy. Większość poujada sobie ślepo, demonizując jakoby każdy pies myślał wyłącznie o przegryzieniu im tętnicy, ujadał 24h na dobę albo srał po całym osiedlu. A jeden na iluś takich frustratów, z zapędami psychopaty pójdzie o krok dalej i zacznie podtruwać cudze psy. A za 10 lat psy mu się znudzą i przerzuci się na ludzi, jak pokazuje niejeden przypadek
lhotse89 - Tak się kończą nagonki: m.in. takie, jakie podsyca tutaj banda dzbanów* sz...

źródło: 05160635

Pobierz
  • 179
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 176
@nairoht: A ja ci gwarantuje że sam byś te psy wymordował gdyby dzień w dzień przez kilka lat ujadały za ścianą 7-15 z kilkuminutowymi przerwami. Nie miałem nic do psów, od kiedy mieszkam w bloku sam mam ochotę wszystko wymordować. To jest patologia. Psiarze na tym etapie p------ą że w blokach to dzieci / muzyka / sąsiedzi / wstaw cokolwiek i tak być, a jedyne co tu słychać to ciągłe
  • Odpowiedz
  • 2
@schnippen_schnappen: @KRCZVSK: bariera żeby miały swój wyraźny kąt, a starszemu przez to trudniej przechodzić.

@paula_pila gdyby było spokojnie to by nie było wiader i monitorowania ;) starszy warczy, szczeka, odgania od jedzenia... choć z każdym dniem wydaje się być troszkę lepiej
  • Odpowiedz
Mieszkam od roku na eleganckim osiedlu bliźniaków, psów od zaje****, załatwiają się na moim parkingu, na kawałku zieleni, którym zarządzam dla dobra społeczności. Nie ma tygodnia w którym nie musiałbym sprzątać psich odchodów. Zastanawiam się czy można wprowadzić coś na zasadzie „skwerek dla psów” gdzie w tych miejscach świadczyć usługi sprzątania psich odchodów (100 PLN za gowno). Postawić kamerkę i później do sąsiadów z rachunkiem. Niestety rozmowy i tabliczka nic nie pomaga
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dnkej: Rozdaj kartki, że uwag na z---a co na skwerku rozrzuca kiełbę z gwoździami. Ludzie z psami ze strachu zaczną srać nimi gdzie indziej. Dla uwiarygodnienia kup pęto podwawelskiej, wbij w nią parę gwoździ i cyknij fotę ( oczywiście nie zostawiaj kiełby na skwerku).
  • Odpowiedz