Mam zagwozdkę. Jakiś czas temu zakupiłam Windows 8 przez stronę WWW. Mam normalnie klucz, wszystko legalnie i tip top. Stwierdziłam, że chyba już dojrzałam do zainstalowania tego systemu (wcześniej nie było z tym problemów). Teraz pobieram sobie asystenta aktualizacji i mi piłuje mordę, że chce abym zakupiła Windows 8.1 za jedyne 515zł. A ja chcę 8 i zrobić aktualizację. Tylko... że nie mogę tego cholerstwa nigdzie pobrać. Coś ktoś?

#microsoft #windows #
@Cilthal: Ja próbowałam przez samą stronę. A wszędzie tylko wielkimi literami WINDOWS 8.1 i 8.1. Tak samo zdegustowana już zaczęłam pytać Google'a co z tym fantem. Ale mam zboczenie też, że na Mirko zawsze ktoś pomoże. A że ładnie się zgrało w jednym czasie, tym lepiej. Generalnie staram się najpierw sama rozwiązać problem, a potem płakać. A teraz zrobiłam na odwrót. Czemu? Ah ta #logikarozowychpaskow. ;]
kocham swój internet #!$%@?. Radiowe 2Mbps. Nie działa mi płynnie żaden #!$%@? stream z meczu, nawet te po arabsku z rozdzielczością 144p albo i niższą

Kabla tu nie będzie prawdodobnie nigdy, radiówka więcej nie oferuje(nie wliczam oferty konkurencji 199zł/4Mbps, bo to absurd totalny), a z mobilnych to jestem np w zasięgu Hspa+ w tmobilu, które działa mniej więcej na poziomie edge

Ale jest jakiś cień, jestem w zasięgu LTE playa. Kartą redbulla
Po wpisie kolegi @Nick3emnick nt. kolejek w sklepach: http://www.wykop.pl/wpis/7648964/te-baby-w-miesnym-ktore-nie-wiedza-po-co-tam-przys/

I ja wyleję swoje gorzkie żale...

Ja to nie wiem jak to jest, ale #!$%@? mam to samo. Stoisz na #!$%@? poczcie, kolejka na 20 osób, 2 okienka otwarte a 3 inne mają 'okienko nie czynne'. No i oczywiście #!$%@? stajesz w kolejce, łapiesz się za głowę bo tyle stania. Czekasz 30 minut, a za Tobą nikogo, no #!$%@? nikogo. Jesteś następny do
@tHoePs: Hoho, co za historia. :D

Kiedyś wysłałem przypadkiem zaproszenie na fb i gość je przyjął. Okazało się, że się znamy ale nie chciałem mieć go w znajomych. :(

Na szczęście teraz da się znaleźć wysłane zaproszenia i anulować.
@DeesQ: Haha ja mam taki dziekanat, że wpadłem do niego z uśmiechem na twarzy, pogadałem, pośmialiśmy się, obgadaliśmy jednego profesora, podbiłem legitkę i wyszedłem życząc miłego dnia :D Dziekanat na moim wydziale przeczy wszystkim możliwym stereotypom.