W 2016 r., przejeżdżając przez jedną z mazowieckich wsi, w oddali dostrzegłem resztki dawnego gospodarstwa. Już na pierwszy rzut oka było widać, że od wielu lat nikt tu nie mieszka.
Dach jeszcze się jakoś trzymał, a na szczątkach ogrodzenia wisiał stary, zardzewiały łańcuch z kłódką. W środku stały drewniane meble, mocno nadgryzione zębem czasu. W ich zakamarkach można było znaleźć pozostałości codziennych przedmiotów.

W zeszłym roku próbowałem odnaleźć to miejsce...
Po ośmiu latach od mojej
nightmeen - W 2016 r., przejeżdżając przez jedną z mazowieckich wsi, w oddali dostrze...

źródło: DSC_0309

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • Doceń
Ostatnio odwiedziłem jedną nietrafioną inwestycję w Krakowie.
Kiedy firma „Leopard” ogłaszała plany swoich inwestycji, wszystko wyglądało obiecująco. W 2008 r. deweloper w Krakowie rozpoczął budowę bloków przy ulicach Wierzbowej, Twardowskiego i al. Kijowskiej, a setki rodzin uwierzyły w obietnice szybkiej realizacji. Klienci wpłacali swoje oszczędności, zaciągali kredyty, podpisywali umowy i żyli marzeniem o własnym mieszkaniu w nowoczesnym osiedlu. Z czasem jednak na horyzoncie pojawiły się pierwsze sygnały ostrzegawcze, opóźnienia, niedotrzymane terminy i
nightmeen - Ostatnio odwiedziłem jedną nietrafioną inwestycję w Krakowie. 
Kiedy firm...

źródło: DSC_0375-1180x787

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • Doceń
Historia pewnego teledysku ze smutnym morałem
Jakiś czas temu wykiełkował mi w głowie pomysł na teledysk do utworu, który stworzyłem wraz z kolegą. Muzyka troszkę synthwavewowo-elektroniczno-metalowa. Właśnie taka, z której można zrobić teledysk "pseudo live". Teledysk, na którym kapela napina się, jakby grała "na żywo".
Z kolegą droniarzem nagraliśmy trochę materiału z przelotem nad zamkniętą cukrownią (ponad 150 letnim budynkiem). Przy tejże cukrowni działał również dom kultury/kino, przekształcone później w salę sportową i
ediacz - Historia pewnego teledysku ze smutnym morałem
Jakiś czas temu wykiełkował mi...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gdy ostatnio przyjechałem do Krakowa i wieczorem wybrałem się w stronę Starego Miasta, dostrzegłem, że na najwyższej kondygnacji dawnego hotelu Forum paliły się światła. Trochę się zdziwiłem tym widokiem, ponieważ z tego, co było mi wiadomo, ten hotel od wielu lat jest nieczynny.
Z ciekawości następnego dnia podjechałem pod ten budynek, aby sprawdzić co się tam aktualnie dzieje.

Jak się okazało, przestrzeń parteru dawnego hotelu od początku tegorocznych wakacji zyskała zupełnie nowe życie.
nightmeen - Gdy ostatnio przyjechałem do Krakowa i wieczorem wybrałem się w stronę St...

źródło: DSC_0395

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • Doceń
Forum przeca już od dawna żyje. Przecież te forum przestrzenie to już chwile tam są. No i klub z cyckami w podziemiach ale jego to już ni ma xd
  • Odpowiedz
Kilka lat temu, zimą, spacerując samotnie po obrzeżach Warszawy, dostrzegłem w oddali sylwetkę starego, rozpadającego się gospodarstwa. Gdy podszedłem bliżej, zauważyłem, że część zabudowań na jego terenie już dawno się zawaliła. Jednak jedna budowla wciąż stała, niewielka chatka, która mimo wilgoci, rozwarstwionych ścian i śladów po szabrownikach nadal dzielnie się trzymała. Drzwi były otwarte, więc zajrzałem z ciekawości ostrożnie do środka. Moim oczom ukazał się smutny widok, zapomnianego przez wszystkich miejsca.

Wśród porozrzucanych
nightmeen - Kilka lat temu, zimą, spacerując samotnie po obrzeżach Warszawy, dostrzeg...

źródło: DSC_0010

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • Doceń
  • 14
@nightmeen: Znając życie ostatni właściciel zmarł, ziemie ktoś obrabia a chata czeka 25lat aż przejmie ją państwo.

Albo inaczej, może rodzina sprzedała gospodarstwo i się wyprowadziła. Burzenie domu to koszty więc nikomu nie chcę się za to brać.
  • Odpowiedz