@thomeq: Wyrzucano do niego broń chemiczną w metalowych pojemnikach, które właśnie przerdzewiały. Jest silnie szkodliwa dla ryb, roślin, ludzi. Czasem pojawia się na plażach, a czasem zahaczają o nie sieci. Nie ma konkretnego pomysłu co z nią zrobić bo jej ruszenie oznacza dodatkową utratę szczelności. Przewidywany jest brak życia w niemal całym Bałtyku.
  • Odpowiedz
@l-da: Mi nie o bron chemiczna chodzilo, tylko o kwestie zanieczyszczenia i braku tlenu i... no wlasnie nie wiem co tam jeszcze bylo :) Zakwity glonow czy cos... :P
  • Odpowiedz
Elo mirasy, studiował ktoś może oceanografię? Bo zastanawiam się, czy warto rzucić wszystko w #!$%@? (wygodnie mieszkanie na koszt rodziców, przedłużone dzieciństwo i zamieszkać dosłownie na drugim krańcu Polski itd.) i tam iść na studia II stopnia. Obawiam się, czy to nie studia pokroju geografii, że niesamowicie utrudnię sobie życie, a studia będą głownie o florze i faunie morza gdzie jest to dla mnie coś niewartego świeczki. Bardziej mnie interesuje praktyczne wykorzystanie
@vechi: Mam podobny dylemat, właśnie kończę geologię na UG. ;) Z pracą jest różnie, ale trzeba być przekoksem na tym kierunku i mieć niezłe wtyki, żeby później coś fajnego po tym w Polsce robić. Teraz mają dać do użytku nowy statek, który ma mieć zamontowaną aparaturę do pomiarów geofizycznych (akustycznych), więc jest szansa, że jak się wybierze odpowiedniego promotora, to wejdzie w grę praktyczne wykorzystanie wiedzy. Najlepiej by było, jakbyś
  • Odpowiedz
@vechi: Nie mam porównania z inną, także ciężko mi ją ocenić. Ogólnie kadra jest raczej dobra (zwłaszcza prof. Tęgowski i prof. Łęczyński, którzy brali udział w wielu projektach naukowych etc.), niemniej zajęć praktycznych jest bardzo niewiele (ale to też pewnie jak na większości uczelni). Ogólnie wszyscy polecają AGH (łącznie z wykładowcami), ale u Ciebie jak i u mnie ta opcja odpada. :) Ale wydział lubię, chociaż zdarza mi się na
  • Odpowiedz