✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chłop 30 lat ma babę wierną, inteligentną, co zarabia 20k i co polubiła się z całą rodziną, ale seksów niet, bo długo w związku, rutyna i roztycie się i w swojej ładnej dilerce się zakochał i co najgorsze, chyba z wzajemnością. Śmiechu warte ehhhh. Natura ty #!$%@?.
#lobuzkochanajmocniej działa w obie strony

1. bądź typowy #przegryw lvl25
2. idź na ryby
3. złap zółtą rybkę, która gada i twierdzi, że jest złota i spełni twoje 3 życzenia
4. myślisz, że to jakiś prank i mówisz, że chcesz być #rozowypasek 1000/1000 lvl ten sam co ty
5. cyk i jesteś rozowypasek 1000/1000 lvl 25
6. jakie chcesz drugie życzenie przegrywie? pyta złota
#anonimowemirkowyznania
Mirki spod tagow #twfnobf #zwiazki #rozstanie pomozcie mi jakos. Tydzien temu rozstalam sie z niebieskim, po 4,5 roku bardzo burzliwego zwiazku. Oboje wiemy, ze to nie ma juz sensu. Wszystko od a do z bylo kompletnie porabane, zbyt wiele emocji, pochopnych decyzji. Poznalismy sie majac po 17 lat, taki szmat czasu, praktycznie cale wejscie w doroslosc spedzilismy razem. Czasem jeszcze pekam troszke, widze,
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem o #!$%@? chodzi w tym wpisie, ale zawsze #!$%@?ło mnie to;

A on w tym czasie znajdzie taka kobiete petarde jak z okladki


Za każdym #!$%@? razem. Nie wiem skąd u was ten idiotyczny wniosek, że KAŻDY facet chce kobietę jak z okładki. Tylko niepotrzebnie się nakręcacie tymi projekcjami, czym #!$%@? i siebie i faceta.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: co za #!$%@?. sorry za szczerość. dlaczego zamiast skoncentrować się na swoim szczęściu, zastanawiasz się, czy aby jemu lepiej się nie powiedzie.
a może chcesz się odnieść do mnie? jestem w bardzo szczęśliwym związku. psuje ci to humor?
nienawidzę takich osób. co cię obchodzi jego życie, skoro zakończyliście związek?
  • Odpowiedz
Zdjęcia, które otrzymał James Holmes od swoich wielbicielek. Ten człowiek, który na premierze "Mroczny Rycerz powstaje" zastrzelił 12 osób i 70 ranił. I ludzie dziwią się, że coraz więcej mężczyzn wybiera #mgtow i jest #tfwnogf

Źródło: http://www.huffingtonpost.com/entry/james-holmes-fan-mail_us_55f2e167e4b063ecbfa3f566

#logikarozowychpaskow #feels #lobuzkochanajmocniej
AsPancerny - Zdjęcia, które otrzymał James Holmes od swoich wielbicielek. Ten człowie...

źródło: comment_BARYaUYaSKpAWrQauKhwn96l3tGqj1ag.jpg

Pobierz
@As_Pancerny: Najbardziej przerażające jest to, że to nie jest odosobniony przypadek. Ted Bundy dostał jakieś 200 listów od wielbicielek, które twierdziły że jest przystojny i błyskotliwy. Bundy przyznał się do zabójstwa 30 kobiet i czekał wtedy na karę śmieci.
  • Odpowiedz
JUGOPOLSKIE #15
Tag do obserwowania: #jugopolskie

Znany już Wam z tego wpisu Darko Rundek tym razem z czasów, gdy należał do grupy Haustor. Zapraszam!

Yugoton i Kukiz - Ema [2001]

Ena czy Ema?

  • Haustor - Ena 50.0% (2)
  • Yugoton i Kukiz - Ema 50.0% (2)

Oddanych głosów: 4

kostniczka - JUGOPOLSKIE #15
Tag do obserwowania: #jugopolskie

Znany już Wam z te...
#anonimowemirkowyznania
Mirki, czemu każdy facet na początku jest kochany, szarmancki, obiecuje że się mną zajmie, a jak już jesteśmy w związku wychodzą smaczki?
Byłam już w 6 związkach - sporo. Niezbyt dobrze się z tym czuję bo jestem dość młoda. Natomiast wszyscy faceci byli okropnymi kłamcami. Zawsze zatajali coś przede mną - tendencję do imprez, ćpania, alkoholu, jakieś chore fantazje seksualne które potem wychodziły na jaw(chore czyli np żebym pokazywała się innym facetom, żebym nasikała na niego), leki psychotropowe, przewlwkłe choroby, szemrane towarzystwo.
Powiecie że przyciągam patologię ale na początku każdy z nich był czysto ubrany,, trzeźwy dopiero mniej więcej po 6-12 miesiącach wychodziły na jaw pewne niuanse, których zaznaczyłam że nie toleruję.
Powiedzcie mi proszę poważnie - jak zmusić faceta do szczerości na początku? Ja niczego nie udaję, mówię wprost - potem widzę że facet jednak zachlewa się codziennie ze znajomymi i mam być dla niego kochana i milutka? Widzę NARKOTYKI w SWOIM domu i teksty "To nie dla mnie". I wielki foch bo to ja się zmieniłam, to moja wina, gdybym ja była lepsza to by nie ćpał. No fajnie tylko robiłeś to zanim mnie poznałeś, tylko mi o tymm nie wsppomniałeś przez pierwsze pół roku. Najgorsze jest chyba jedno piwko dziennie. Najpierw jedno, potem dwa, potem 4-6. Czujesz ten smród żula zasypiając obok niego. Mieszkasz z takim i karzesz mu to ograniczyć bo odejdziesz. I nagle wyrzut "Przeciez ograniczyłem, piję tylko dwa dziennie. Ja Cię kocham i robię to dla Ciebie bo dla siebie by tego nie zrobił. Nie jestem uzależniony".

#
#anonimowemirkowyznania
Mirki, czuję się bardzo samotna. Mam wielu wiebicieli, dostaję kwiatki od kolegów z pracy, ciągle zaproszenia na wspólne wyjścia... Ale kiedy zaczyna się cos rodzićuciekam... Jest tak aż od 1,5 roku po tym jak zerwał ze mną chłopak, którego kochałam.
Od tamtej pory jestem obojętna. Jak już jest mi z kimś dobrze okazuje się, że ta osoba ma nałogi, albo jest #lobuzkochanajmocniej. Może to płytkie ale lubię gotować z chłopakiem którego kocham, żartować, dostawać kwiatki, albo iść z winem na kocyk i się kochać pod gwiazdami, wychodzić na kolacje. Każdy chłopak którego spotykam najwyższą ambicję randki przejawia zabraniem mnie do klubu albo na piwo, gdzie wyraźnie komunikuję że nie piję alkoholu.
Pomijając już to że część z tych facetów jest zajęta, część chce iść ze mną do łóżka i zostaje może ze 2óch dobrymi zamiarami ale najczęściej nie odpowiadających mi w takim codziennym spędzaniu czasu.
Nie mam wygórowanych oczekiwań, przeciwnie. To, żeby facet nie chlał piwska na każdej randce, nie palił co pół godziny, był czasami szarmancki i przyniósł mi różyczkę za 5 zł albo wyszedł ze mną do moich znajomych na kolację, czy do biblioteki a nie do klubu oglądać się za dupami a potem #!$%@? żreć kebaba to tak dużo? I mówię tu o facetach w wieku 20-35.
Moje ostatnie 1,5 roku? Chłopak który na pierwszym spotkaniu wyznał mi że mnie kocha i chce za mnie wyjść, że zerwał właśnie dla mnie 4letni związek-27 lat, 1 randka. Chłopak który jednego dnia wysyłał mi róże, drugiego próbował zmusić do seksu i wydzwaniał pijany że mi nie zależy - 33 lata, 2 randki. Chłopak, który jak się okazało pije, bierze kodeinę codziennie i tak naprawdę nie ma pracy, utrzymuje się z alimentów od rodziców- 25 lat, 1 miesiąc spotykania się (wyszło na jaw po zawartości kosza na śmieci jak byłam u niego w domu po raz pierwszy). Chłopak, który na początku przychodził do mnie z kwiatami, zabierał do kawiarni gdzie menu było pisane wierszem i leciała muzyka klasyczna bo wie że tak lubię, a na kolejne randki do klubu albo do mnie chlać browary bo na dworze zimno a do tego tendencja do agresji (pomijając to że jak już mnie złapał do związku nie było ani jednej randki na której nie śmierdziałoby mu strawionym alkoholem z ust)... 30 lat, 2 miesiące spotykania
#anonimowemirkowyznania
Przestaję już wierzyć, że spotkam dobrego chłopaka w swoim życiu a bliżej mi do 30 niż do 18. Na początku wszyscy są cudowni, noszą na rękach, przynoszą kwiaty, bije od nich dobro. Mój obecny chłopak jak się okazało nałogowo ćpa i pije. Nie biorę narkotyków i nie piję, więc nie zwróciłam na to nigdy uwagi, dopiero po zamieszkaniu razem wyszło to na jaw. Robi się potem oschły, denerwuje o wszystko, zmienia o 180 stopni. Zupełnie inny facet, niż na początku, zupełnie inaczej robi, niż mówi.
Mojego poprzedniego chłopaka poznałam na studiach na politechnice. Nieśmiały, ale ambitny. Po wspólnym zamieszkaniu okazało się, że bierze leki, bo jest chwiejny. Mało tego też ćpał i pił. Rzucał we mnie rzeczami, podnosił na mnie rękę, robił awantury kiedy chciałam z nim porozmawiać, całymi dniami spał i nie zwracał uwagi na dom.Nie dało się z nim nigdzie wyjść bo miał jakieś lęki, tylko spał, nie pracował i chlał w domu.
Wszyscy sprawiają dobre wrażenie, potem wychodzi na jaw że nie piją 1-2 razy w tygodniu tylko prawie codziennie. Że wcale nie rządzi nimi czyste dobro, że po roku nie noszą już na rękach tylko rzucają rzeczami. Jak nie tracić czasu na toksycznych facetów? Bo przecież tacy na samym początku są najlepsi, wiadomo #lobuzkochanajmocniej. Przecież żaden z nich to nie jest jakaś patologia, oboje z dobrych rodzin i o obojgu wszyscy znajomi mieli naprawdę dobre wrażenie. Nikt nie wie o tych problemach, jedynie ja wchodzę do domu i widzę te oczy jak dwie wielkie dziury, które kiedyś patrzyły na mnie z miłością.
Najgorsze że nie trafiaąm jeszcze NIGDY na faceta beznałogowego tak, jak ja. Ani na takiego, który potrafiłby uszanować podział obowiązków, z którym dogadywałabym się w przynajmniej 90%.
Szanujcie swoje związki, w których jesteście szczęśliwi. To największy
@AnonimoweMirkoWyznania: Facet nie musi ćpać i pić żeby przestał okazywać miłość po roku czy kilku latach.
Wydaje mi się, że źle szukasz po prostu, czasem warto się zainteresować facetami, którzy na pierwszy rzut oka nie przyciągają Nas na tyle żeby stworzyć związek, bo może się okazać, że to właśnie z nim będziesz szczęśliwa.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
mam problem z chłodną i racjonalną oceną sytuacji, dlatego piszę tutaj...

kilka miesięcy temu poznałem moją obecną dziewczynę. ja się zakochałem niemal natychmiast, po trzecim spotkaniu byłem pewien swojego uczucia. jak nigdy dotąd. im bliżej ją poznawałem tym bardziej mi się podobała. sprawy potoczyły się szybko. teraz już mieszkamy razem w moim mieszkaniu. od samego początku byłem dla niej cholernie dobry, wręcz ją rozpieszczałem. to był błąd i zdaję sobie z tego sprawę ale inaczej nie potrafiłem. ale nie w tym rzecz.

ja do tego związku przystępowałem z czystą głową. w nikim nie byłem nieszczęsliwie zakochany, poprzedni związek zakończyłem ja i to była bardzo dobra decyzja. ona była w zgoła odmiennej sytuacji. obecnie ma 23 lata. na początku tego roku skończyła 4-letni związek z prawie dwa razy starszym facetem. związek toksyczny, jak mówiła. wielka miłosć, która potem przerodziła się w uzależnienie. typ zaczął pić, miał problemy. ona matka teresa chciała go z tego wyciągnąć. on trzymał ją krótko, stalkował, inwigilował, wydzwaniał jak szła spotkać się z koleżankami. traktował ją jak psa a raczej jak swoją własnosć. ona zaslepiona miłoscią wierzyła w jego słowa, że się zmieni, że będzie lepiej itp. #lobuzkochanajmocniej w końcu poszła po rozum do głowy i postanowiła zerwać. nigdy nie umiała zerwać do końca. on ciągle powracał. dowiedziałem się o nim i o wszystkich szczegółach po miesiącu. wczesniej wiedziałem tylko, że była w toksycznym związku. jak się dowiedziałem o wszystkim to aż zamarłem. najbardziej mnie zdołowało to, że skoro to była taka wielka miłosć, wręcz uzależnienie to gdzie jest miejsce dla mnie? jak pytałem czy go nadal kocha to odpowiadała wymijająco, że to dla niej była ważna osoba, że to tak jakby ktos umarł ale ze nie da się tak łatwo tego wyrzucić. w sumie nigdy nie zaprzeczyła, że go nie kocha dalej. powiedziała wręcz, że dalej cos jest. spytałem co z nami dalej, to powiedziała, że wierzy i że chce żebym jej pomógł się z tego oczyscić. obiecała też, że się z nim więcej nie skontaktuje. uwierzyłem, zaufałem...inaczej nie umiałem.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie polecam wiązać się z kimś, kto nie uporządkował swojej przeszłości. Tylko pogodziwszy się z nią i odciąwszy się należycie, można budować coś nowego.
Prawdopodobnie dalej rozmawiają ze sobą skoro nawet wedlug jej słów "coś jej jęczał". Ty za dużo myślisz i analizujesz, ale ona też za dużo czasu i myśli jemu poświęca. Zadbaj o siebie OPie przede wszystkim.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam drobny problem. Jest taki 10/10, przyjaciel mojej przyjaciółki z liceum. Nigdy nie zwracałam na niego uwagi, bo uważałam, że jest dla mnie zbyt przystojny (#stuleja i #tfwnobf we mnie motzne ale jak się umaluję wyglądam uroczo) - ogólnie chłopak wygląda jak z jakiejś rozkładówki typu Playboy, tylko dla kobiet a ja jestem hmm... miękka w dotyku. Poza tym zawsze nam się fajnie rozmawiało, ale myślałam o nim jak o koledze i przez swój wygląd mnie onieśmielał. Wszystko zmieniło się miesiąc temu, kiedy po wspólnej nocy ze znajomymi chłopak wyznał, że się mną interesuje. #!$%@?.jpg
Odprowadził mnie do domu i spytał czy może się po prostu przytulić i zasnąć bo dawno tego nie robił. Myślę sobie uuuu no to jednak trafiłam do #friendzone. Zgodziłam się i faktycznie tylko przytulił się i zasnęliśmy, nawet zmyłam makijaż bo po co mam się starać jak i tak jestem za brzydka. Rano poszedł zostawiając mi buziaka w czoło i obietnicę randki. Podziękowałam mu i więcej się nie odezwał, ja zaczęłam spotykać się z kimś na moim poziomie #!$%@?.
Okazało się że kilka dni temu wysłał mi długą wiadomość której nie odczytałam, w której przeprasza za ciszę bo brak czasu, matury i prosi o wspólne wyjście.

No i mam dylemat bo nie wiem czy można iść na randkę, randkując już z kimś? Czy to już za dużo? Czy w ogóle nawet nie myśleć o dawaniu mu szansy? W sumie to nawet nie wiem czy mi się podoba czy to tylko takie onieśmielenie dlatego chciałabym się pospotykać i kogoś wybrać, ale to chamskie nie odezwać się tyle czasu. Dajcie radę dziewczynie która ma jeszcze gówno w głowie żebym nie musiała potem pisać pod #lobuzkochanajmocniej
@AnonimoweMirkoWyznania: póki oficjalnie nie jesteś z jednym z nich, to co za problem porandkować z drugim? Przecież to tylko randka, służy właśnie obwąchaniu się. Tylko nie dawaj zbyt wyraźnych nadziei żadnemu, a jak się zdecydujesz, to zdecydowanie odpal jednego, a bierz drugiego. I tyle.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: po co się spotykasz z kimś, marnujesz z jego czas, emocje i robisz mu nadzieję, jeżeli i tak myślisz o tym pierwszym. Podziekuj temu 2 (nudnemu i byle jakiemu według Ciebie) i spotykaj się z tym playboyem. Granie na dwa fronty to największy żal. Tylko potem żeby nie było smutkow.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, jestem sfrustrowana. Mój chłopak jest kompletnie zniewieściały. Nie jestem dziewczyną typu #lobuzkochanajmocniej, ale mój chłopak jest po prostu za delikatny. Nie potrafi kompletnie niczego załatwić, złożyć zamówienia, powiedzieć co woli, doradzić mi w trudnych chwilach a nawet zainicjować seksu. Po prostu leży jak kłoda. Nie potrafi powiedzieć co chce robić, co chce jeść a mi jest głupio decydować w każdej sprawie, bo potem narzeka, że pada, że niedobre, że nudne... A ja muszę 10 razy wyciągać od niego czego właściwie on chce.
Czasami chciałabym żeby sam zdecydował, żeby chwycił mnie i po prostu wziął(nie uprawialiśmy jeszcze seksu bo jak go przyciągam to się wycofuje i kładzie z powrotem, nawet nie jest pobudzony). A on marudzi. Rozmawiałam z nim o tym bo jest cudowny pod innymi względami i pokazywałam co ma robić ale tylko się zaśmiał...
Może po prostu nie pasujemy do siebie?
#niebieskiepaski #rozowepaski #seks #pytanie #zwiazki
#anonimowemirkowyznania
Teraz coś z serii #lobuzkochanajmocniej i #logikarozowychpaskow #trudnesprawy oraz #gimbodecyzje

Ponad rok próbuję wyleczyć się po rozstaniu z narzeczonym- dość dramatycznym, połączonym z wielkim bólem fizycznym i psychicznym skrzywdzeniem mnie. Wszystkie moje randki do tej pory kończyły się zatrzaśnięciem drzwi, przeciągłym szlochem i paleniem papierosów na balkonie przez resztę nocy. oraz smsami do mojego eks. Oczywiście do wielbicieli więcej się nie odzywałam. Bałam się nawet ich dotyku. Zaczęłam się bać nawet przyjacielskich uścisków. Mój eks nie bił mnie, nie sądzę by też specjalnie znęcał się nade mną psychicznie, ale pod pewnym względem wyżął mnie jak szmatkę i zostawił.

Zmieniło się to jakiś czas temu. Ból minął. Jednak jestem w lekkiej kropce, ponieważ nie jestem pewna czy to już dobry moment na związek, czy jeszcze nie?
skadsietekarynybioro: daj obydwu spokój, sama nie wiesz czego chcesz a ich tylko będziesz krzywdzić swoją niepewnością i dawaniem jakiejś nadzieji, jak potrzebujesz czułości i komuś się wygadać do idź do kumpeli

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: XYZ
Wołam obserwujących:

  • Odpowiedz
Anon: NIe masz innych problemow tylko ciezkie wybory bycia z kims? Albo w kims sie zakochalas albo nie. Jak wybierasz miedzy nimi to znaczy ze ani jeden ani drugi nie jest tym kims. Zachowujesz sie jak desperatka ktora chce byc kochana, miec kogokolwiek, zamiast sie zakochac na luzie

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: XYZ
Wołam obserwujących:

  • Odpowiedz
#!$%@? gdyby to udostępniła jakaś burzliwa nastolatka po zerwaniu z chłopakiem. Emocjonalność różowych pasków - lekko bym się zaśmiał. Ale udostępniła to moja znajoma, 20 letnia. Wiecie kto był jej poprzednim chłopakiem? Narkoman, dla którego wyprowadziła się od matki by z nim zamieszkać. Zerwali dopiero po tym gdy w jakimś amoku wbił jej nóż w rękę. Tak #!$%@?, ostry nóż. W rękę, tak że dobrze że została tylko w #!$%@? duża blizna.
m.....i - #!$%@? gdyby to udostępniła jakaś burzliwa nastolatka po zerwaniu z chłopak...

źródło: comment_NQqTGjOMDaL6Wog5gmdGmHjMT2ptjprh.jpg

Pobierz