Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
mam problem z chłodną i racjonalną oceną sytuacji, dlatego piszę tutaj...

kilka miesięcy temu poznałem moją obecną dziewczynę. ja się zakochałem niemal natychmiast, po trzecim spotkaniu byłem pewien swojego uczucia. jak nigdy dotąd. im bliżej ją poznawałem tym bardziej mi się podobała. sprawy potoczyły się szybko. teraz już mieszkamy razem w moim mieszkaniu. od samego początku byłem dla niej cholernie dobry, wręcz ją rozpieszczałem. to był błąd i zdaję sobie z tego sprawę ale inaczej nie potrafiłem. ale nie w tym rzecz.

ja do tego związku przystępowałem z czystą głową. w nikim nie byłem nieszczęsliwie zakochany, poprzedni związek zakończyłem ja i to była bardzo dobra decyzja. ona była w zgoła odmiennej sytuacji. obecnie ma 23 lata. na początku tego roku skończyła 4-letni związek z prawie dwa razy starszym facetem. związek toksyczny, jak mówiła. wielka miłosć, która potem przerodziła się w uzależnienie. typ zaczął pić, miał problemy. ona matka teresa chciała go z tego wyciągnąć. on trzymał ją krótko, stalkował, inwigilował, wydzwaniał jak szła spotkać się z koleżankami. traktował ją jak psa a raczej jak swoją własnosć. ona zaslepiona miłoscią wierzyła w jego słowa, że się zmieni, że będzie lepiej itp. #lobuzkochanajmocniej w końcu poszła po rozum do głowy i postanowiła zerwać. nigdy nie umiała zerwać do końca. on ciągle powracał. dowiedziałem się o nim i o wszystkich szczegółach po miesiącu. wczesniej wiedziałem tylko, że była w toksycznym związku. jak się dowiedziałem o wszystkim to aż zamarłem. najbardziej mnie zdołowało to, że skoro to była taka wielka miłosć, wręcz uzależnienie to gdzie jest miejsce dla mnie? jak pytałem czy go nadal kocha to odpowiadała wymijająco, że to dla niej była ważna osoba, że to tak jakby ktos umarł ale ze nie da się tak łatwo tego wyrzucić. w sumie nigdy nie zaprzeczyła, że go nie kocha dalej. powiedziała wręcz, że dalej cos jest. spytałem co z nami dalej, to powiedziała, że wierzy i że chce żebym jej pomógł się z tego oczyscić. obiecała też, że się z nim więcej nie skontaktuje. uwierzyłem, zaufałem...inaczej nie umiałem.

w trakcie jakos o tym wszystkim zapomniałem... było dosyć sielsko. spędzalismy razem czasem, mielismy swietny seks itp.

teraz do rzeczy. ona jednak była i jest dosyć chłodna. oschła. nie wiem czy to taka jej natura, czy taką ma osobowosć. a może cos ją blokuje. do tego dochodzą dosyć poważne podejrzenia, że dalej się kontaktuje z tym typem. była taka sytuacja, że oznaczyłem nas na fb z racji jakiegos wyjscia. ona nie zaakceptowała tego oznaczenia. następnego dnia się spytałem czemu. powiedziała, że nic jej się nie wyswietliło. to ja natychmiast ponowiłem. tym razem zaakceptowała ale natychmiast skasowała z tablicy. jak ją przycisnąłem to powiedziała na samym początku, że nie chce żeby jej były to widział ale potem szybko zmieniła linię obrony i zaczęła gadać o tym, że nie lubi tak bardzo upubliczniać swoich prywatnych rzeczy. w nocy jeszcze dorzuciła imbe z płaczem, że ona ma schizę bo jej były ją stalkował, włamywał się na fb itp. w międzyczasie zdążyłą mnie okłamać - spytałem czy dalej go ma w znajomych, wiedząc że ma. ona powiedziała, że usunęła. to ja mówię, że widziałem że dalej go ma. ona mówi, że usunęła ale z powrotem przyjęła, bo zaczął jęczęć że "teraz to jestem dla niej nikim" itp. pusciłem płazem. uznałem, że może jestem przewrażliwiony.

druga sprawa. ostatnio cos mi pokazywała na swoim laptopie i weszła na chwilę na fb. było jeszcze parę osób w mieszkaniu. zauważyłem, że w pasku po prawej stronie, gdzie przy nieaktywnym czacie pokazują się osoby, z którymi najczesciej się ostatnio kontaktowało był on. od tamtej pory się z nią nie widziałem i nie gadałem z nią na ten temat.

i teraz pytanie: czy moje podejrzenia o tym, że trzyma z nim kontakt, są uzasadnione? zrobiłem się chorobliwie zazdrosny o tego #!$%@?.

i co ogólnie myslicie o tej sytuacji?

#zwiazki #anonimowemirkowyznania #rozowepaski #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 32
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie polecam wiązać się z kimś, kto nie uporządkował swojej przeszłości. Tylko pogodziwszy się z nią i odciąwszy się należycie, można budować coś nowego.
Prawdopodobnie dalej rozmawiają ze sobą skoro nawet wedlug jej słów "coś jej jęczał". Ty za dużo myślisz i analizujesz, ale ona też za dużo czasu i myśli jemu poświęca. Zadbaj o siebie OPie przede wszystkim.
@AnonimoweMirkoWyznania: laski które do tej pory poznawałem dzielą się na dwa typy... Takie które zrywaja kontakt całkowicie i takie które chcą utrzymywać przyjaźń z byłym. Ten drugi typ ma tendencję do powrotu na stare śmieci choćby dla skoku w bok i udowodnienia sobie, że coś znaczą dla byłego...

Pogadaj z nią serio jak Ci to tak przeszkadza, i albo jej ufasz i zaakceptujesz to co Ci odpowie, albo daj sobie spokój
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli dziewczyna jest „warta grzechu”, to musisz przynajmniej na początku przejąć inicjatywę i odciąć pępowinę od toksycznego starucha. Laski w związkach z takimi kolesiami są zwykle bardzo zdominowane, wręcz ubezwłasnowolnione. Musi poczuć od Ciebie bezpieczeństwo, ona pewnie podświadomie wręcz chce być zdominowana. Powiedz jej że nie chcesz żadnych kontaktów z tamtym facetem, jak zadzwoni to sam miej jaja do niego zadzwonić i powiedzieć, żeby #!$%@?ł (chyba że to jakiś patus,
od tamtej pory się z nią nie widziałem i nie gadałem z nią na ten temat.


@AnonimoweMirkoWyznania: Ale zaraz, przecież mieszkacie w twoim mieszkaniu?

A co do czatu FB - tam sie pojawiają różne osoby, często bez sensu.

A co do całej sytuacji - jesteś jedynie zapchaj-dziurą.
I to nie jest żadna jej czy twoja wina. Po prostu osoba o twojej osobowiści była jej w tym momencie życia potrzebna i byłeś
MiłosnaElfka: Tak jak @graf_zero wyzej zauwazyl. Wiem, ze to trudne, ale powinienes to skonczyc. Problem jest niestety z dziewczyna, jestes dla niej bezpieczna przystania, prawdopodobnie o ile teraz jakos ja do siebie przyciagasz (bo jestes dobry, normalny), tak ona dalej bedzie czula teskonte za emocjami, ktore powodowal jej byly. Nie wchodzi sie w zwiazku w zwiazek jesli sie nie przepracowalo swoich traum, a laski niestety czesto tak robia. Tym, ze jestes
@splndid: @AnonimoweMirkoWyznania: +1. Jeżeli ktoś nie ogarnął sobie paru rzeczy w głowie po poprzednim związku, a w dodatku wydaje się mieć syndrom sztokholmski to raczej to ma średnie szanse na powodzenie. Zawsze może się okazać, że jesteś trzecim elementem ich gry, gdzie ona odchodzi i znajduje sobie kogoś nowego, żeby on z powrotem zaczął się starać. Czasem można utrzymywać kontakt z byłymi, jeżeli to się kończy w miare pokojowo, no
@AnonimoweMirkoWyznania: mieszkacie razem, ale się nie widzieliście i nie gadaliście ze sobą od czasu tej "imby"? Dziwne.
Tak serio, to pogadaj z nią, nie da się tego "przemilczeć" i przeczekać. Postawcie sprawę jasno: albo jesteście razem i zostawiacie byłych za sobą, albo się rozstajecie, a ona nadal robi za Matkę Teresę dla niedorozwiniętego emocjonalnie, podstarzałego faceta wchodzącego w kryzys wieku średniego.
OP: @graf_zero tak, ale pojechałem w delegację.

co do czatu sprawdziłem to u siebie i u innej osoby i zasada jest taka, że pojawiają się tam osoby z którymi OSTATNIO (np ostatni miesiąc) się najczęsciej/najintensywniej korespondowało.

możliwe, że jestem zapchajdziurą. możliwe, że odbiegam od jej wzorca, który wzbudzał w niej tak silne emocje. ale możliwe, że ona rzeczywiscie chce to zmienić. widzę też jednak, że chemia jest. widzę, że seks jest
@AnonimoweMirkoWyznania: OPie, jeśli w jej głowie siedzi były to nic nie zrobisz. Pewnie się z nim kontaktuje, a to co piszesz świadczy o tym, że nie chce się afiszować z waszym związkiem - znaczy że albo nie chce go zranić, albo nadal chce sobie zostawić otwartą furtkę do powrotu do niego. Nie ciśnij jej bo to nic nie da, albo do niego wróci albo sama w końcu zdecyduje, że pora iść
A co do czatu FB - tam sie pojawiają różne osoby, często bez sensu.


@graf_zero: gwarantuje Ci, że nawet jeśli z kimś rozmawiasz codziennie przez długie miesiące, a potem nagle kontakt się urywa to już po paru tygodniach ta osoba "zjeżdża" na dół listy.
b11a19a4a2: @splndid @MikiPL @Kacman90 @thismortalcoin @graf_zero @alicemeow @InsaneMaiden @wszystkie_zajete @Pietter @mariusz_and @AgaTakMowi

przede wszystkim wielkie dzięki za pomoc i chłodne spojrzenie na całą sytuację. ja mam tendencje do strasznego nakręcania się i czasami wręcz tracę głowę.

nie czekałem do powrotu z wakacji. w międzyczasie też wymysliłem, że spotkam się z nią w czwartek i pogadam poważnie w cztery oczy. miałem tak silny stres, że zadzwoniłem wczoraj, mimo że to tak naprawdę