"Prezes warszawskiego klubu łyżwiarskiego i znany społecznik lubieżnie dotykał 14 dziewczynek. Tak twierdzi stołeczna prokuratura i stawia Markowi L. 19 zarzutów o wykorzystanie dzieci w czasie kolonii i obozów sportowych.

Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że usypiał dzieci czytając im książki. Jednak biegli psycholodzy wykazali u niego zaburzenia preferencji seksualnych pod postacią pedofilii

W czasie śledztwa zaczęły się zgłaszać także matki innych dziewczynek. Żadna z łyżwiarek nie miała ukończonych 15