@xerxes931: Bo niestety nie ma chyba podręczników polskich w internecie za darmo :). Dlaczego uczyłem się tak jak się uczyłem? Ponieważ Genki jest zawsze wymieniany wśród najlepszych książek do japońskiego, a Remembering the kanji jest najlepszą książką do kanji. Jednak RTK ma jedną bardzo dużą wadę - nie uczy cię krzaczków w takiej kolejności w jakiej się przydają, ale w takiej jak się ich najszybciej uczy. Ja kanji uczone inną
  • Odpowiedz
@xerxes931: Ano rzeczywiście :D. Ja słuchałem jak wracałem z uczelni i wtedy kiedy było trzeba coś mówić i wyglądałbym dziwnie to wypowiadałem słowa w myślach. Jak wspominałem - tu chodzi bardziej o naukę mechaniki.
  • Odpowiedz
Kiedyś dla czystej rozrywki uczyłem się japońskiego ok. 2 miechy. Przerobiłem wtedy całe Genki 1, ale niestety bez kanji - do tego zrobiłem sobie talię w Anki z RTK1.

Przestałem się uczyć, bo uczelnia i projekty zaczęły mnie ostro r----ć i niestety kilka godzin dziennie nie mogłem wygospodarować.

Coś mnie w ten weekend tknęło i odpaliłem Anki po dwóch (?) latach. Było 800 krzaczków do powtórzenia, ale już jestem na zero i
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Goryptic: Tak jak napisałem - to jest raczej dla mnie, żebym był zmotywowany. Arkusz w excelu może zaginąć na kompie, kartka też się gdzieś zawieruszy. Tu chodzi tylko o zmotywowanie i możliwość spojrzenia w przeszłość na jakiś sukces, jakbym zaczął siadać z tempem.
  • Odpowiedz
Moja nauka japońskiego trochę się ruszyła - postanowiłam przerobić ganki, zaopatrzyłam się w nie (a dokładniej ksero) i całkiem nieźle zaczęło mi iść. :) Pierwszy rozdział przerobiony prawie, jutro chyba zacznę drugi.

Ale mam pytanie. Czy byłby sens kupowania słownika polsko-japońskiego, japońsko-polskiego? Do tej pory zawsze gdy uczyłam się jakiegoś języka zapatrzałam się w słownik. Już trzy takie tomiszcza leżą na szafce. :D

Jeśli tak, to czy ktoś mógłby mi jakiś polecić? W

Wołam:
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy byłby sens kupowania słownika polsko-japońskiego, japońsko-polskiego


@Axoi: papierowego - nie. W telefonie jak najbardziej, zwłaszcza z opcją wyszukiwania kanji po rysowaniu.

Jedyny słownik papierowy jaki ma sens, to taki dołączany do różnych "rozmówek polsko-japońskich", podręczników (np. ten z genki) itp., gdzie masz jasno podane "wyraz japoński - wyraz polski/angielski", bo te słowniki podają najczęściej używane znaczenie wyrazu. W przeciwieństwie do takiego na ten przykład jisho.org, który potrafi wypluć 5
  • Odpowiedz
@Goryptic: Uczyłem się rok z dosyć dobrymi rezultatami w trybie akademickim. Zrezygnowałem, gdyż chwilowe zachłyśnięcie się zajebistością tego języka przeminęło, a sam japoński jest dosyć mało perspektywicznym językiem jeżeli chodzi o rynek pracy. Ogólnie jest spoko jako język, ale nie jako filologia.

Ale najprawdopodobniej powrócę do nauki , bo w planach mam zdanie JLPT na poziomie N2 w ciągu najbliższych 2-3 lat.
  • Odpowiedz
Blog pewnego Japończyka, który samodzielnie uczy się polskiego. Popełnia wiele różnych błędów, ale wśród nich jeden zwrócił moją uwagę, to jak nazwał Rosjanów :D

wiedźma na kofu jest polską. ale jest bardzo niesympatyczna i osobą trudnej aby prosić jak kacapów. (witch in kofu is polish. but she is so difficulty person like russian


http://lang-8.com/311618/journals/157575075091082638308796091563071442026

#japonia #japonski #ciekawostki #rosja
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Goryptic: Nie możesz po prostu przejść się do McDonalda czy innego miejsca z darmowym wi-fi? Bo domniemam że chodzi o brak pakietu danych, a nie uszkodzenie telefonu.
  • Odpowiedz
Pytanie bardziej z ciekawości niż dla praktycznego zastosowania tej wiedzy (choć, kto wie ;p) - jak to jest ze szkołami uczącymi japońskiego w Polsce, głównie interesuje mnie Trójmiasto. Pierwsza lepsza - niecałe 9 stów za 60 lekcji. Czy po takim czasie opanuję ten język tak, by rozumieć (nie w 100% oczywiście) japońskie produkcję w oryginale :D? Trochę wątpię. Choć ogólnie coś tam rozumiem, choć niewiele, ale coraz więcej przez oglądanie anime. Kojarzę
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lmao: Ludzie na 2 lub nawet na 3 roku japonistyki mają problem z tłumaczeniem mang z powodu kanji i naleciałości regionalnych niektórych tytułów. Ogólnie po takim jednym kursie w miarę niezłym tempie myślę, że opanujesz hiraganę i katakanę, około 100-300 podstawowych kanji, sporo gramy, by móc powiedzieć "lubię pić sok jabłkowy" lub "ta pani nosi wielki, różowy stanik". Z pewnością nie starczy to na przeczytanie zaawansowanej mangi (czyt. typowego shounena)
  • Odpowiedz
@lmao:

Pierwsza lepsza - niecałe 9 stów za 60 lekcji. Czy po takim czasie opanuję ten język tak, by rozumieć (nie w 100% oczywiście) japońskie produkcję w oryginale :D?


Zakładając nawet, że lekcja trwa 2 godziny (a pewnie godzinę) - nie ma szans. Nawet nie masz co marzyć, chyba, że jesteś jakimś geniuszem albo naturalnym poliglotą. Jeśli jesteś przeciętny w tym temacie lub lekko ponad przeciętny, to będzie ok.
  • Odpowiedz
O, może tutaj ktoś będzie wiedział... Znacie jakiś program do wprowadzania tekstu po japońsku? Chodzi mi o taki, w którym klikam jedną kombinację klawiszy, żeby przełączyć klawiaturę na japońską i od razu piszę w hiraganie, a spacją/enterem przełączam kanji. Domyślne windowsowe wprowadzanie tekstu to nieśmieszny żart, tego gówna nie da się używać.

IME od Google też odpada.

#japonski #japonskizwykopem #japonia
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ParsecV: tyle to ja wiem, ja chcę, żeby to było domyślnie, od razu po przełączeniu na japoński. Nigdzie nie znalazłem rozwiązania i prawdopodobnie nawet go nie ma, dlatego szukam innego IME.
  • Odpowiedz
#ciekawostka #japonski #japonia #naukajezykow

Czuję, że będzie hejt, ale co tam :) Większość nie wie jak brzmi japoński i kiedy mówi się poprawnie, to patrzą się na mnie jak na debila. Nawet nie próbuję już innych poprawiać, bo nie mam sił kopać się z koniem. Podaję poprawną wymowę następujących słów:

芸者 - gejsia, a nie gejsza;

将軍
  • 42
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Adrian00: Odpadam, widzę że wiesz lepiej. Mam tylko nadzieje, że taki poprawny jesteś nie tylko, kiedy idzie o japoński i np. przedstawiasz się:"Mam na imię Hadrianus, bo tak jest poprawnie, słowo to wywodzi się z łaciny. Niestety moi rodzice tego nie wiedzieli, dlatego w dowodzie mam błędnie wpisane Adrian, mimo to wołałbym, abyście zwracali się do mnie poprawnie, używając języka urzędowego Cesarstwa Rzymskiego."
  • Odpowiedz
#japonia #japonski #protip Gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak wygląda internet dla japończyków, to wystarczy użyć przeglądarki z japońskim językiem, np. przenośnej mozilli http://portableapps.com/apps/internet/firefox_portable/localization Wyniki wyszukiwania różnią się znacznie i ciekawie jest popatrzeć, co oni znajdują po wpisaniu choćby słowa #anime. Nie zauważyłem, żeby język systemu albo IP miało wpływ (może uwidacznia się po dłuższym korzystaniu). Z początku sądziłem, że główną rolę odgrywa IP,
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wyniki wyszukiwania różnią się znacznie i ciekawie jest popatrzeć, co oni znajdują po wpisaniu choćby słowa #anime.


@Goryptic:

A nie wystarczy zmienić języka czy regionu w wyszukiwarce Google? Nie wspominając, że oni raczej wpisują アニメ niż anime ;)
  • Odpowiedz
#mirki czy ktoś z was zna jakieś japońskie stacje radiowe, które można słuchać przez internet? Nie chodzi mi jakieś autorskie stacje, które tak naprawdę nadają gdzieś z USA z muzyką typu anime, a takie prawdziwe co japończycy mogą sobie słuchać na co dzień z gadaniem i muzyką na przemian.

Ktoś coś?

#japonia #japonski #radio #kiciochpyta
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach