Pytanie do wioskowych i hodowlanych, czy do śrutownika typu bąk mogę wrzucić warzywa okopowe? Chyba nie, a może sitko jakieś konkretne założyć? Chciałem mytą marchew zmielić.
#wies #hodowla #kiciochpyta
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PyraPrzeznaczenia: Zostało to nakręcone kilka lat temu. A ten szczurek był najukochańszym jakiego miałem. Psa madrzejszego i bardziej wiernego nie widziałem. Z uwagi na to, że te stworzenia zyją tylko około 2 lat, zaprzestałem hodowli szczurków. Więcej płaczu niż szczęścia.
  • Odpowiedz
#zwierzeta #swinie #rolnictwo #ekologia #hodowla
"Absurdalna decyzja powiatowego lekarza weterynarii może zrujnować życie rolnika ze Strzeżenic. Pan Jerzy ma zabić czterdzieści świń, bo według urzędu karmi je niewłaściwe - zlewkami. Jerzy Jaworski mieszka we wsi Strzeżenice koło Mielna. Razem z żoną opiekuje się sparaliżowaną teściową. Pod koniec czerwca pojawiły się kolejne problemy. W jego gospodarstwie rolnym zjawili się przedstawiciele Powiatowego Inspektora Weterynarii z Koszalina i kazali zabić całe stado świń.
- Ktoś mnie podkablował, że karmię świnie zlewkami. Uważam, że błędu nie zrobiłem, bo człowiek je zupy i żyje. A świnia nie może? Nie mogę tego zrozumieć – mówi Jerzy Jaworski, który musi zlikwidować hodowlę trzody.
- Wyciągają decyzję, że trzeba zutylizować 40 sztuk świń, bo zlewki jadły - dodaje Teresa Jaworska, żona pana Jerzego. W decyzji zaznaczono, że 40 świń musi zostać zabitych i zutylizowanych na koszt pana Jerzego. 63-letni rolnik kategorycznie odmówił wykonania polecenia.
- Zgodnie z polskimi przepisami uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego są niedopuszczone do żywienia zwierząt, z których pozyskiwane są tkanki do spożycia dla ludzi. Przepis jednoznacznie wskazuje, iż w wypadku stwierdzenia, że były żywione odpadami gastronomicznymi, należy poddać je w trybie decyzji zabiciu. Przepis nie uzależnia tego od badania – mówi Marek Kubica, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Koszalinie. Pan Jerzy jest zrozpaczony. Trzodę chlewną hoduje od ponad 35 lat. Świnie zawsze karmił odpadami ze stołówek. Jak twierdzi, resztki gastronomiczne przywoził z policyjnego ośrodka wypoczynkowego w pobliskim Unieściu. Nigdy od nikogo nie usłyszał, że jest to nielegalne.
- Nie kupuję resztek. Dostawałem z grzeczności, za darmo. Oni zadowolone i ja zadowolony. Od lat to brałem, zupy mleczne, ziemniaczki. Niejeden człowiek tak nie jadł, co moja świnia jadła – mówi Jerzy Jaworski, który musi zlikwidować hodowlę trzody.
l-da - #zwierzęta #swinie #rolnictwo #ekologia #hodowla
"Absurdalna decyzja powiatow...

źródło: comment_WjTgYUDnvrDBe6vhED38lADZFP0HI1eG.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ratujemy psy, koty, chrabąszcze, a tu przychodzi weterynarz i cale stado, 40 sztuk do utylizac


@l-da: Przecież hodował je na mięso i tak xD

A co do artykułu to idiotyczny, jako argumenty podane są tylko wypowiedzi chłopka roztropka, który nie stosuje sie do obowiązujących go przepisów. Porządny dziennikarz dowiedziałby się po co jest taki przepis i jakie mogą być konsekwencje jego nieprzestrzegania dla konsumentów. Dopiero wtedy można stwierdzić czy jest
  • Odpowiedz