Kto wczoraj otworzył maskę w aucie przez dziwne stuki z okolicy silnika? Ja
Kto odkrył, że na jego silniku zasnął jakiś kot? Ja
Kto patrzył jak kot s-------a od jednego auta prosto pod drugie? Ja
Kto jak debil próbował przekupić kota parówką aby wyszedł spod tamtego auta? Ja
Kto pojechał na zakupy i wracając odkrył, że kot zdążył się zaklinować pod drugim autem? Ja
Kto próbował wyciągnąć kota wciśniętego w zawieszenie przez 1,5 godziny? Ja
SzubiDubiDu - Kto wczoraj otworzył maskę w aucie przez dziwne stuki z okolicy silnika...

źródło: dupek1

Pobierz
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nordri potwierdzam. To ja byłem tą kobietą co tak nasrała. Związek niestety nie przetrwał. Ukochany raz zemdlał ze smrodu jak wszedł do mnie do kibla i przywalił łbem o kant zlewu. To zaważyło o naszej przyszłości.
  • Odpowiedz
  • 0
Z historii żony będącej nianią. Po zakończeniu pracy z synem jednych ludków dowiedziała się że miał w przedszkolu bal przebierańców z motywem Krainy Lodu. Rodzice nie znali tego filmu. Jaki strój dla niego wypożyczyli?


#historiazdupy #heheszki
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gdzieś mi przemknęła historia chłopaka, który przez pomyłkę zadzwonił do innego faceta i go nazwał "tatą" i przypomniała mi się moja podobna historia.

Nie byłam nigdy najbogatszym dzieciakiem, więc kiedy w liceum zdarzyło mi się zgubić telefon, to trochę czasu upłynęło, nim zebrałam kasę na nowy. Na szczęście, moja przyjaciółka znalazła jakiś stary grat u siebie w szufladzie i mi pożyczyła, żebym miała jak się ze światem kontaktować.
Po odebraniu telefonu, przetestowaniu nowej karty
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

chłop miał niezłą jazdę w domu przez mój brak umiejętności poprawnego przepisania ciągu cyfr


@r__k: miał jazdę na długo wcześniej, sms był tylko pretekstem dla durnej baby
  • Odpowiedz
@D0meN: Nie. To było w sylwester a ja im opowiedziałem że 2 razy już byłem w psychiatryku tym roku (co było prawdą swoją drogą) i widocznie zadziałało xD Powiedzieli mi, że nie biorą mnie na izbę tylko dlatego, bo mają "fajnego" przełożonego xD
  • Odpowiedz
Pamiętam jak za bajtla kolega dostał szlaban w sylwestra. Szlaban trwający do końca roku xD tak się chłopak przejął, że nie docierało do niego, że koniec roku jest za kilka godzin.
#historiazdupy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@StefanWojak Szanuję, za Dead can Dance. Opio to zawsze niszczycielska rzecz. Ludzie nie biorą tego po to by się bawić, a oderwać od ciężaru życia. Dlatego tak to wyniszcza. Ile to filozofów waliło po kablach/paliło opium? Ilu artystów? Dla nich świat jest ciężki, jedni nie wiedzą mimo starań jak wyjść z tej sytuacji i ten bezsens zrozumieć, inni zbyt wrażliwi próbują to pokazać poprzez sztukę. Ludzkość się zapada.
  • Odpowiedz
Kolega rozstał się z dziewczyną przez fb, byli ze sobą 6 lat, mało tego, rozstali się jak był na delegacji xD Ja się w sumie z tą laska zakumplowalem i tak sobie czasem pisaliśmy, a przy jakichś spotkaniach ona zawsze dosiadała się do mnie i do mojej różowej. Nie wiedziałem o zerwaniu, a że się z nią dawno nie widzieliśmy to napisałem jak leci i wtedy się wszystkiego dowiedziałem. Po 3 dniach
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trochę ponad 13 lat temu, w sezonie 2003/04 drugoligowa wtedy Jagiellonia (dzisiejsza I liga) grała z Legią o finał Pucharu Polski. Niestety, już pierwsze spotkanie pogrzebało szansę. Przegrywając 0:2 kibice byli w-------i postawą zespołu gospodarza, robiąc burdy na trybunach i PZPN zdecydował się na dodanie jeszcze jednego gola warszawiakom (walkowerem).

Mimo, że rewanż był tylko formalnością widać było wyjątkową ambicję małego zespołu z wypizdowa polarnego, a nawet mogła wygrać ten mecz, ale
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kiedyś dziadków sąsiedzi mieli kota. Często przechodził balkonem do nas i się z nim człowiek bawił, albo dał mu kawałek kiełby, no i ten. Raz była

potężna wichura łamiąc duże drzewa trzciną zaledwie tylko kołysze

no i tego kota już więcej nie było widać ( ͡° ʖ̯ ͡°). Czuje się lekko za to odpowiedzialny, mimo że minęło już jakieś 15-16 lat. Kot ten przechodził po barierce o szerokości
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Sobota - dzień wolny od pracy - godzina 19:00. Dzwoni telefon służbowy, myślę sobie odbiorę z czystej ciekawości.
Różowy: Dzień dobry, chciałam zapytać o zamówienie nr XX, na jakim etapie jest jego realizacja?
Ja: Dobry wieczór, ale wie Pani, że jest sobota godzina 19:00 i mamy nieczynne?
R: Ale ja tylko chciałam zapytać o moje zamówienie, to kiedy otrzymam towar?

No nic, nie dowiedziała się, poleciłem kontakt w dzień roboczy.
#logikarozowychpaskow
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@erikito: powiedzialbys jej ze wyslecie w najblizszy dzien roboczy i przesylka trwa tyle i tyle i kobietka byla by zadowolona. klient jest klient, trudno ze niezbyt rozgarniety
  • Odpowiedz