@KawaJimmiego: chyba to, że wszystkie dziewczyny startują w wyborach czarnej miss, ale czarne nie są. To też chyba trochę stereotyp o wszechobecności czarnych we Francji - wybory miss są domyślnie wyborami czarnej miss.
  • Odpowiedz
Dans son bureau du huitième étage, Mr Dursley s'asseyait toujours dos à la fenêtre. S'il en avait été autrement, il aurait sans doute eu un peu plus de mal que d'habitude à se concentrer sur ses perceuses, ce matin-là.


Czy ktoś może mnie przeprowadzić przez to zdanie? Jaki jest tutaj kontekst dla "en"? #francuski #naukajezykow
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@majlo1985: to znaczy nie wiem, co to może oznaczać po francusku, ale po angielsku zdanie "It's at his desk" brzmi dość nienaturalnie.

He's at his desk - On jest przy biurku (siedzi obok)
It's on his desk - To jest na jego biurku (jakiś przedmiot)
  • Odpowiedz
Mireczki, szukam porady ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Studiuję najbardziej znienawidzony kierunek na wykopie ( ͡º ͜ʖ͡º) i teraz zaczynam też ekonomię. Póki co, uczę się na poziomie B2+ niemieckiego, a na drugim kierunku muszę wziąć dwa języki. Oczywiście biorę angielski, który umiem dość trochę i wybieram pomiędzy trzema: francuski, hiszpański, rosyjski. Chiński i włoski odpada.

Z jednej strony, największy sens (przede wszystkim ekonomiczny i geopolityczny) miałby rosyjski. Ale patrzę też na przydatność pod względem mojego przyszłego wykształcenia i ewentualnie emigracji (tu myślałem głównie o Szwajcarii/Niemczech - to kryterium wskazywałoby na francuski). Z drugiej strony chyba najbardziej interesowałby mnie hiszpański, a później ewentualnie łatwo by douczyć się francuskiego. Choć tak naprawdę nie wiem, czy ten trzeci język nie byłby obecnie traktowany bardziej hobbystycznie, niezależnie czy wezmę hiszpański, czy francuski.
Chętnie
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#francuski #oswiadczenie
Nie chcę, powiedzieć, że to bez sensu, bo uważam, że to, iż każdy (naturalny) język jest nielogiczny, należy uznać, ale bardzo nie podoba mi się to, że w wymowie samego rzeczownika nie da się wychwycić liczby mnogiej.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Volki: po chwili zastanowienia, muszę uznać, że wmawianie komuś, co mu się w języku podobać nie może, a co może, to oznaka #!$%@? mózgowego. A jak wiadomo, jak najdalej od takich osobników. Także #!$%@? na #czarnolisto
  • Odpowiedz
Poszukuję pewnej książki. Jest ona po francusku. Jeszcze w 2011 roku nie było przekładu na język polski. We Francji cieszyła się podobno sporą popularnością. W tytule był "l'escargot" (ślimak). Chyba jest to książka obyczajowa, ale napisana z humorem.

Informacje mam niestety szczątkowe :( Kiedyś jeden z wykładowców polecał na zajęciach tę książkę. Niestety, to wszystko co pamiętam, a moje notatki już dawno przepadły. Może ktoś czytał tę pozycję i z będzie umiał
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach