No to moja opinia o marszu. Ludzi faktycznie dużo. Ale 99% to środowiska kibicowskie. Mnóstwo grupek kiboli po 40 i po 50 roku życia. Gdzie ich żony i dzieci? Może się nie ożenili, a kibicowanie to cope.

Kolejne tematy:

1. Niechęć do Ukraińców i przypominanie o polskich kresach w obecnej sytuacji politycznej. Może kiedyś przyznamy im rację, jeśli Ukraińców będzie za dużo i zaczną stanowić siłę polityczną. Ktoś to wykorzysta, że tyle ich jest
SendMeAnAngel - No to moja opinia o marszu. Ludzi faktycznie dużo. Ale 99% to środowi...

źródło: 20251112_014146

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jesteś ambitny, dobrze się uczysz, masz fajne hobby, chcesz zostać kimś, a potem idziesz w świat i widzisz, że:
- twoi rówieśnicy osiągają sukcesy, ty nie
- twoi rówieśnicy już zarobili milion, ty nie
- twoi rówieśnicy umieją więcej niż ty
- twoi rówieśnicy dostali się na lepsze studia
- twoi rówieśnicy prowadzą biznes, ty idziesz na etat
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja tak około okresu pandemii przestałem dostrzegać wartość życia w takim świecie jak ten więc te sukcesy rówieśników obchodzą mnie tyle co wczorajszy deszcz


@DonutSlonyKarmel: A ja na odwrót. Dopiero czas pandemii pozwolił mi uświadomić sobie, jak jestem do tyłu i jak marnuję swoje życie. Wcześniej codziennie przebywałem z ludźmi, którzy nie mieli dużych wymagań.

Nie zgadzam się też z komentarzami pod tamtym
  • Odpowiedz
Zaczynam mieć podobne rozkminy. Jak się poczyta przejścia najemców z właścicielami, to nóż sam się w kieszeni otwiera. Na pewno znacie takie osoby lub sami tego doświadczyliście. Ale wynajem daje większą elastyczność i nie uwiązujesz się do miejsca.

Własne mieszkanie

Plusy:
1. Masz pełną wolność.

Wynajem czy własne mieszkanie?

  • Wynajem 10.3% (7)
  • Własne mieszkanie 79.4% (54)
  • Trudno powiedzieć 10.3% (7)

Oddanych głosów: 68

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SendMeAnAngel: czynsz czy rachunki to dosłownie 2-3 przelewy miesięcznie. Jak Cię to boli to możesz ustawić polecenie zapłaty lub stały przelew. Te wszystkie wspomniane przez Ciebie formalności możesz zautomatyzować czy ogarnąć w 5 minut miesięcznie. Naprawy? Jak nie ogarniasz sam, to możesz zadzwonić po fachowca podobnie jak zrobiłbyś to najmując mieszkanie/lub zrobiłby to landlord.
Co do kalkulacji ceny - często najem wychodzi taniej, bo po prostu godzisz się na gorsze
  • Odpowiedz
Wady:

1. Uwiązujesz się do miejsca.

2. Płacisz czynsz do spółdzielni.

3. Płacisz podatek od nieruchomości.

4. Płacisz raty (jeśli kupisz na kredyt).

5. Wszystko sam naprawiasz.
  • Odpowiedz
Przeciętny rowerzysta jedzie 10-15 km/h. Wysportowany 20-25 km/h. Kolarz szosowy 30 km/h i więcej.


@SendMeAnAngel: Serio ludzie są takimi cieniasami, że nie potrafią się rozpędzić na rowerze? xD

Ja jestem kluchą bez kondycji i z palcem w dupie robie 20-25. Jak trochę poćwiczę albo przycisnę na płaskim to mam łatwo 30km/h. Wkurzają mnie elektryczne rowery, które całkowicie uniemożliwają jazdę z taką prędkością (przed
  • Odpowiedz
@cwlmod: jadę te 18 na godzinę i powiem ci, że to jest prędkość leniwego pedałowania. Dopiero pod górkę wyprzedzam hulajnogą jak ktoś nie zmienia przerzutek i prędkości pedałowania.
Według mnie hulajnoga jest bezpieczniejsza od roweru, bo nie musisz pedałować i to powoduje że u mniej wprawionych w jeździe na rowerze nie ma tego bujania się na boki. Niestety widziałam już parę kobiet które jechały takie 12-15 na godzinę. Pedałowały powoli i
  • Odpowiedz
Postanowiłem że jutro jadę do wielkiego miasta (poznań) w celu zakupów.

I wiecie co. Jeszcze jakieś 5 lat temu, taki wyjazd z wioski to było dla mnie coś. Dzień wcześniej robiłem sobie listę sklepów do których wejdę, i myślałem jak to ogarnąć by nie jeździć po całym mieście. Zawsze zahaczałem o jakieś sklepy budowlane, galerie, ciekawsze knajpy. Nawet takie wejście do głupiego tesco było fajne bo były tam produkty których nie mogłem
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@K-S- ja miałem coś takiego za łebka jak np na targ jechałem, festyny, odpusty. Bo na codzien szarzyzna, w miastach nie było takich ciekawostek w 1 miejscu naraz. Jak jechałem na wiochę na wakacje to się nudziłem i te "imprezy" to były takie odskocznie, jarmarki, pchle targi. I ta, net, Ali wszystko rozwiązuje
  • Odpowiedz
@K-S-: mam tak samo. Mieszkałem w czasie studiów i trochę po nich we Wrocławiu. Przez 3 z tych 5 lat czułem ekscytację miastem. Kolejne 2 lata to było coraz większe zmęczenie, aż wróciłem do swojego powiatowego. Obecnie jak raz na jakiś czas muszę do Wrocławia czy innego dużego miasta pojechać, to jestem nim zmęczony już na samą myśl o wyjeździe i przebywaniu tam.
  • Odpowiedz