Zastanawialiście się kiedyś czym powinno się popijać leki?
Odpowiedź na to pytanie jest krótka: WODĄ (nie mylić z wÓdą ( ͡° ͜ʖ ͡°)). A dokładniej szklanką wody niegazowanej, przegotowanej o temperaturze pokojowej. Oczywiście czasami zdarza się, że producent dopuszcza inny rodzaj lub objętość płynu do popijania leku. Warto korzystać z ulotek, one nie służą jedynie do utrudniania wyjmowania blistrów ani jako wypełniacz kartonika.
Poniżej kilka faktów:
Lek popity szklanką wody rozpuści się szybciej niż popity tylko jednym łykiem, z tego powodu, że wiele substancji leczniczych jest po prostu trudno rozpuszczalne. Aby lek mógł się wchłonąć i zadziałać,
Odpowiedź na to pytanie jest krótka: WODĄ (nie mylić z wÓdą ( ͡° ͜ʖ ͡°)). A dokładniej szklanką wody niegazowanej, przegotowanej o temperaturze pokojowej. Oczywiście czasami zdarza się, że producent dopuszcza inny rodzaj lub objętość płynu do popijania leku. Warto korzystać z ulotek, one nie służą jedynie do utrudniania wyjmowania blistrów ani jako wypełniacz kartonika.
Poniżej kilka faktów:
Lek popity szklanką wody rozpuści się szybciej niż popity tylko jednym łykiem, z tego powodu, że wiele substancji leczniczych jest po prostu trudno rozpuszczalne. Aby lek mógł się wchłonąć i zadziałać,
Zacznijmy od początku, czyli od tego jak powstają leki. Od momentu rozpoczęcia badań nad danym lekiem do czasu wprowadzenia go na rynek mija zazwyczaj więcej niż 10 lat. Ilości specjalistów potrzebnych do tego, aby wprowadzić nowy, bezpieczny lek liczone są w setkach, a nawet tysiącach osób. Wyobraźcie sobie, jak duże muszą być koszty zapewnienia wszystkich odczynników i sprzętów niezbędnych do badań. A także najzwyczajniej w świecie, tym ludziom trzeba po prostu zapłacić za ich pracę. Sama produkcja również nie jest za darmo. To wszystko generuje koszty na poziomie miliardów złotych i jest podstawą do ustalenia ceny danego leku przez producenta. Nie oszukujmy się. Gdybyśmy sami coś wyprodukowali, to też chcielibyśmy otrzymać za to należyte wynagrodzenie.
Producent sprzedaje swój lek do hurtowni, a z hurtowni trafia on do apteki. Hurtownia również musi zarobić na sprzedaży tego produktu, co powoduje zwiększenie ceny. Ostateczna cena, którą zapłaci pacjent ustalana jest w aptece, która także musi mieć jakiś zysk ze sprzedaży.
Opisana
@dwa__fartuchy: dodajmy też koszty administracyjne, opłaty itd związane z wszelkimi zgodami, komisjami bioetycznymi, jednostkami certyfikowanymi, audytami, badaniami klinicznymi... A te są niestety zdecydowanie