Dzik zrobił sobie "wycieczkę" po Uniwersytecie Rzeszowskim. 6 czerwca uczelnię odwiedziła "gwiazda" natury. Zwierzak ten cieszył się i miał gdzieś ochroni....

Filmik z całego zajścia trafił do sieci. Na szczęście sprawnie udało się przegonić niecodziennego gościa uczelni.

Dziki lubią leśne wyspy, z których robią wypady po pokarm na otaczające je pola uprawne. Chętnie korzystają z małych obszarów leśnych, ponieważ w poszukiwaniu jedzenia nie muszą przemieszczać się daleko - jedynie na kraniec wyspy. Zjawisko to zbadali naukowcy z UWM.

https://tv.trojmiasto.pl/Dzik-na-plazy-w-Gdyni-zjada-kradzione-ciastka-24-05-2023-video-81939.html Takie rzeczy w Trójmieście zdarzają się codziennie dziki biegają po centrach miast osiedlach, plażach 

Mamy coraz więcej świniodzików, które są efektem celowego działania nielegalnych hodowli – twierdzi prof. Jan Grajewski.

Codzienność w Gdyni.

Choć przepisy sanitarne nie dopuszczają innej możliwości na pozbycie się ich z miast niż odstrzał bądź odłów z uśmierceniem, wielu naszych czytelników nie godzi się z takim stanem. - Od kiedy zabijanie jest jedyną możliwością rozwiązywania problemów? - pyta czytelniczka Trojmiasto.pl

w tym roku do koszyczka, zamiast białej, jest dziczyzna...

W dobie, gdy panuje groźba afrykańskiego pomoru świń, znalezienie martwego dzika to sytuacja wymagająca natychmiastowej interwencji. Niestety, w tym przypadku minęły już dwa tygodnie od pierwszego zauważenia martwego dzika, który wciąż dryfował na powierzchni jeziora. W ciągu kolejnych dni...

Opis musi być

Na krajobraz Gdyni składa się tętniący życiem Skwer Kościuszki, przestrzenna plaża, a także... spacerujące po mieście dziki. Te wchodzą na ulicę, pojawiają się w okolicy osiedli mieszkaniowych i ryją okoliczne ogródki. Tl;dr dzik nie taki dziki mimo, że ma kły

Eksperci nie pozostawiają złudzeń - jedynym sposobem na pozbycie się dzików z miast jest zmniejszenie ich populacji poprzez odstrzał bądź odłów wraz z natychmiastowym uśmierceniem.

Samorządowcy z łódzkiego apelują do tamtejszego sejmiku wojewódzkiego w sprawie redukcji populacji dzików. Chcą, aby problem rozwiązać w sposób humanitarny. - Nie chcemy, żeby dziki były zabijane na oczach dzieci bawiących się w pobliżu - mówią.

Wielokrotnie w historii okazywało się, że ingerowanie człowieka w przyrodę źle się kończy - zarówno dla przyrody, jak i dla człowieka. Najnowszym przykładem potwierdzającym tę teorię jest przypadek specjalnie wyhodowanej rasy świń, które są krzyżówką dzika i świni dobowej.