✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Witam!
We wszechobecnej dyskusji toczonej zarówno po stanowiskach zaciekłych teistów, równie zaciekłych ateistów jak i mających na wszystko wysrane agnostyków, można napotkać pewne spore nieścisłości. Teiści zarzucają ateistom, iż ci drudzy nie są w stanie wyjaśnić pierwszej przyczyny powstania wszystkiego. Powołują się na liczne cuda, uzdrowienia, niewyjaśnione przez naukę zjawiska. Ateiści natomiast, wykorzystują te argumenty jako broń obosieczną. Bo przecież nauka jeszcze nie odkryła wszystkiego, a przecież nasza wiedza
Komplementarnym i kompletnym zestawem takiego podejścia jest według mnie deizm


@mirko_anonim: Imho to jest podejście typowo pod chrześcijanstwo. Chrześcijanstwo (a w sumie judaizm) wymyślilo sobie pewien obraz boga, potem zdominowali nasz region i kulturę i teraz ten obraz tak przesiąka nasze postrzeganie, że zwykle bierzemy go jako jedyny możliwy. Dlatego mamy ateizm taki jak znamy, czy wymysły typu deizm. Bo ludzie starają się ugłaskać, albo w ogóle urealnić abrahamiczny obraz świata.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nie ma czegoś takiego jak agnostyk.

Czy to nie wydaje się być nieco rozsądniejsze?


Nie. Nie ma żadnego powodu by wierzyć w coś takiego tylko dlatego, że pomysł ci się podoba z jakichś estetycznych pobudek.

Uważam, że przez to, należy ufać swojemu przeznaczeniu, jakie by ono nie było.


Jeśli byłoby by coś takiego jak przeznaczenie to nie miałoby znaczenia, czy mu ufasz (cokolwiek miałoby to znaczyć) czy nie.
  • Odpowiedz
@TypowyCham: Najbardziej nieistotna "forma" istoty boskiej, jaka była kiedykolwiek postulowana. W zasadzie jest tylko konsekwencją niechęci człowieka do radykalnyc zmian poglądów. Łatwiej było przejść na deizm, aniżeli na ateizm, bo wciąż jakoś się go dało pogodzić z takim "materializmem w praktyce".
  • Odpowiedz
Pamietam jak bylem maly i chodzilem czasami do kosciola. Niezbyt czesto bo moja rodzina nie jest specjalnie religijna, do tego nigdy nie mialem takiej presji chodzenia od rodzicow jak to slyszy sie u niektorych, ale chodzilem czasami sam z siebie i podobalo mi sie to. Lubilem ta atmosfere koscielna. Najbardziej lubilem rekolekcje w podstawowce i gimnazjum. Zawsze ale to ZAWSZE na czas rekolekcji trafialy sie najbardziej sloneczne i cieple dni. Zawsze podswiadomie
Wiecie jaki wg mnie jest najgorszy poglad? Gorszy od wyznania/ateizmu/deizmu/agnostycyzmu/itp. Jest to brak pogladu.


@ChelseaDagger: zgodzę się jeśli chodzi o kraj taki jak Polska, czyli gdy ten pogląd odgrywa znaczną rolę społeczną, a nawet ekonomiczną. W innych krajach, gdzie nikt nie przejmuje się takimi rzeczami i każdy sobie rzepkę skrobie to się nie myśli o takich rzeczach, bo najnormalniej w świecie nie mają żadnego znaczenia.
  • Odpowiedz
@ChelseaDagger: Ja też wspominam rekolekcje z nostalgią.
-początek ciepłych dni wiosny
-nie ma szkoły
Nie rozumiem tylko czemu szukanie informacji, artykułów nazywasz gimboateizmem.
Według mnie najfajniejszy ateista to taki, który wiarę odrzuca świadomie, a nie tylko dlatego że nie został w niej wychowany.
Według mnie poczucie pustki, braku głębi wynika z szeroko rozumianej dorosłości i obowiązków z nią związanych. Jak człowiek nie pracował, to miał czas oglądać dwugodzinną kompilację najlepszych
  • Odpowiedz
Ej #bekazkatoli przyjmujemy do swoich szeregów deistów? Deizm to taki pogląd że bóg istniał/istnieje i stworzył świat ale po stworzeniu już nic tu nie robi. I żadne modlitwy nie pomagają, cuda nie istnieją, do kościoła nie chodzą. Od ateistów różnią się oni raczej tym że wierzą że bóg coś zrobił i tyle, natomiast kościół nadal zły. Jak coś namieszałem to poprawcie

Chodzi mi o to że jak mamy bekę z katoli (czy
Harry19911 - Ej #bekazkatoli przyjmujemy do swoich szeregów deistów? Deizm to taki po...

źródło: comment_qz5v0zZslnNKu9t0SL0ABkS5N2k2OydS.jpg

Pobierz
@Harry19911: wydaje mi się, że mylisz pojęcia. Beka z katoli nie jest jednoznaczna z beką z religii, wręcz nie widzę związku. Dla mnie beka z katoli to tag antyklerykalny, a między katolikiem, a katolem jest taka różnica jak między kibicem a kibolem.
  • Odpowiedz
Chcę uzasadnić przynajmniej częściową słuszność treści zawartej na obrazku.

0. Religia katolicka (i większość odłamów chrześcijaństwa) nasze upośledzenie fizyczne, wady genetyczne, choroby i ogólną ułomność życia uzasadnia grzechem jaki zesłali na siebie ludzie pierwotni a my cierpimy jako ich spadkobiercy. Sytuację tę określają jako sprawiedliwa, pochodząca od boga nieskończenie doskonałego i miłosiernego. Chcę to rozważyć sięgając do źródła czyli ludzi pierwotnych według biblii.


Według biblii ludzkość została obdarzona ułomnością za grzech Adama.
tgdnx - Chcę uzasadnić przynajmniej częściową słuszność treści zawartej na obrazku.
...

źródło: comment_qbk1qLZWUQMQmkjdSoYi9AxbIfO84vne.jpg

Pobierz
@tgdnx: Bóg mówi tak: kocham cię najbardziej ze wszystkich stworzeń, dlatego czynię cię na swój obraz i podobieństwo i nie ograniczam w żadnej płaszczyźnie - ale jeśli chcesz żyć ze Mną w zgodzie przestrzegaj moich przykazań. Daję ci wybór jakiego nie mają żadne inne istoty ziemskie, ale musisz być świadom konsekwencji, jakie się z tym wiążą ("nie jedz owocu z tego drzewa, w przeciwnym wypadku umrzesz").

No a człowiek żyjąc dobrze,
  • Odpowiedz
Tak się zastanawiam jakie wyjaśnienie mają ateiści i deiści na cuda, które się zdarzyły na świecie. O ile przy cudach eucharystycznych można kłócić się, że ktoś sfabrykował (ale ich było tyle, że trudno stwierdzić, że wszystkie są kłamstwem Tutaj lista tych cudów oraz tu jest ich więcej) o tyle przy uzdrowieniach, gdy nawet lekarze nie dawali szans trudno jest jakoś racjonalnie podważyć. Nie wiem czy dobre przykłady, ale np. tu jest
@kaluza88: Nie nie, znowu ktoś robi murwe z logiki. To nie ateiści mają ci wyjaśniać dlaczego to nie Bóg jest za to odpowiedzialny, lecz deiści że owe cuda są dziełem konkretnej istoty w którą oni wierzą a nie po prostu zjawiskiem niewytłumaczalnym współczesnej nauce.
  • Odpowiedz
Tak się zastanawiam jakie wyjaśnienie mają ateiści i deiści na cuda, które się zdarzyły na świecie.


@kaluza88: że się nie wydarzyły (jako cuda). Wierzę (to dobre słowo), że zdarzenia miały fizyczne wytłumaczenie jednak obserwatorzy nie posiadali odpowiedniej wiedzy aby znaleźć racjonalne wytłumaczenie.

Obserwatorzy mogą paść ofiarą błędów poznawczych znanych jako "zależność magiczna". Dobrym przykładem jak na podstawie szczątkowej wiedzy ludzie tłumaczą sobie nieznane zjawiska może być historia kultów cargo
  • Odpowiedz
@DraQ1: Hmm ciężko mi zrozumieć wyrażenie "czuwającymi nad biegiem wydarzeń lub podtrzymującymi świat w istnieniu" z wikipedii. Czuwającymi, czyli mogącymi w niego ingerować? Czy po prostu dla zaznaczenia, że są oni obecni wśród nas, ale nie ujawaniają się?
  • Odpowiedz
#nauka #religia #filozofia #rozkminy #rozkminyzdupy #przemyslenia #ateizm #deizm #oswiadczenie

Nauka powinna stać się nową, wiodącą religią ludzkości. Ludzie powinni znaleźć osobiście rozwiązanie własnej śmiertelności, jako ostatecznej choroby, a następnie wyruszyć po za Ziemię. Powinniśmy wrzucić na to maksymalne środki, przy okazji równając z ziemią wszelkie świątynie wyimaginowanych bogów. Spalmy Watykan, spalmy Mekkę, zniszczmy Jerozolimę, a na zgliszczach wybudujmy centra badawcze, punkty przetwarzania danych i elektrownie różnego typu. Obecne religie powinny wymrzeć.
@IdeaGames: Meh. Nawet przy całym moim antyteizmie nie potrafię się zgodzić z zapomnieniem kluczowych fragmentów naszego kulturowego dziedzictwa w imię jakiejkolwiek doktryny. Szczególnie robienie religii z nauki jest jak dla mnie antytezą samego siebie: w końcu mamy coś co niemalże z definicji ogranicza się do profanum, a ty chciałbyś zrobić z tego sacrum.

Powiem nawet więcej: #przemyslenia jest jeszcze ok, ale już #filozofia tutaj pasuje jak pięść do nosa.
  • Odpowiedz
dlaczego nie, skoro nauka nieuchronnie prowadzi do tego, czym mami każda religia


@IdeaGames: Z powodu kategorycznie niekompatybilnych podstaw filozoficznych stojących za jednym i (typowo) za drugim. Nawet stwierdzenie że nauka jest jedyną drogą (ku któremu do pewnego stopnia się sam skłaniam) nie zbliża się do tego czym są religie. Zdanie o tym że religie mamią tym co może w przyszłości dać nauka jest tak absurdalne, że aby je na poważne wygłosić
  • Odpowiedz