@LajfIsBjutiful:

@gaaraddz napisał

w sumie mam paczkę znajomych z czasów liceum i od ponad 10 lat cały czas wspólnie imprezujemy, organizujemy wypady w góry itp. wiec myślę ze to nie jest coś niezwykłego :) fakt ze każdy ma tez swoich znajomych spoza paczki


Co dla jednych jest podłogą dla innych jest sufitem...
Cieszy mnie, że ten użytkownik nie daje jakichś gównianych porad typu typu wyjdź do ludzi.
Tak sobie sprawdziłem dalej
LajfIsBjutiful - @LajfIsBjutiful: 

@gaaraddz napisał

 w sumie mam paczkę znajomy...

źródło: comment_KUaHX7pyxzHxHxhEosLkHrwofXKJrKe0.jpg

Pobierz
Bycie akceptowanym to nie jest coś, czego potrzebujemy, żeby przetrwać


@Call_me_Kaba: Niestety, jest. Brak akceptacji w wielu przypadkach może nawet prowadzić do śmierci. Mało to nastolatek, które nie są akceptowane np. w szkole i dokonują zamachu na własne życie? Mają niby wszystko, dom, rodziców, jedzenie, itp. A jednak niby tak pozornie błaha rzecz jak brak akceptacji, jest bardzo groźna w skutkach.

Czemu naukowcy (USA)/uczeni (ZSRR) jako jeden z najpoważniejszych problemów do
  • Odpowiedz
akceptacja ciągle w naszej kulturze wydaje się być wszystkim


@Call_me_Kaba: Nie jest wszystkim, ale to wciąż coś, co jest jest potrzebne dla zdrowia psychicznego.
Naukowcy pracujący przy projekcie Manhattan po pracy szli wyrywać dupeczki do baru, jak jakieś sebixy.
No ciekawe po co? Po to żeby spełnieniem swoich PODSTAWOWYCH potrzeb dać sobie siłę do działań wyższych, nie mieć poczucia, że coś jest nie tak i spokojnie skupić się na innych rzeczach.
LajfIsBjutiful - > akceptacja ciągle w naszej kulturze wydaje się być wszystkim

@C...

źródło: comment_WLc82OSINUfkacP8tsm13ghyZ3bzPPpj.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
nosz kurła.

Grudzień:
Po przeprowadzce powiedziałem ojcu, że musimy sprzedać samochód, którego jesteśmy współwłaścicielami. Nie opłaca się robić, coś tam z McPersonem, samochód stary, Astra ’92. Po prostu nie mam siły do tego złoma.

- Zostaw Astrę, mojego Passata chrupie rdza, będę musiał zezłomować bo nie przejdzie badania nawet. Astra jest dla mnie wygodniejsza.
- Też trzeba zrobić przegląd
- Dobra, jedziemy

Auto przeszło przegląd, mimo to nadal coś stuka.
- @
@lodyzketchupem: Nic nie poradzisz, zrób co uważasz i nie oglądaj się na to co ojciec mówi. Mój też czynny alkoholik jednego dnia mówi jedno, na drugi dzień co innego. Nie mamy na to wpływu, jedynie na siebie, smutne ale prawdziwe.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jak odzyskać straconą pewność siebie i "dawny ekstrawercyzm"?
Gdy byłem młodszy to byłem raczej ekstrawertykiem - w podstawówce, gimnazjum byłem pewną siebie, towarzyską osobą, lubiłem spotkania ze znajomymi itd. Można powiedzieć, że byłem raczej liderem w grupie znajomych, często do mnie należała ostateczna decyzja itd. Pod koniec gimnazjum przeżyłem pewne dość ówcześnie bolesne
ośmieszenie, które mocno obniżyło moją samoocenę jak i pewność siebie na pewien okres czasu.

Później okazuje się, że
#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, potrzebuję opinii.
Nigdy nikomu tego nie mówiłam, ale ostatnio myślę, że mogę mieć jakieś problemy psychiczne i zastanawiam się czy poniższe sytuacje mogły się do tego przyczynić. Może być długie i na pewno będzie nieskładne, wybaczcie.

W wieku 6 lat bawiłam się z koleżanką w lasku niedaleko domu i pewnego razu zaproponowała, żebyśmy sobie pokazały co mamy w majtkach. Przystałam na ten genialny pomysł, ale nie pamiętam czy
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem dlaczego tak rozpisałaś sprawy seksualne, to chyba nie ma aż takiego związku z przeszłością i DDA. Powiedziałbym że ot taki fetysz, fantazja.
Co do lęków - miewam podobnie, czuję taki opór przed wchodzeniem w interakcje, a czasem przed podejmowaniem decyzji co do których nie mam 100% pewności. Kiedyś publiczna prezentacja stresowała mnie niesamowicie, teraz już mam #!$%@?, za dużo tego było i trochę zmieniłem nastawienie - także część
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam dla was historię stulejarza, choć nie wiem czy to na pewno dobre określenie (ale wierzę, że jakieś tu jeszcze dorobicie ( ͡ ͜ʖ ͡)).

tl;dr


Kiedy ja zrobiłem z niej cały swój świat, ona kontaktuje się ze mną jak z ostatnią opcją kiedy nie ma nic lepszego do robienia. Na początku byłem w skowronkach w tych sytuacjach i byłem gotów dziękować jej za to, że
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mam dla was historię stulejarza, ch...

źródło: comment_48xYxbdaVAjh9Fk54kxMLrCM5ZxANx22.jpg

Pobierz
OP: @R4vPL: przeanalizuje. Tak 'zwiazek' na odległość.Widziałem się z nią raz od kiedy zakończyłem studia. Pozniej chciałem zaaranżować kolejne spotkania, ale nie doszło do tego. Już wtedy mogłem szerzej otworzyć oczy żeby zauważyć, że mnie odrzuca. Ale nie, lepiej orać się własnymi wyobrażeniami. Jeszcze raz powtórzę - tu nie chodzi w gruncie rzeczy o nią, tylko o to jaką papkę w głowie sobie zrobiłem i nie jestem w stanie sobie
  • Odpowiedz
LubieżnyGóral: @R4vPL: jasne jasne, wiem o tym, dlatego napisałem związek w cudzysłowie. Jestem #!$%@?, ale nie aż tak aby wmawiać sobie czy sądzić, że jesteśmy razem :D Masz chyba rację, że zakochałem się raczej w swoim wyobrazeniu o niej. Z tym, że dużo o niej wiem, również się otworzyła przedemną, mamy prawie ciągły kontakt więc to nie jest tak, że to tylko moje wyobrażenie

Zaakceptował: kwasnydeszcz}
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania

Mam 28 lat. To będzie długa historia o życiu kobiety która nigdy tak naprawdę nie żyła.
Pierwsze moje wspomnienia z dzieciństwa to ciemny pokój, strach, dźwięk muzyki, śmiechów i szklanek obijających się o siebie, smród najtańszych papierosów. Bojąc się ciemności udawało mi się zasnąć tylko będąc wymęczoną płaczem, nie wołałam nikogo bo wiedziałam, że nikt nie przyjdzie.

Wczesna podstawówka, płacz, dzieci się śmieją. Chcę do domu, do mamy, tęskniłam za nią
WybitnyŻniwiarz: Dziecko drogie, wyszukaj w necie jak najszybciej miejsce spotkań dda w Twojej okolicy i pójdź na najbliższy miting. Tam znajdziesz ludzi z takimi problemami jak Twoje. Nikt Cię nie będzie ciągnął za język, ani tez jeśli będziesz chciała coś powiedzieć, nikt Cię nie oceni i nie będzie komentował.
Na przykładzie podobnych historii nauczysz się jak sobie radzić w życiu z koszmarem z dzieciństwa i krzywda jaka Ci wyrządzono.
Dowiesz się
  • Odpowiedz
Przemek, 30lat: kompletnie nie wiesz kim jesteś, zatraciłaś swoje prawdziwe JA, potrzebujesz zdrowego egoizmu czyli najpierw własne sprawy później sprawy innych
potrzebujesz wizyt u psychologa, im szybciej trafisz pod czyjąś opiekę tym lepiej, daj sobie pomóc, nie musisz nikomu mówić że tam chodzisz
polecam poczytać literaturę o DDA, m.in Zdradzony przez ojca - wojciech eichelberger, forward susan - toksyczni rodzice, rozwinąć skrzydła - ks. Grzegorz Polok
aha i jeszcze jedno, masz
  • Odpowiedz
Kilka słów o przegrywie z mojej obserwacji.
Pewnego pięknego czerwcowego poranka postanowiłem założyć sobie konto na badoo. Pomyślałem że czemu by nie popisać sobie z kilkoma randomowymi laskami, czy zwyczajnie sobie je potrollować jak to zwykle mam w zwyczaju gdy wchodzę na portale randkowe. Z jedną z nich udało mi się nawiązać dłuższy kontakt, całkiem atrakcyjna, dość rozgadana itd. Po trzech dniach pisania postanowiłem zaproponować jej spotkanie. Nie zgodziła się gdyż miała
@Michal25: Fajnie, powodzenia! U mnie w mieście jest tylko al-anon niby połączony z dda ale jak poszłam to okazało się że tylko ja jestem dda a średnia wieku 55 :) Więc jakoś za dobrze się tam nie czułam ale zawsze trochę wyniosłam z tego, właśnie poczucie że nie jest się samemu. Natomiast chodzę na terapię indywidualną i chwalę sobie, pomogło mi to zrozumieć siebie lepiej i zrozumieć swoje emocje :) Miałam
  • Odpowiedz
Wielu z Was dzieliło się swoimi historiami o życiu. Sam chciałbym to zrobić, może ktoś mi coś poradzi albo znajdę wśród Was kogoś kto miał podobną sytuację. Pochodzę z rodziny alkoholowej, ale nie takiej stereotypowej typu #!$%@? ojciec bijący matkę i dzieci, bieda, bród, smród i ubóstwo oraz wieś zabita dechami. W moim przypadku alkoholikiem rodziny była matka która nie dość że piła to jeszcze była choleryczką. Drugą stroną konfliktu był sojusz-
@Michal25 czyli generalnie wewnątrz siebie cos Ci mowi ze nie jesteś soba tylko kimś kim chciałbyś być, pytanie czemu chcesz byc tym kimś kogo grasz, a nie samym soba takim jakim wewnętrznie jesteś? Przecież generalnie kazdy powinien być szczęśliwy wtedy gdy zyje w wewnętrznej harmonii. Może problemem jest zaakceptowanie siebie? Albo obawa przed utratą tego co dalo aktorstwo? Jedno jest pewne, będąc dalej aktorem, będziesz żył życiem wykreowanego, idealnego ale oszukanego siebie,
  • Odpowiedz
@Michal25: u mnie DDA/DDD w zupełnie inną stronę poszło, u mnie #!$%@? wewnątrz, ale na zewnątrz bratnia dusza dla wszystkich - no właśnie czy wszystkich... Dla obcych. Dla nich się poświęcę, zarezerwuję wolny czas by pomóc.
Dla najbliższych, różowy, dzieci jestem bohaterem z peleryną i CS na klacie


Ale nie gram, nie udaję przed znajomymi, że nei toleruję nie posłuszeństwa u dzieci i ganię je za to ( na szczęście żadnego
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Teść pił przez wiele lat - nie dużo, ale w samotności - jak był stres szedł w ustronne miejsce i wypijał trochę wódki. Jeździł autem, chodził do pracy, woził tak swoje dzieci i żonę.
Zostało to zauważone i kilkukrotnie na przestrzeni lat obiecywał, że już nigdy. Trwało to ponad 10 lat - czasem popijał, czasem nie pił wcale, czasem pił tylko w towarzystwie.

Dzieci dorosły, żona nagle zmarła, problem się nasilił.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie, bo to zwykły alkoholik, tak u nich działa picie. Znowu zacznie chlać, albo już chla po kątach, a was oszukuje że niby jest grzeczny :'D Przy odrobinie szczęścia może sie w końcu zachla na śmierć i będziesz miał problem z głowy. Nie żałuj go nawet wtedy.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Drodzy Wykopowicze,
Piszę to ze łzami w oczach.
Zepsułem. Zepsułem wszystko co mogłem.
Ale po kolei.
Byłem z dziewczyną (okres tego ile byliśmy razem nie jest w ogóle ważny o czym będzie później). Zakochaliśmy się w sobie. Ona jak i Ja jesteśmy po pewnych przejściach. Było jej bardzo trudno mi zaufać, lecz w końcu się udało. Tworzyliśmy parę. Dużo rozmawialiśmy, podróżowaliśmy. Ja starałem się jej pomagać we wszystkim, a ona dawała
Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad wrzuceniem takiego wpisu, ale pomyślałam, ze mnie kiedyś takie informacje by pomogły, więc może i tutaj dla kogoś okażą się przydane.


Do rzeczy.
Jestem DDA, mam pijącego ojca, matka nigdy nie zdecydowała się od niego odejść. Z zewnątrz kulturalna typowa rodzina wykształconych ludzi. Mój ojciec nie wystawał pod budką z piwem, pił „kulturalnie”. W domu awantury od drobnych, przez większe, aż po grube inby z tłuczeniem
@MojDomMojaTwierdza: może wyjdę na grażynę psychologii, ale kto w tym kraju nie jest DDA... ja jestem, moja matka jest, znam wielu innych ludzi, którzy są i zawsze wydawało mi się to trochę zbyt upraszczające zrzucać wszystkie swoje życiowe niepowodzenia na rodzica alkoholika, albo czegoś nie rozumiem w całej idei tego syndromu. i tak sobie myślę, że nawet jak ktoś nie ma rodzica alkoholika, to i tak ma rodzica w jakimś stopniu
  • Odpowiedz
@JusTQL: DDA bardzo często świetnie radzą sobie w życiu zewnętrznym. Dobre wykształcenie i zaangażowanie w pracę (czyli często wysoka stopa życia). A ludzie często myślą, że to same przegrywy z piwnicy, przepraszające wszystkich, że żyją i jąkające się. Świadomość w tym temacie jest zerowa.
Chciałbym by wiedza na temat DDA się popularyzowała, ponieważ mogłoby to doprowadzić do zauważenia problemu przez niektórych i próby przerwania tego łańcucha pokoleniowego #!$%@? poprzez próbę stworzenia
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mój #rozowypasek najprawdopodobniej ma #dda #psychologia Jej ojciec był alkoholikiem, umarł 2 lata temu. Niestety zaobserwowałem u niej takie zachowania:
1. jest bardzo konfliktowa i butna. Cały czas doszukuje się czegoś, na co może naskoczyć.Nie zwraca uwagi na dobre rzeczy tylko złe.
2. jest mściwa i złośliwa. Nie potrafi powiedzieć tego wprost, tylko gra w gierki (a ja mam się domyśleć o co chodzi).
3. nie umie prosić, tylko jest żądanie.
#anonimowemirkowyznania
Część

Jestem w #zwiazki od jakichś 10 miesięcy. Poznalismy sie na #badoo. Wszedłem w niego świeżo po zakończeniu prawie 3 letniego związku. A wczesniej raz zdradzila ze mna swojego bogatego ale brzydkiego chlopaka typu #przegryw A teraz sytuacja w obecnym wygląda następująco.

Panna mówi że moje zachowanie zniechęca ja do seksu bo często mówię tonem według niej hamskim i nie słucham jej potrzeb oraz że mam się bardziej starać i
#anonimowemirkowyznania
Z tej strony mireczek lvl 25+ co sobie nie radzi z paroma sprawami, trochę #depresja chyba. #!$%@?łem tu niżej prawie powieść, ale skasowałem i będę się streszczał.

Mój problem tkwi w tym, że mimo pozornego sukcesu w życiu (hajsy, sporty itd), nienarzekania na zainteresowanie ze strony kobiet, panicznie się ich boję. Byłem u psychiatry, ten rzekł, że na terapię #dda, chodziłem tam, bardzo dobrze poznałem przyczynę swoich problemów, nadal w
@AnonimoweMirkoWyznania: Może za bardzo się starasz? Podrywanie to fenomen, który rozumiem jeszcze jak chodzi o zaruchanie, ale o związki to nie kumam. Najlepszego kumpla nie podrywałeś, więc najlepszą przyjaciółkę 4 ever też chyba podrywać nie ma sensu. Jak się dobrze gada i się chce tak być razem do końca, to się tak jest. Jak z kimś gadasz i nie iskrzy to nie ciągniesz tego dalej przecież, nie ma sensu się przypodobać
  • Odpowiedz
Kilka godzin temu wziąłem dwie tabletki w skład których wchodzi tramadol. Teraz podlałem to piwkiem. Fajne uczucie, wyciszenie i zdławienie emocji. Wiem, że nie jest to żadne rozwiązanie, ale przynajmniej wieczorem mam spokój.

#dda #depresja #feels
  • Odpowiedz
Mirasy jeżeli posiadacie jakąś literaturę o #dda w formie ebooka, to byłbym wdzięczny( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
Wypiłem 4 driny i chyba wychylę jeszcze piwo. Jest nawet znośnie i przytłumiłem myśli samobójcze. Od 2 tygodni jest makabrycznie. Codziennie myślę o samobójstwie. Nawet #!$%@? nie chce mi się pisać z anonimowych.
#dda #depresja