[lodyzketchupem]

nosz kurła.

Grudzień:
Po przeprowadzce powiedziałem ojcu, że musimy sprzedać samochód, którego jesteśmy współwłaścicielami. Nie opłaca się robić, coś tam z McPersonem, samochód stary, Astra ’92. Po prostu nie mam siły do tego złoma.

- Zostaw Astrę, mojego Passata chrupie rdza, będę musiał zezłomować bo nie przejdzie badania nawet. Astra jest dla mnie wygodniejsza.
- Też trzeba zrobić przegląd
- Dobra, jedziemy

Auto przeszło przegląd, mimo to nadal coś stuka.
- @lodyzketchupem kiedy naprawisz astrę?
- po operacji (luty)

Dziś:

- @lodyzketchupem, zrób coś z tą Astrą, nie możesz taką jeździć.
- tato, naprawię ci ją po operacji
- ale ja jej nie chcę
- mówiłeś że weźmiesz zamiast Passata
- nie mówiłem
- nie wymyśliłem tego przecież
- może byłem wypity
- no i to cie zwalania z odpowiedzialności za to co mówisz?
- tak

dziękuję pan tata #dda #ddd

[partycjaD]

@lodyzketchupem: Nic nie poradzisz, zrób co uważasz i nie oglądaj się na to co ojciec mówi. Mój też czynny alkoholik jednego dnia mówi jedno, na drugi dzień co innego. Nie mamy na to wpływu, jedynie na siebie, smutne ale prawdziwe.