Rodzicielstwo zaskakuje nieprzewidywalnością ( ͡º ͜ʖ͡º) W niedzielę wieczór szykujesz się na tydzień pracy, ogarniasz plany żeby wszystko się dopielo. Nieoczekiwanie w nocy maluch serwuje ci jakąś bezsenna bonazę, bez wyraźnego powodu. Ostatecznie wyszła chyba podwyższona temperatura, bo po dawce p. gorączkowego udało się przespać parę godzin. I tak zalegamy teraz w pidżamach, oglądając Cocomelona i czekając aż leki zejdą. Co z tego wyniknie? Wirus, biegunka, katar?
c.....e - Rodzicielstwo zaskakuje nieprzewidywalnością ( ͡º ͜ʖ͡º) W niedzielę wieczór...

źródło: comment_1649664898zxJK2BBBN8UZczlmfAywl9.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ciemnienie ja zawsze usypiam. I spie dokładnie jak typ na rysunku. Lubie te male cieplutkie plecy przyklejone do swoich. Pozniej dwa razy da mi w morde z ręki albo w nery ze stopy i przenoszę do jej łóżka.
  • Odpowiedz
Postępy! Dziś udało mi się wyjść rano z łóżka a przebudzony maluch pomachał mi tylko na pożegnanie. Żadnego płaczu, histerii i leku przed porannym brakiem mamy. Tata śpiący obok robi robotę, rodzinne spanko jest super ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#dzieci #rodzice #rodzina #tatacontent #cosleeping #ciemnamama
c.....e - Postępy! Dziś udało mi się wyjść rano z łóżka a przebudzony maluch pomachał...

źródło: comment_1647847171S6T8OHf3kB34lW5eOTIrDI.jpg

Pobierz
  • 127
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I znów choroba a tu trzeba do pracy, bo i tak czuje się jak debil - co chwila na L4 albo opiece. Choruje dziecko, potem zakazam się ja, potem dziecko znów coś wlecze ze sobą, potem znów ja choruje. Jednak wymęczony organizm nie daje sobie rady ze zmasowanym atakiem żłobkowych wirusów, w życiu tyle nie chorowałam co przez ostatnie kilka mcy, do tego brak apetytu ( ͡° ʖ̯ ͡°
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ciemnienie: u mnie problem rozwiązywało zbilansowane jedzenie i duuużo soków z owoców i warzyw ale nie kupnych tylko z wyciskarki (specjalnie kupiłem wyciskarkę poziomą wolnoobrotową) robiło to robotę.
  • Odpowiedz
Tydzień zdrowia i znów infekcja ( ͡° ͜ʖ ͡°) W nocy 39C, mokre jak szczur, kaszel. Do żłoba nie ma co stwora nawet próbować oddawać, szkoda czasu, zawrócą.

I tak wychodzi w praktyce zmiana opieki nad chorym dzieckiem pomiędzy pracująca mama a tata. Tata więcej zarabia + ma większe dodatki, więc nie opłaca mu się siedzieć na opiece z 80% wypłaty ( ͡° ʖ̯ ͡°
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 40
@crazykokos: uwielbiam takich teoretyków. A jak przychodzi co do czego to pikaczu face, że dzieci z książek prawie się nie trafiają i książki sobie a życie sobie. Oczywiście teoria potrafi pomóc, ale wszystkich dzieci tak samo nie ułożysz.
  • Odpowiedz
Motherhood is hard. It’s not a secret but no one tells you that the hardest part about being a mom has little to do with your child at all. It’s the other aspects of your new title. Balancing your work, maintaining your relationships, navigating your hormones, learning to live with your postpartum body, battling with your anxieties, working through your guilt, agonizing over parenting decisions or misteps, operating on little sleep, plus
c.....e - Motherhood is hard. It’s not a secret but no one tells you that the hardest...

źródło: comment_1642710612zbES66bPJgYVaw43emvt2x.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach