The idea that babies should only breastfeed every x amount of hours is outdated and unrealistic.⠀

There are so many reasons babies will breastfeed. Growth spurts, milestones, leaps, teething, overstimulation, tired, tummy troubles, regulation. The list truly goes on.⠀

Breastfeeding solves almost all baby problems. It's never the "wrong" thing to do.⠀
c.....e - The idea that babies should only breastfeed every x amount of hours is outd...

źródło: comment_1626791847QerhMqxHMnL7T7YOpIsTst.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@broker: wolnym tłumaczeniu.

Tekst na obrazku:
Kiedy ma zmartwienie - przystaw go. Zaoferowanie p----i nigdy nie jest niewłaściwe.

Pomysł, że dziecko powinno być karmione piersia tylko o wyznaczonych godzinach jest przestarzały
  • Odpowiedz
Wczoraj w nocy młoda przeszła sama siebie. Wybudzona po 50 minutach snu w swoim łóżeczku, wyła jak mały demon wzywając głośno mamę. Tata mógł tylko trzymać na rękach i mówić do niej, dopóki nie wróciłam. Ach... Maluszki ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jak zasnęła w dużym łóżku to mogłam jeszcze wyjść, wrócić i poczytać książkę w świetle czołówki, więc jest spoko.
#dzieci #rodzina #ciemnamama
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ciemnienie

Dobra, pogadamy inaczej, bo widzę, że nic nie dociera do Ciebie i dalej mnie oczerniasz.
Zacznę od tego, że nie jestem z lewicy, ale co Ty możesz o tym wiedzieć, skoro mnie nie znasz. Nienawidzę wegetarian i jestem weganem, ale to inny temat.
Ty zaś zaczęłaś pierwsza atakować innych za to, że jak ktoś nie jest pewny chęci dziecka, może zrobić aborcję, niżeli skrzywdzić dziecko wychowując w niekochającej rodzinie i sama
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Maluszek został z dziadkiem w kuchni na 30 minut, żebym mogła trochę wyprostować gnaty. Dziadek stara się podać śniadanie i sam zjeść. Zza drzwi słychać tylko chlipanie i żałosne zawodzenie "ma-ma". Słodkie i niesamowite, jak taki maluch przywiązany jest do matki.
Zaraz wstaję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#dzieci #rodzice #rodzina #ciemnamama
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Taktyka, szanowni państwo. Kolejny wieczór z wybudzonym po godzinie maluchem z nocnym lekiem separacyjnym. Własne łóżeczko pali żywym ogniem. U taty na rękach płacz i zawodzenie "mama". Do pokoiku wchodzę ja i zapada cisza. Maluszek trafia zatem do łóżka w sypialni, do pościeli pachnącej mamą. Oczywiście zasypia w 5 minut i to kamiennym snem. Postanowiłam więc testowo wymknac się z sypialni do męża w salonie. Ryzykowne zagranie, ale powiodło się. Maleństwo spalo
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Reaamu: raczej takie są dzieci. Często dzieci które od urodzenia spały same, koło 1,5-2 roku życia i tak lądują w łóżku rodziców. Nasz spał z nami od urodzenia, a teraz od kilku miesięcy sam chce spać u siebie i nie ma lęku separacyjnego ¯\_(ツ)_/¯
Ma dwa lata.
  • Odpowiedz
@Reaamu: kwestia polega na tym, że mała szybko się wybudza po wieczornym odłożeniu do łóżeczka w swoim pokoju (po około 1h) i potem jest nie do uspokojenie przez nikogo, oprócz mnie. Uspokojenia, bo nawet ja nie jestem w stanie jej uśpić, odłożyć spowrotem do łóżeczka i wyjść z pokoju, na czym mi zależy, żeby mieć jeszcze trochę wolnego wieczoru. To zaczęło ostatnio powodować sytuacje, że w pośpiechu muszę brać prysznic,
  • Odpowiedz
Wczoraj córa pobiła swój rekord w nocnym lęku separacyjnym. Położona o 21 do swojego łóżeczka, wybudziła się o 23:30. Próby ponownego uśpienia i odłożenia nie dały efektu - wystarczy, że się odsunęłam od łóżeczka od razu wybudzona. Co robić... Maluszek na ręce i do sypialni. Położona w mojej pościeli sama zasnęła na brzuszku. Mogłam dokończyć kremowanie rąk i nóg. Nawet nie musiałam jej usypiać. Sama słodycz ʕʔ
#
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ciemnienie: No i słusznie. My zastosowaliśmy inną taktykę, bo mały też nie chciał w żaden sposób spać sam więc jego łózko powędrowało do sypialni. Efekt jest taki, że wilk syty i owca cała, zapsypia i parędziesiąt miniut jest jeszcze dla nas a zawsze jak otworzy w nocy, poprosi o wodę czy coś, to nie ma efektu rozbudzania i jest gwarancja, że zaśnie.
To tak jak z odpieluchowywaniem, nie ma co
  • Odpowiedz
@ciemnienie: No to fakt, że życie po odstawieniu staje się łatwiejsze. Ale też to trzeba wyważyć. WHO mówi bodaj o karmieniu do minimum 2 lat.
Ale i tak podziwiam, że macie na coś jeszcze siłę. Ja po walce w zasypianie i czytanie bajek o godzinie 21:30 kiedy już jest po wszystkim nawet nie mam siły z łózka wstać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nocny lęk separacyjny to coś rozczulajacego () Czasem muszę szybko kończyć prysznic, bo mimo wielkich starań tata nie jest w stanie uspokoić wybudzonego dziecka. Maluszek płacze, patrzy na drzwi i wola mama... Wtedy wchodzę ja, cała na bialo i w sekunde jest cisza, łapki wyciągnięte w moja stronę () Nic nawet nie muszę robić.
#dzieci
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@ciemnienie: wiem, uczyłam się kiedyś o tym ( ͡ ͜ʖ ͡) dziecko musi mieć opiekuna przy którym czuje się bezpiecznie. Niestety kobiety w Polsce z moich obserwacji robią z siebie męczennice, nie dają partnerom się wykazać, cieszą się że są niezastąpione a potem płacz wszędzie że są zmęczone i nikt im nie pomaga. Jak ma ktoś pomagać skoro mają jakiś kompleks boga najwyższego i często
  • Odpowiedz
Dobrze mi kiedy jestem mamą na pełen etat. Zajmowanie się dzieckiem, domem i ogródkiem daje mi prawdziwa radość i spokoj. Jak sobie pomyślę, że za jakiś czas będę wracać do pracy, to mnie skręca. Moja praca jest w większości w porządku, ale ilość bzdur i absurdów, które w niej ogarniam, jest ogromna. Zwykle p------y, takie malostki. A poświęcając się życiu rodzinnemu czuje znaczenie i sens. Chciałabym tylko zdecydowanie więcej piec (
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Padła kosiarka, więc trzeba było kupić coś na szybko używanego, bo trawnik zarasta. Taki wypad z maluszkiem to jest pewne wyzwanie logistyczne - kupa przed wyjsciem, potem ubrać, wpiąć fotelik, dojechać i żeby nie zasnął te 10 km po drodze... Jeszcze plac zabaw zaliczony. Udało się i dziś będzie koszone! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#ciemnamama #dzieci
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach