#anonimowemirkowyznania
Mirki, jestem 4 lata w związku z dziewczyną starszą o 3 lata. Wszystko układa się super, ale od roku s--s raz/dwa razy na 2-3 miesiące. Ja mógłbym praktycznie codziennie/co parę dni, a jej wystarcza tak rzadko. #bolecnaboku odpada. Jakieś sugestie?
#s--s #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Libido spada przez wiele czynników: stres, problemy hormonalne, albo po prostu macie inne zapotrzebowanie na współżycie. Po prostu z nią pogadaj z czego to wynika. Wykopki i tak ci napiszą, ze rucha się na boku.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć. Problem jest z gatunku #sexy

Jestem od roku z dziewczyną. Układa nam się generalnie dobrze, ja 31 lv, ona 29. Jeśli chodzi o łóżko, było ok, przyzwoicie bez specjalnych uniesień i maratonów całodniowych, ale miała orgazmy regularnie ze mną. Częstotliwość seksu średnio 3-4 razy w tygodniu.

Nie widzieliśmy się ostatnio przez pandemię pięć miesięcy. Ja utknąłem w innym państwie i nie było jak wyjechać, w końcu ona przyleciała do mnie. Tęskniłem strasznie, napalałem się, wyobrażałem sobie jak będziemy się kochać jak się zobaczymy. Ona pisała mi to samo plus bzdety że ze mną było jej tak dobrze jak nigdy z nikim.
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Jakiś czas temu rozstałem się z różową. Początkowo było mi z tym bardzo źle, a nawet obwiniałem samego siebie momentami. Przyłapałem ją jak bajeruje z #bolecnaboku. Oczywiście wszystkiego się wyparła, mimo to ją zostawiłem. Przez tę propagandę #logikarozowychpaskow momentami myślałem że to moja wina i kusiło mnie żeby się do niej odezwać. Miałem jeszcze od tego czasu jakieś próby z innymi #rozowepaski i wiecie co? Jakoś tydzień temu zrozumiałem jak okropne potrafią być różowe. Nic cię nie uchroni przed zdradą, kłamstwem, manipulacją. One zawsze będą zasługiwały na "lepszego" według współczesnej narracji. Nie dajcie sobie tego wmówić i szukajcie normalnych dziewczyn! I wy różowe też szukajcie normalnych niebieskich, bo wiem że to działa w dwie strony. Ja zupełnie daję sobie spokój ze #zwiazki i czuję się z tym zajebiście. Nie mam już w ogóle na to parcia, zupełna swoboda. Znowu zacznę uprawiać sport, będę miał czas na siłownię, naukę i swoje hobby. Nie będę musiał organizować żadnej karynie czasu i rozrywki, bo ona jest za głupia i za leniwa. Panowie i normalne różowe, do was apel! Nie poddawajcie się tej narracji, że trzeba żyć w związku, uprawiać s--s za wszelką cenę. To jest tak strasznie przereklamowane i przekłamane, że nawet nie wiem jak mam wam to opisać. Nic na siłę, albo to przyjdzie albo nie ale nie zamartwiajcie się, że nie macie drugiej połówki. Nic nie zastąpi partnera z którym macie o czym rozmawiać i możecie dzielić zainteresowania. Nie traćcie czasu na beznadziejnych ludzi, którzy nie wnoszą nic do waszego życia i tylko wysysają z was energię. Szanujcie siebie i wasz czas!
#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski #s--s

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Dzień dobry Mirki,
piszę z anonimowych bo wstydliwy problem.

Ostatnio dostałem awans. Zwiększyła się odpowiedzialność, doszło sporo stresów i skończyło się #przedwczesnywytrysk. Trwa to już jakiś czas i skończyło się tym, że zdarza się za każdym razem przez co uprawiamy s--s z narzeczoną z dwa razy w miesiącu. Wiadomym jest, że im mniejsza regularność tym trudniej to pokonać naturalnymi sposobami, a dziewczyna nie ma ochoty nad tym popracować (#logikarozowychpaskow i pewnie zaraz powiecie, że #bolecnaboku, ale nie znalazłem żadnych dowodów i przesłanych poza rzadkim seksem). Ma problem z tarczycą, bierze leki, które wpływają na jej samopoczucie więc ma to wpływ na jej
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

M.: Średnio inteligentny człowiek poszedł by do apteki kupił chusteczki lub spray ze środkiem przedłużającym stosunek i sprawdził czy działa. Inteligentny poszedł by do lekarza specjalisty. A głupki wolą zapytać na wykopie, gdzie przegrywy powiedzą mu by ręką sobie zwalił przed.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: niepotrzebnie się tak skupiasz na swoim wytrysku, o----m kobiecie można dać na masę innych sposobów. Czytam teraz książkę jednego seksuologa ("Jego o----m później") i w którymś z początkowych rozdziałów napisał właśnie, że odkąd wynaleziono viagrę to faceci za bardzo polegają na swoim penisie poprzestając tylko na nim. Ironicznie kobiety wcale nie są bardziej zadowolone z seksu niż przed wynalezieniem tego typu leków, bo faceci przestali się tak starać mylnie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, bo tak się zastanawiam, czytam.
Żyjemy z żoną już trochę czasu, wiadomo wzloty i upadki. Są dzieci, są hormony, wiele się zmienia. Generalnie jesteśmy ludźmi normalnymi, rozmawiamy. Z czasem nasze życie seksualne straciło na jakości. Oczywiście, bez awantur, normalna rozmowa jedna, druga. Decyzja - żona chce iść do seksuologa, zrobiła sobie wcześniej badania hormonów, itd. Ok, rozsądnie.
No i pani psycholog stwierdziła, że 1-2 razy w tygodniu jest całkowitą normą, że to absolutnie nie jest mało. Że ludzie uprawiają s--s rzadziej, więc nie ma o co się martwić.
Nie będę się kłócił z panią psycholog, zwłaszcza że sporo artykułów w internecie to te na gównoportalach z wątpliwymi źródłami, ale mimo wszystko powiela się wątek, że 3-4 zbliżenia w tygodniu są normą. Do tego, że generalnie s--s dobrze wpływa na jakość związku, na humor, organizm, etc.
Co myślicie? Wiem, że każdy związek, człowiek jest inny. Do tego na pewno różne grupy wiekowe mają inne potrzebne, ale szczerze? To uważam, że pani psycholog jest w błędzie.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hej, anon! Kopę lat! Co tam słychać? Jesteś #programista15k ? To fascynujące! Co u mnie? A, dzień jak co dzień. Mały brajanek właśnie poszedł do szkoły. A swoją drogą masz kogoś? Nie? Jak to możliwe, taki atrakcyjny facet jak Ty i jeszcze nie żony? Tak się składa że ja też nikogo nie mam ;) Wiem że się we mnie podkochiwałeś podczas studiów, ale byłam wtedy z Oskarem... a potem z
O.....a - Hej, anon! Kopę lat! Co tam słychać? Jesteś #programista15k ? To fascynując...

źródło: comment_15967096994WudpvkHWgp2nONJ8bwr6t.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ozja: lepiej być przegrywem niż betabankomatem, dla karyniska które się puszczało z chadami i patrzy na ciebie tylko i wyłącznie bo ma gówniaka którego nie umie utrzymać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Widząc wpis https://www.wykop.pl/wpis/51054331/znow-mnie-szara-myszka-zaskoczyla-xd-bylem-ostatni/ o "szarej myszce" postanowiłem podzielić się historią z mojego dość krótkiego, jednak obfitującego w powalone historie życia.

Backstory ( Op ma depresję więc mnóstwo czasu spędza na chlaniu i dupczeniu)


Cóż, byłem wtedy najgorszym materiałem na dłuższy związek jaki mógł być, a tendencje autodestrukcyjne hulały całą siłą. Można sobie zadać pytanie co za p----------a laska chciałaby się przespać z kimś takim (dodam że do mitycznego chada wiele mi brakuje). Z kolesiem który stracił albo porzucił życiowe aspiracje, praktycznie nigdy nie trzeźwieje i co 10 minut wpada na jakiś p----------y pomysł nie do zrealizowania.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vympayer: Ale przecież to zupelnie oczywiste i mam podobne doświadczenia do twoich. Szara myszka to wytwór wyobraźni, to coś mialego dla przegrywów z mordami 2/10 żeby nie skakali z okien. Pisałem wielokrotnie że to że laska pochodzi z dobrego domu a jej starzy to matka lekarka, ojciec prawnik nie wynika że nie swędzi ją w kroczu i chce się b----ć z brzydkimi, spokojnymi, pryszczatymi typami 2/10. To że jej matka
  • Odpowiedz
@pijekubusplay: A, ciśnienie mi skoczyło i nie wytrzymałem widząc kolejny post o szarej myszce, stąd ten wysryw. Za każdym razem jak widzę post o tym to dla mnie taka dawka bluepillu że mam ochotę kupić kwiaty i iść "walczyć" o byłą. Nie ma szarych myszek, za to będą księżniczki z bombelkiem albo bez dla betabankomatów.
A co do typów 2/10 to cholernie ciężko ich znaleźć, już z rozkładu Gaussa wynika
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
K-----z mać #zwiazki #bolecnaboku

4 lata razem aktualnie wiszą na włosku. Od początku tego roku było między nami różnie, ale obydwoje jesteśmy świadomi, że przez ten czas mocno zaniedbaliśmy nasz związek. Od dwóch tygodni wiem, że zaczęła romans z fagasem z pracy. Awanturę zrobiłem, poleciało wiele słów, jednak jakąś z-----ą nadzieją żyłem, że pójdziemy na terapie (sama zaproponowała) i że w ogóle muszimy dać sobie czas i załatwić to jak dorośli ludzie.

Wynajmujemy razem pokój.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #rozowepaski #okres #s--s

Mój #rozowypasek się zbytnio denerwuje, a ja trochę nie wiem, co robić. Generalnie ona często miała mocno nieregularny okres, zwłaszcza wcześniej jak brała leki – natomiast ostatnio ustabilizował się i był stały. Teraz jednak już druga z kolei miesiączka nie nadchodzi, być może z powodu stresu, jaki ma, może hormonów. Zrobiła już 5 testów ciążowych, negatywne wyniki, zresztą zawsze się zabezpieczamy i nie ma #bolecnaboku. Ona chce się umówić do ginekologa, ale na to trzeba poczekać.
Natomiast największy problem mam z tym, że ona gada o tym kilka razy dziennie i ciągle wymaga uspokajania, co mnie męczy, bo ile razy można to samo powtarzać? Sama przyznaje, że jej strach jest irracjonalny, ale nie umie sobie z nim poradzić. Co zrobić, żeby mniej się denerwowała i żeby mniej mnie tym obciążała?
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania .
Spróbuj przekonać ją, żeby zajęła czymś myśli i starała się sama tego nie drapać, bo nic nie wymyśli. Dodatkowo, jeśli boi się ciąży, możesz jej racjonalizować, że przecież nie ma takiej możliwości. Serio, testy byłyby już pozytywne. Jeśli ją to uspokoi, zaproponuj betę z krwi, bo lekarz i tak pewnie ją na to wyśle. Wyniki są zazwyczaj tego samego dnia.

Pętla stresu może jeszcze bardziej wydłużyć oczekiwanie na okres
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
O c--j... Dotychczas z tych wszystkich wpisów #bolecnaboku się śmiałem i czułem komfort zdrowego związku. Do dziś. Cztery lata razem. W sierpniu miałem się oświadczyć. Dziś się dowiedziałem, że za moimi plecami zaczęła "spotkania" z kolegą z pracy.

Ja p------e k---a mać

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
O c--j... Dotychczas z tych wszystk...

źródło: comment_1594921065scP6juyW6bjHcCTk4PwcMM.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pamiętam jak mój były opisywał tutaj swoje perypetie związane ze mną, ileż to mirków doradzało żeby mnie rzucił bo #bolecnaboku i w ogóle, wiadra hejtu.
I wiecie co, wykopowi eksperci? Mieliście rację, diagnoza postawiona poprawnie.

niczego nie żałuję

On od trzech lat wiedzie prym pod tagiem przegryw a ja z moim bolcem biorę ślub w maju Czasem miłość nie wybiera. I pomyśleć, że założyłam wtedy #tinder tylko z ciekawości co to
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Co się wczoraj wydarzyło.. szkoda gadać. Chyba muszę zmienić chłopaka i towarzystwo.

Byłam z chłopakiem na grillu u jego znajomych. Z jego znajomymi nie znam się jakoś bardzo dobrze, ale niektórych już polubiłam. Jest jedna taka dziewczyna, która zawsze mi się księżniczkowata wydawała. Miała całkiem fajnego chłopaka, bardzo go polubiłam. Okazało się, że się rozeszli (jego nie było na grillu). No nic, zdarza się. Jednak bardzo zdenerwowało mnie to, że ta pinda zaczęła jechać po nim. Że był pantoflem, że nie zachowywał się jak facet tylko jak "c--a" itp. Najgorsze było to, że wszyscy się z nią zgadzali, oprócz mojego chłopaka, który nie mówił nic.
W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, że to fajny facet był, miły i dziwne jest to, że po nim teraz wszyscy jadą, kiedy jeszcze 2 tygodnie temu razem się bawiliśmy. Zapytałam kto z kim zerwał, bo mnie to ciekawiło. Księżniczka odpowiedziała, że on z nią zerwał. Spytałam o powód, ona się wykręcała, ale w końcu powiedziała, że go zdradziła.
Powiedziałam, że gardzę osobami, które zdradzają i wg mnie wszyscy są niesprawiedliwi w stosunku do tego faceta. Przecież to nie jego wina, że jego dziewczyna znalazła sobie bolca na boku.
Dziewczyna odpowiedziała, że to właśnie jego wina, bo on miał małego penisa, nie umiał jej zaspokoić, że ogólnie był beznadziejny w łóżku.
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 158
@Vastusia: ale chujnia. No ale to niby paczka znajomych więc nie będą po sobie cisnąć. Pójdą do domu to zaczną się nawzajem obgadywać
  • Odpowiedz
Gurwa mirki jaka inba xD

Szwagier ma zone:
On - moze nie jest modelem kalvina-klauna, ale wysoki, zaradny, dobrze sie ubiera i haruje jak wol zeby utrzymac rodzine w dostatku.
Ona - zupelnie przeciwienstwo - gruba, ksiezniczka, rak praca nie skalala, osiagniecie zyciowe to 2 guwniaki - generalnie netflix & chill xD #pdk
Mimo to kumpel slepo zakochany, nosi ja na rekach (oczywiscie w przenosni xD) wiec spoko nikt z paczki nic nie komentuje.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Siemka, sprawa wygląda tak że w tamtym roku razem z moją dziewczyną zostaliśmy poproszeni o zostanie świadkami na weselu naszych wspólnych znajomych, pomyśleliśmy czemu nie, znamy się dobrze i w ogóle.Ślub kościelny i wesele planowany był na sierpień tylko z powodu koronawirusa przenieśli na za rok,ale w zamian postanowili wziąć cywilny w owym sierpniu.
Problem jest z tym że na początku roku rozstałem się z dziewczyną,żaden #bolecnaboku czy coś, po prostu nie dogadaliśmy się w pewnych sprawach, i teraz mam dylemat czy powinienem być świadkiem, bo jak to będzie wyglądać, będziemy udawać że wszystko jest okej między mną a ex, a potem za rok znowu mamy być świadkami i bawić sie na weselu jak gdyby nigdy nic. Będzie ból w sercu jak nic, bo to była moja jedyna dziewczyna w życiu, a zapewne za rok na wesele pójdę sam, bo jestem trochę przegryw.

Gadałem z tym kumplem i powiedział że jak będzie któreś z nas lub oboje zrezygnować z bycia świadkiem to on to uszanuje.

#

Co powinienem zrobić?

  • Być świadkiem jeżeli ex zrezygnuje 10.0% (9)
  • Być świadkiem razem z ex 48.9% (44)
  • Zrezygnować jeżeli ex nie zrezygnuje 8.9% (8)
  • Zrezygnować bez względu na decyzje ex 32.2% (29)

Oddanych głosów: 90

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Apel do wszystkich brzydkich facetów (czyli wg. kobiet takich poniżej 7/10).

Dajcie sobie z tym spokój z kobietami, bo nigdy nic w życiu nie osiągnięcie latając za cipą. Płaczecie, że musicie pracować w januszexie, a zamiast rozwijać się, czegoś pouczyć, coś poczytać to spędzacie całe dnie kombinując jak mieć więcej par na tinderze, piszać (niekoniecznie spermiąc, żeby nie było że utożsamiam przegrywa ze spermiarzem) do tych lasek dając im atencje zostając im atencję.
Poszukajcie swoich mocnych stron. Może jesteście wygadani i umiecie przekonywać ludzi? Może macie zajebisty umysł analityczny i zdolności logicznego myślenia? Poszukajcie sposobu jak swoje mocne strony możecie przerodzić w zarabianie pieniędzy, podejmijcie do cholery czasem jakieś ryzyko (jesteście w końcu mężczyznami i powodzenie u różowych wcale tego nie defeniuje) w życiu.

Życiem
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach