Najpierw trafiłem na oszustwo, przez które "zamknąłem" tag miesiąc temu i z wstydu nawet się do niego nie przyznałem, a dzisiaj się dowiedziałem, że z mieszkania, do którego miałem się wprowadzić nici, bo kumpel padł totalnie, miał kolejny zabieg, po którym wcale nie jest lepiej i nie wyjdzie z szpitala szybciej niż w piątek a kluczy nie ma mi kto przekazać plus rozwiązał umowę, bo właściciel był jego szefem, który go kilka dni temu zwolnił, a nie będzie chciał trzymać osoby bezrobotnej
Na dzień dzisiejszy nie mam nic, nawet gdzie spać do środy, bo nocleg mi się kończy rano, a ostatnie pieniądze jakie miałem przeznaczyłem na przedpłatę lokalu, do którego się nawet nie wprowadzę i mimo, że je na 100% odzyskam, to nie wiem nawet kiedy...
Przepraszam,
Jutro o 17:30 idę oglądać pokój i na 90% podpisać umowę, bo nic taniej chyba nie znajdę, najwyżej w przyszłym miesiącu zachowam się jak pewna gwiazda #primemma, a w kwestii #praca się nieźle wczoraj #!$%@?łem, bo pojechałem specjalnie do agencji, z której w piątek dostałem telefon, że będzie coś dla mnie i mam przyjsc na 12:00 w poniedziałek (tj. wczoraj) z dowodem i numerem konta, a na miejscu się dowiedziałem, że firma, z której mieli ofertę dla mnie postanowiła zmniejszyć zapotrzebowanie i na #!$%@? przychodzę.
Miałem mieć też jakąś rozmowę dzisiaj, ale z tego co się dowiedziałem to był scam i nie poszedłem. Jutro natomiast mam też 2 spotkania, jedno w biurze (mam nadzieję, że się z niego wyrobię na tą 17:30) o godzinie 15:00, prawdopodobnie ponownie sprzątanie, bo osoba z fundacji, która mi je w gruncie rzeczy załatwiła mówiła tam coś, że mam doświadczenie, więc łatwiej, a drugie zdalne o godzinie 18:00 w firmie z warzywozem, tzn z branży OZE, czyli Invelo Energy, ale Nawet nadziei w tym drugim jakoś nie pokładam, bo jednym z pytań w formularzu rekrutacyjnym było to, czy posiadam prawo
I tak znów skończysz na ulicy i znów będziesz tu żebrał. Mam nadzieje, że jednak na to sie już nikt nie nabierze