Już w paru komentarzach i o paleniu śmieci pisałem np tu . Teraz będzie dłuższy wpis. I bardziej na spokojnie, a nie z #!$%@?.

Od pokoleń ludzie, którzy tu mieszkają żywili się tym co wyhodowali i tym co złapali. Za dużo styczności z ‘cywilizacją’ nie mieli do relatywnie niedawna. Dowodem, może nie najlepszym, jest to, że paredziesiąt lat temu wszystkie kobiety chodziły tu topless. Nikt się tego nie wstydził itd.


Dziś Bali
źródło: comment_lfhW19Wdencmn9sRnk1jFqpaiIGH5E8c.jpg
Nie mają tu pór roku takich jak znamy je z Polski. Tu są dwie. Pora sucha i pora deszczowa.

Właśnei zaczyna się pora deszczowa. Coraz więcej chmur, coraz wilgotniej. I średnia temperatura rośnie. Bo tak jak było w porze suchej tak w okolicach 30 stopni to teraz średnia będzie 32. Niby nic, ale jak się to połączy z większą wilgotnością, to jest większy dyskomfort jeżeli ktoś nie przepada za wyższymi temperaturami.

Teoretycznie
źródło: comment_xM1KtrjDESc8xzm1isUoceviuSECc1ih.jpg
Sir. Sunglasses? Sir? Sunglasses?


No i kupilem. Z zasady nie kupuje drogich i markowych okularow przeciwslonecznych bo zawsze gubie i / lub psuje.

Odkad siedze na bali to zgubilem juz 5 par okularow. Lub zepsulem.

To teraz kupilem sobie garsc oryginalnych


RayBanow.

Dalem ze 300k idr za wszystkie. Lacznie chcial za wszystkie jakies 600k idr. Ale zbilem z ceny. Targowac sie mozna wszedzie i z kazdym. I tak pewnie moglem zbic z
źródło: comment_CfSIDplMG7Bvl2rtSv2UirMwJ7c9nS8Z.jpg
Uwaga, będzie o pieniądzach! Z tego co mi wiadomo to każdy jeden kraj na świecie używa pieniędzy. Czy będą one papierowe, plastikowe, bawełniane czy metalowe nie ma znaczenia.

Zwykle jest tak, że są banknoty i monety. Raczej nie zdarza się, żeby banknoty miały dokładnie te same nominały co monety, bo i po co?

Dlatego, może ktoś mi wytłumaczy, ktoś bardziej kumaty. Gdzie tu sens i logika, że Indonezja używa banknotów i monet
źródło: comment_NscQhg7S6jcGZyp0ZLnie8OdcGwkEeuW.jpg
A teraz bedzie mniej pozytywnie.

#!$%@?, Bali to wioska. Nie ma segregacji smieci, smieciarki tylko wiekszymi umicami sie przemieszczaja. Kosze na smieci takie male na papierki, butelki nie istnieja w Ubud. Po prostu nie ma. I #!$%@? czasem z kieszeniami pelnymi papieru albo w plecak wsadze, bo nie lubie smiecic.

Ludzie nie sa tu przyzwyczajeni do smietnikow. Od wiekow jak cos zjedli to tego liscia bananowca rzucili pod siebie i poszli dalej.
źródło: comment_W91mG4mH1o4KVmPDrW1loKyWMFVc0B3e.jpg
Wpis + mirkoAMA, o życiu na Bali. Jak kto chce.


Do tego posta zainspirował mnie ten wpis.

Chciałbym jakoś tak pozytywnie się wypowiedzieć, jako naród mamy w sobie niestety bardzo dużo narzekania i biadolenia. Jak się spotyka 2 znajomych, to zaraz sie zaczyna podobna rozmowa:

- Janusz, co tam slychac?

- A noga mnie boli, w pracy #!$%@?, tu źle…

- No, a u mnie to juz w ogole #!$%@?

I tak
źródło: comment_ZXDhKNjoUHzCpEDJhs38mm3pGmAcKvYs.jpg
Bali, jak już chyba kiedyś pisałem, ma największe stężenie/zagęszczenie/ilość świątyń wszelakiego rodzaju na kilometr kwadratowy.

Są wszędzie. Każdy jeden dom czy budynek nawet niemieszkalny posiada małe wydzielone miejsce gdzie składa się dary dla bogów, duchów dobrych i złych. A dlaczego? Ot, dobre pytanie. Ludzie tu wierzą, że koegzystujemy z duchami na tej samej przestrzeni. Tyle tylko, że ich nie widać.


I stawiając jakiś dom czy budynek zabiera się część przestrzeni w/w duchom
źródło: comment_PnJGCSjrw1Up88vVVWWROAjBUvrIHfH8.jpg
Mialo byc tak pieknie. Jakis wartosciowy wpis. Jakas swiatynia na skalach.


Pojechalismy na plaze. Balangan beach. Jak ostatnio tam bylem z 5 miesiecy temu to nie bylo nikogo prawie. A teraz jakies knajpy, lezaki itd. W sumie spoko bo lokalne tanie i bardzo smaczne zarcie.

Plaza jak pamietam i mam foty bardzo piaszczysta. Zero kamieni. Tak tym razem piach jakby wyplukalo z czesci plazy i skala wulkaniczna. Tak rozkminialismy, ze to chyba
źródło: comment_hfJ6obiw5r7hWhmZiUFO9r3koOLVMW7h.jpg
Coś nie mogę zasnąć, więc stwierdziłem, że poruszę typowo gówniany temat.

Wszyscy jesteśmy ludźmi i wiadomo, że każdy z nas musi jeść, pić. A co za tym idzie trzeba siku i kupę czasem. Normalnie po kupie każdy w Polsce podciera dupkę i idzie dalej przez życie. Ci, którzy mają bidet może się podmyją jeszcze. Jak jeszcze mieszkałem w Polszy, to i tak po każdej kupie szedłem pod prysznic. Bidetu nie miałem bo
źródło: comment_IQBGXNcYGHbRufJFXv6VCMgwn3BtK2j8.jpg
Wstaję rano, pić się chce, myślę sobie. O, kupiłem wczoraj młodego kokosa (ok 2,50 PLN w przeliczeniu). Otworzę sobie, napiję sie i bedzie spoko.


Otwieranie kokosa nie jest skomplikowane. Normalnie, jak tu to robią, to mają małą maczetkę i ociosywują (?) go do okoła no i już. Ja wbijam nóż i wycinam sobie kopułkę, którą podnoszę i jest też dobrze. Pierwsze wbicie noża zawsze skutkuje squirtem bo woda w kokosie jest pod
źródło: comment_Oecy3MwbEVvnT0aJN6MHhx5fbQl7kgc9.jpg
Poszedłem sobie do fryzjera, bo irokez długi sie zrobił, po bokach też odrosty tak bardzo.

Ide bo @#!$%@? też musiał, obcieli go, siadam. Fryzjer się mnie pyta sie mnie:

- tak samo jak kolege?

- a czemu nie, dajesz

No i jak #!$%@?ł maszynką przy irokezie to sie tego odratować nie dało. I tak zostałem z irokezem.

Jakby kto szedł do fryzjera w indonezji to bez jednej z następujących rzeczy radzę nie
Zrobiłem wczoraj wieczorem zakupy za ~50PLN. W supermarkecie Bintang, Ubud, Bali, Indonezja. Wszystko widać wraz z cenami na załączonym zdjęciu.

Na kolację zjadłem sobie tosty z właśnie tą wędliną i guacamole.

Alkohol jest na Bali (ogólnie indonezja) drogi. Przetwory mleczne są również drogie i średniej jakości. Za jakiś w miare dobry (czyt, zjadliwy) ser trzeba zapłacić około 100,000 IDR ~ 27 PLN za kawałek wielkości 100g. Więc kilo sera to jakieś 270
źródło: comment_Yg7XPV52PVQ0Vjo4izjpyzZ1GfVb6jlp.jpg
Skoro już wrzucałem coś o tej plantacji kawy to w sumie wypadałoby wrzucić też samo to jak wygląda kawa jak rośnie. Na fotach niedojrzała jeszcze, nie mogę znaleźć foty gdzie mam już taką przed zbiorami z czerwonymi owocami.

Ciekawa sprawa. Owoce dosyć słodkie, beżowe ziarno w środku w zależności od tego czy męskie czy żeńskie jest podzielone na dwa (które większość z nas zna), lub jest całe jest w środku, jak pestka.
źródło: comment_eaOlsqPcyaFxEtHs2BhFMzC0tb2yUvMg.jpg
Rośnie tu wiele rzeczy. Hodują kawę, hodują pomarańcze, liczi, duriany itp itd. Rosną też orzeszki ziemne.

A wygląda to tak jak na załączonym obrazku. Będąc na plantacji kawy sobie wydłubałem z ziemi. Mają tam fajne cuda. Kakaowce, cynamon, trawa cytrynowa, wanilia. Po prostu, wiele rzeczy.

#bali #indonezja #friqbawiiuczy #friqnabali #ciekawostki #agrobiznes
źródło: comment_Jezj1wkkXkb7ltkXJt3SBtG2NZoTGNey.jpg
Pola ryzowe sa ogolnie spoko. Bardzo ladnie wygladaja jak jest zielono jakis miesiac przed zbiorami.

Po zbiorach to inna bajka


Wyglada to jak bagno. Nic dodac nic ujac. Malo tego na niektorych polach wychodza smieci plastikowe torby, jakies opakowania. Ogolnie nieprzyjemne widoki.


Taki widok teraz z Pissari Bali Cafe.

#friqnabali #bali #indonezja #ryz #rosliny #widoki
źródło: comment_ifA6quMeqY0elSthvLzFk2c2GUfbmKGu.jpg
Większość życia siedziałem w PL. I jak sie tam mieszka, te 4ry (na upartego 6) pory roku to jednak dają człowiekowi takie poczucie, że czas leci. I to dosyć szybko, pogoda się zmienia, raz śniego, raz deszcz, pochmurno czasem, słońce czasem. Zimno, ciepło, gorąco. Jednego dnia dzień krótszy, drugiego dłuższy. Zmiany czasu. Zmiany, zmiany, zmiany.

Jednak siedząc od prawie roku w tropikach, gdzie dzień w dzień słońce, gorąco, temperatury wahają się od
źródło: comment_9mXUzrdfz2dDKcTU2b9eaEbixX13jMXc.jpg
Każdy zna i wie, że plaże to biały (tudzież żółty) piach. Pomijam kamieniste plaże, które też się zdarzają. Jako, że Bali, zresztą jak i cała Indonezja znajduje się w pasie, gdzie jest w cholerę wulkanów to w sumie często spotykane są też plaże, które zamiast białego piasku...


Wulkaniczny piach poza tym, że jest interesującą odmianą od białych plaż, ma też to do siebie, że jest magnetyczny. Jakiś czas temu jak byłem na
źródło: comment_PYXid82OxdmwU37Q2rNJ2R8KuZy9n0Mo.jpg
Bali, pomimo tego, że jest częścią Indonezji (kraju zdominowanym przez Islam) zachowało się, póki co, prawie w całości jako Hindu (chyba z 95% populacji to Hindu). Ludzie są mili, pokojowi, pomocni i uśmiechnięci pomimo biedy jaka tu panuje. W Polsce, w wielu domach się przeklina. Ba, widać po mirko nawet jak ludzie #!$%@?ą na prawo i lewo (ze mną włącznie).

Na Bali jest to nie do pomyślenia. Przeszło pół roku zajęło mi
źródło: comment_8AKdom158ML6JLwKOfT27weR7LczaIlG.jpg
Z racji tego, że już w tę niedzielę będzie większość z was przestawiać zegarki z 3ciej na 2gą w nocy jako ciekawostkę, gdyż nie wszyscy to wiedzą, oznajmiam, że Indonezja ma gdzieś zmiany czasu. Takie położenie geograficzne sprawia, że dzień jest mniej więcej tak samo długi niezależnie od pory roku. Wschód słońca chwilę po 6 rano. Zachód chwile po 18.

Tak jak teraz jest czas letni i różnica czasu do Indonezji (Bali)