Wpis z mikrobloga

Już w paru komentarzach i o paleniu śmieci pisałem np tu . Teraz będzie dłuższy wpis. I bardziej na spokojnie, a nie z #!$%@?.

Od pokoleń ludzie, którzy tu mieszkają żywili się tym co wyhodowali i tym co złapali. Za dużo styczności z ‘cywilizacją’ nie mieli do relatywnie niedawna. Dowodem, może nie najlepszym, jest to, że paredziesiąt lat temu wszystkie kobiety chodziły tu topless. Nikt się tego nie wstydził itd.


Dziś Bali jest jednym z miejsc turystycznych, które każdy chciałby odwiedzić przynajmniej raz. I powiem wam, że warto. Bo poza sportami zimowymi robić tu można wszystko (chodzi mi tu o spędzanie wakacji).

Po jednej stronie macie wulkany więc jak ktoś lubi chodzenie po górach to wspaniała sprawa. Potem możecie iść przez dżunglę, tak o, dla rozrywki.


A jak sie znudzi to całe łażenie, to zapraszam do wylegiwania się na śnieżnobiałych, piaszczystych plażach. Czarny piasek i kamieniste plaże też są. Ale ile można leżeć i smażyć się w ‘wiecznym’ słońcu, sączyć wode z młodego kokosa. To może popływać? Nie ma problemu, polecam snorkeling i zrobienie sobie misji pod tytułem:

znajdę dzisiaj Nemo!



Nurkować też można. Jak znajdziecie odpowiedniego Wayan’a to jeszcze wam załatwi speargun i możecie zapolować na tuńczyki bądź makrele… Tak wspaniały obraz. Wszystko piękne… rafa koralowa jest urzekająca do granic wytrzymałości… człowiek chciałby po prostu zatrzymać czas i tak wpatrywać się w te kolorowe rybki, ukwiały itd…

AŻ TU NAGLE ZNIKĄD ZNIENACKA ZASKAKUJĄC I PRZERAŻAJĄC...


Pare razy zdarzyło mi się, że pływałem i jedna, dwie plastikowe torby, kubki, klapki itp itd ocierały się o mnie, były w pobliżu i ogólnie psuły cały ten niebiański widok i nastrój. Znalazłem też pare razy…


Nie jestem jakimś hipisem, który krzyczy:

SAVE THE PLANET! SAVE THE PLANET


Ale śmieci to ogromny problem Bali. Są wszędzie. Tubylcy, tak jak zaczynałem pisać na początku, za dużo kontaktu z ‘cywilizacją’ nie mieli, dlatego jedli z liści bananowaca (do dzisiaj na nich serwuje się potrawy, i dla ubogich i w tych lepszych restauracjach). Po tym jak zjedli, to rzucili te liście, ogryzki, ości po rybach itd pod siebie albo do pobliskiego potoku i poszli dalej.

Dzisiaj robią dokładnie to samo, ale z plastikowymi opakowaniami. Nie są nauczeni, że to się nie rozkłada w ciągu tygodnia. Nadal myślą, że rzeka zabierze i będzie czysto. Tylko, że rzeka wywali to do morza / oceanu, a on wywali to na plażę.

Wiele z tego syfu trafia też na te wszystkie wszechobecne pola ryżowe. A potem całe hipisostwo kupuje ten niby organiczny ryż bez pestycydów, który wyrósł na stercie śmieci.

Wiele razy zdarzyło się, że szedłem gdzieś, paliłem papierosa (już nie pale prawie 2 tyg) i chciałem tego kiepa wyrzucić do kosza. Ale kosza nie uraczysz. Po prostu ich tu nie ma. A jak są to prywatne i poukrywane gdzieś w bramach itd. I tak kończyłem z kiepem czy papierkiem w kieszeni, bo nie lubię śmiecić.

Od niedawna w Hubudzie co jakiś czas są organizowane jakieś spotkania żeby razem burzomóżdżyć (brainstorming) jak to przekonać tubylców do dbania o to co mają. Zorganizować ich jakoś itd.

Jestem tu od prawie roku i w tej kwestii niewiele się zmieniło. Przynajmniej nie na tyle, żebym zauważył. Ostatnio jak jechaliśmy z @feuerfest na Balangan Beach, to był taki odcinek trasy gdzie przy samej drodze tak z kilometr ciągnęło się dzikie wysypisko plastiku wszelakiej maści.

Śmieciarki i to jak są śmieci odbierane to już samo w sobie na osobny wpis zasługuje.

Żeby poprzeć to o czym piszę to pokaże wam panoramę z mostu. Fajna panorama. Mi sie podoba. Ale...


Ale ja nie o tym chciałem...


Jest to jedna z większych świątyń w samym Ubud. Co rusz mają tam ceremonie i procesje do niej. Lokalni idą się tam modlić, turyści zwiedzać…

A cóż to? To po prawej, takie niby białe, niby plama… powiększasz zdjęcie i... Ach, no tak, toż to kupa śmieci obok większej kupy śmieci, a te białe małe plamki to więcej śmieci. Tak sobie leży na skarpie, bo czemu nie. Przyjdą większe deszcze, zmyją te śmieci do rzeki poniżej i problem zniknie.


W komentarzu ta właśnie skarpa...

#friqnabali #friqbawiiuczy #bali #indonezja #srodowisko #ochronasrodowiska #azja #ciekawostki #smieci #jakzyc i troche #gorzkiezale bo cały ten syf psuje to miejsce.
F.....Q - Już w paru komentarzach i o paleniu śmieci pisałem np tu . Teraz będzie dłu...

źródło: comment_lfhW19Wdencmn9sRnk1jFqpaiIGH5E8c.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@FriQ: Bardzo fajny wpis, graty. :) Jedynie kłuje w oczy "organiczny". "Organic food" po polsku to "ekologiczna żywność", bo ze związków organicznych to raczej jest zawsze. ;) Pozdrawiam.
  • Odpowiedz