Aktywne Wpisy
mirko_anonim +19
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Przez prawie 3 lata byłem samotny. Wcześniej dwa nieudane związki. Najpierw z borderką, a potem z taką manipulatorką, która prawie nabawiła mnie problemów psychicznych i kompletnie mnie zniszczyła. Z racji, że mam już prawie 27 lat i mieszkam w małej miejscowości wybór padł na portale randkowe i jednym słowem to jest dramat. Pary mialem, ale 90% par to osoby z nadwagą, często bardzo dużo.
Zdesperowany samotnością, zacząlem wybierać te
Przez prawie 3 lata byłem samotny. Wcześniej dwa nieudane związki. Najpierw z borderką, a potem z taką manipulatorką, która prawie nabawiła mnie problemów psychicznych i kompletnie mnie zniszczyła. Z racji, że mam już prawie 27 lat i mieszkam w małej miejscowości wybór padł na portale randkowe i jednym słowem to jest dramat. Pary mialem, ale 90% par to osoby z nadwagą, często bardzo dużo.
Zdesperowany samotnością, zacząlem wybierać te
RedBulik +588
Bynajmniej nie chodzi o linie demarkacyjne. Chodzi o takie niewidzialne granice każdej osoby, których inni nie powinni przekraczać. Przekroczenie takich granic byłoby najazdem i wypowiedzeniem wojny.
O co jednak konkretnie chodzi? Weźmy jako przykład dziewczynę imieniem Julia. Julia od zawsze była osobą raczej introwertyczną i lubiącą spędzać samotnie czas, jednak lubiła również kontakt z ludźmi w rozsądnych dawkach. Dawało jej to dużo energii i satysfakcji - ot ambiwertyczna osoba. Nie potrafiła jednak zrozumieć, czemu ludzie tak często ją źle traktują. Niejednokrotnie czuła się wykorzystana, gdy po prostu chciała komuś pomóc lub uszczęśliwić kogoś. Czuła wtedy, że bycie dobrą osobą się nie opłaca i bardzo z tego powodu cierpiała - w końcu to taka piękna cecha być dobrym człowiekiem i nie chciała tego zmieniać, a tego prawdopodobnie wymagała sytuacja. Zdarzało się również, że w swej ufności padała ofiarą żartów, kpin, a nawet bywała wyszydzana, czego kompletnie nie potrafiła zrozumieć. Nie zrobiła w końcu nic złego, a czuła, że jej pozytywne nastawienie do ludzi spotyka się z atakami. Gdy spotkała miłość swojego życia, myślała, że nie wytrzyma ze szczęścia! Tryskała wręcz radością, a do oczu napływały jej wielokrotnie łzy wzruszenia. Pierwsze kilka tygodni było wręcz cudowne: dbała o swojego chłopaka, robiła mu jedzonko (takie jak lubi) i często okazywała mu czułości. Zgadzała się na wiele rzeczy gdyż wierzyła, że w ten sposób zatrzyma go przy sobie i jej szczęście będzie trwać wiecznie. Po trzech miesiącach coś się zaczęło psuć: chłopak był coraz bardziej chamski, przestawał szanować to, co dla niego robi i coraz więcej tylko wymagał. Julia z bólem serca zgadzała się na rzeczy, które wcześniej były dla niej nie do pomyślenia. A on - zostawił ją po pewnym czasie.
Jak zapewne się domyślacie, nasza bohaterka nie miała wytyczonych granic, to znaczy nie potrafiła twardo powiedzieć: “Nie, tego Ci nie wolno!”. Zamiast tego naiwnie wierzyła, że ludzie docenią jej dobre serce i odpłacą jej tym, co ona sama dawała. Wyznaczenie granic jest jedną z kluczowych umiejętności w interakcjach z innymi. Powinniśmy sobie uświadomić, jakie mamy potrzeby (nawet wypisać je sobie na kartce, jeśli ktoś ma z tym problem) i uszanować je. Tego typu osoby często mają problem z poczuciem własnej wartości - często jest ono bardzo niskie lub źle zbudowane (np. oparte o to, czy mamy sukcesy lub porażki w życiu), co skutkuje brakiem szacunku do samego siebie i swoich potrzeb. Niestety, ludzie wtedy nieświadomie postrzegają taką osobę jako słabą, obiekt do wykorzystania - w końcu skoro daje i nic nie chce w zamian, to czemu nie skorzystać? Żeby tego było mało, takie osoby nie widzą jak wiele tracą: że czują się gorzej, że tracą czas, że nie są szanowane, że tracą też nie raz pieniądze, a w zamian za to zadowalają się ułudą akceptacji i posiadania czegoś. W końcu dla naszej Julii lepiej jest mieć chłopaka i być wykorzystywaną, niż nie mieć nic. Dlatego spotyka takie osoby wiele złych rzeczy od innych, często w niewytłumaczalny wręcz wcześniej sposób. Jeśli chcesz efektywnie i prawidłowo wyznaczyć granice, powinieneś/powinnaś: określić sam/a przed sobą swoje potrzeby i pragnienia, umieć wyrażać swoje potrzeby, krytykę i opinię, odmawiać w sposób nieuległy i nie przepraszając nikogo “za to, że żyjesz”, a przede wszystkim ustalić swoją hierarchię wartości i na co możesz się zgodzić i z kim, a na co się nie godzisz. Bycie dobrym nie oznacza bycia uległym i dawania się wykorzystywać na każdym kroku. Bycie dobrym obowiązuje również w kierunku do siebie samego.
[Marek Asertywny]
______________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
#psychologia #asertywnosc #przegryw
/Marek