Chciałam się z wami podzielić moim zachwytem nad #filozofia #zen, którą ostatnio odkrywam z rosnącym podziwem dla jej mądrości.
Być może wiecie, że klasycznym podejściem buddyzmu jest zasada nieprzywiązywania się do rzeczy materialnych oraz ludzi. Zawsze wydawało mi się to zbyt niezgodne z ludzką naturą i ograniczające. W buddyzmie Zen nie jest to istotne, a raczej kładzie się nacisk na nieuchronność przemijania i wynikającą z tego ulgę
Być może wiecie, że klasycznym podejściem buddyzmu jest zasada nieprzywiązywania się do rzeczy materialnych oraz ludzi. Zawsze wydawało mi się to zbyt niezgodne z ludzką naturą i ograniczające. W buddyzmie Zen nie jest to istotne, a raczej kładzie się nacisk na nieuchronność przemijania i wynikającą z tego ulgę










Nie chodzi mi o takie ulubione, do których wracacie ale takie, które wami wstrząsnęły albo wręcz czujecie się nieswojo na samą myśl, że mielibyście sięgnąć po nie ponownie.
Mi jako pierwsze nasuwają się reportaże Tochmana, w szczególności „Jakbyś kamień jadła”
Inny Świat
Zdążyć przed Panem Bogiem
Archipelag Gułag
Kompania Braci