Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie czy w czasie #powodz do komunikacji użyte były jakieś technologie na miarę 2024? Jedyne co widziałem to losowe wpisy w mediach społecznościowych i filmiki z zalewanych terenów.

Poza tym, były gdzieś fajne wizualizacje tego co się dzieje? Coś na miarę współczesnego #programista15k ?
Mamy przecież tysiące frameworków js'owych i LLMy, więc nie powinno być trudno sklecić coś na szybko by móc przedstawić co się dzieje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zarówno w przypadku rządzących, jak i mediów nie zauważyłem żeby wysilili się na jakieś wyrafinowane przedstawienie sytuacji. Wiadomo że sprawa była dynamiczna, dużo się działo i najłatwiej było przekazać info poprzez czerwone paski, jakieś randomowe wpisy na fejsbuku i alerty RCB, ale czy naprawdę nigdzie nie było to ciekawiej przedstawiane?

#kiciochpyta
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zarówno w przypadku rządzących, jak i mediów nie zauważyłem żeby wysilili się na jakieś wyrafinowane przedstawienie sytuacji.


@topper_drebin: premier ma zrobić wykład jakich technologii użyto bo pan anon typical tech enjoyer chce wiedzieć lol
  • Odpowiedz
@topper_drebin a na cholerę komuś jakieś wizualizacje jak widać że wszystko zalane. Chłopakom w terenie tak naprawdę potrzebna jest łączność przede wszystkim, dla bezpieczeństwa i koordynacji działań. A z technologii to starlinka używali.
  • Odpowiedz
@sberatel: to wiadomo, nie chodzi mi o tereny zalane i jak tam się odbywa sama akcja, bo to inna para kaloszy (nomen omen).

Miałem na myśli ogólny przekaz - np. mapki, które drogi nieprzejezdne, gdzie jest fala kulminacyjna, może jakieś zdjęcia satelitarne tak w jednym z wpisów powyżej, tereny zagrożone wylaniem i gdzie już doszło do zalań. Nie widziałem tego za wiele.

Jeśli chodzi o ogólną komunikację to np. we
  • Odpowiedz
@topper_drebin obserwowałeś chociaż głupie mapy googla? Całkiem dobrze sobie radziły z oznaczaniem zamkniętych dróg. Kogo interesuje gdzie jest fala kulminacyjna skoro ona jest dość umowną wartością i interesuje każdego tylko w danym rejonie gdzie przebywa. A i o tym były całkiem dobre informacje. Myślę że większość rzeczy o których piszesz mają sztaby kryzysowe tylko tego się nie udostępnia.
  • Odpowiedz
@sberatel: tak, mapy google'a miały trochę info, nie było tam najgorzej; aczkolwiek jest na pewno potencjał na lepsze przedstawianie sytuacji przez inne serwisy, co miałem na myśli w tym całym wątku
  • Odpowiedz