✨️ Obserwuj #mirkoanonim Co byście zrobili na moim miejscu. 2 miesiące temu odszedłem z firmy. Dostałem pracę za 6k, praca hybrydowa. Zadzwonili do mnie z poprzedniej pracy z propozycją powrotu za 10k I pracą hybrydowa. Zdrowia psychicznego straciłem trochę w poprzedniej pracy, alw teraz się zastanawiam, czy to moje zdrowie psychiczne jest warte 4k miesięcznie
Praca w nowej firmie to tester, w starej byłbym tester /wdrożeniowiec
@mirko_anonim: zastanów się, ile zajmie Ci dojście do stawki 10k (lub więcej) w obecnej, lepsze pracy. Skoro aktualna praca jest rozwojowa i fajna, powinno pójść względnie szybko.
Robiłem na wdrożeniu kilka ładnych lat i nawet za 200% obecnej płacy bym do tego nie wrócił. Toksyczna atmosfera, "polityka", układziki i ci roszczeniowi ludzie...
@xfin: KRRiT (tak, ta pisowska KRRiT) jest zdania, że jednak można, czyli upada argument "nie pozwę w trybie wyborczym, bo sąd odrzuci", a pojawia się "nie pozwę w trybie wyborczym, bo za 24-48h w sieci będą latały nagrania sytuacji przytoczony w artykule, a dziejących się w rzeczonym hotelu"
#polityka I pomyśleć, że Batyr wygrał nieoficjalne prawybory w PiS (znaczy Prezes go namaścił, a było kilku, co chcieli) i okazał się tym najgodniejszym nominowania na kandydata... (╯°□°)╯︵┻━┻
Hej #wroclaw jak najlepiej dostać sie na lotnisko? Jestem z innego miasta. Chciałbym podjechać samochodem i zostawić go na darmowym parkingu a później jakaś komunikacja ew. uber bolt ale pewnie mają stawki kosmiczne za wjazd pod terminal.
@widmo82: obczaj sobie trasę linii 106, zostaw auto gdzieś w pobliżu przystanku (np, na parkingu P+R na Nowym Dworze), wsiądź w autobus i za 4,60 PLN dojedziesz pod sam terminal.
@widmo82: a tego to nie wiem - myślałem, że chcesz na lotnisko "na chwilę".
Pozostają opcje: - parking na lotnisku, tylko w sezonie to dymasz do terminala 20 minut z auta zostawionego na samym końcu - któryś z parkingów prywatnych przy ul. Granicznej - niektóre oferują dowóz pod terminal, ewentualnie taxi/mpk spod takiego parkingu
@Biala_koldra: skoro budżet Cię nie ciśnie to może... nowy japończyk. Suzuki GSX - 20-22k PLN Honda CB - 20-22k PLN Yamaha MT - 23k PLN ewentualnie KTM Duke - 23k PLN Jedna z zalet japończyków - jak dbasz, trzymają wartość
@Podstarzaly_Mandalorianin: fakt - chińczyki nie trzymają tak wartości, jak japońce, ale z tą połową po 2 latach lekko przesadziłeś. 25-30% spadku wartości przy poprawnie utrzymanym i nie tłuczonym egzemplarzu to norma. Taka 2-letnia Yamaha MT125 też kosztuje 20% mniej względem nowej. Osobna kwestia to ceny transakcyjne, bo albo chcesz sprzedawać albo sprzedać.
A czemu stare japońce trzymają cenę? Bo jest popyt - segment 125cc to eldorado dla wszelkiej maści januszy.
@Podstarzaly_Mandalorianin: No o skuterach 50cc Ci wiele nie napiszę - jak ktoś potrzebuje na dojazd do sklepu/paczkomatu/na ryby, to za 3-4k weźmie nowego ZIPPa z marketu z "gwarancją", a nie 4-letniego Junaka. Skutery 125cc też mi nie po drodze, chociaż te 'maxi' całkiem wygodne do miasta i pod miasto.
Varadero to ewenement - raz, że jeden z nielicznych 125cc, który wygląda jak większe egzemplarze (rama ta sama, tylko dookoła silnika
@brh4life: aż za bardzo - głównie przez to ograniczam jakiekolwiek kontakty z tą częścią rodziny do niezbędnego minimum. Na początku było nawet śmiesznie - podrzucało się temat i człowiek patrzył, jak świat wokół niego zaczyna płonąć, by za 20 minut wrócić do normalnej rozmowy, już bez spinania się i krzyków. Potem coraz gorzej, a teraz po FB widzę, co się odwala i serdecznie żałuję, że nauczyłem, pokazałem i ustawiłem. Ostatnia
@mariusz-madejczyk: no to po kolei: - Nawrocki dziś oświadczy "coś" - jutro z rana kolejny artykuł na Onecie, który na podstawie faktów i dowodów podważa oświadczenie Nawrockiego, po raz kolejny obnażając kłamstwa i matactwa kandydata - sprawa zaczyna zataczać coraz szersze kręgi
Wyobraźcie sobie sytuację, że od 3 miesięcy nie działa framework i musimy lecieć na jakiś workaroudach. Przy każdym commicie musimy komentować linijki kodu, żeby nie z----c czegoś w masterze bo z frameworku korzystają też inne teamy. Testy można wykonywać tylko lokalnie. Klient w-------y, że nie można z JIRY ich uruchamiać.
Teraz sobie wyobraźcie, że jeden ziomek, nazwijmy go Stefan, bo tak się nazywa, pracuje nad tym od 3 miesięcy. Nic nie działa.
@zerthimon: pozazdrościć ogarnięcia zespołu - jakim cudem na standupie przeszło "wczoraj nie działało, dziś nie działa, pracuję dalej" i tak przez bite 3 miesiące? Jakbym widział, że gościu siedzi nad tym dłużej, niż tydzień i nie widać żadnego postępu, to sam bym się za to zabrał, i to tym bardziej, że reszta zespołu traciła czas na obejścia, hacki i sztuczki, by ostatecznie nie móc tego uruchomić po ludzku.
@zerthimon: znam ten typ ludzi. Na całe szczęście mam teraz w ekipie tak ogarniętych QA leada i PMa, że ściemniaczy odfiltrowujemy, zanim na dobre pracę zaczną - rzeczy wdrożeniowe mamy tak pospinane, że patrząc na zegarek wiem, na której podstronie projektowego wiki ktoś jest i co aktualnie ustawia. Sam sobie dziękuję, że już w liderowanie się nie bawię, bo za miękkie serce i d..pę mam do tego, a dzielenie dnia
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Czy u was w korpo w IT macie podwyżki inflacyjne? Ja brak podwyżki trzeci rok, stawka ta sama 12k brutto. Managerka tłumaczy aby się nie martwić bo teraz inflacja w Polsce spada więc ceny również zaczną spadać. A podwyżek brak bo aktualnie mamy przejściowy kryzys. W przyszłym roku ma być >3%.
@mirko_anonim: w starej firmie na rekrutacji tzw. "podwyżki inflacyjne" były wymieniane jednym tchem obok owocowych czwartków, casualowych piątków i wszystkich innych benefitów. Popracowałem rok, dorobiłem się podwyżki za zmianę stanowiska, więc mnie to nie interesowało. Minął kolejny, inflacja przekroczyła 5% i na firmowym yammerze pojawił wątek o podwyżce inflacyjnej.
Odpowiedź CEO: Czyli jak była deflacja, to miałem przyjść i wam pensje uperd..ć?
I tak temat podwyżek inflacyjnych został wyjaśniony, a HRy od
@Ranmus: ja to bym najprawdopodobniej przyjął na miękko, ale u 90% ludzi w tej firmie d..pa pękła by aż do szyi, bo jak to tak? Starczy mi kwik, jak musiałem przekazać zespołowi, że od nowego roku firma przestaje pokrywać 100% ceny pakietu rodzinnego w którymś tam -MEDzie, proponując jednocześnie, że pracownik będzie musiał za niego zapłacić max 149 PLN przy rodzinie 2+2. Ile ja się lamentów i skarg nasłuchałem...
Akcja służb na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia (autostrada A8). Na zjeździe z tej trasy, w kierunku autostrady A4, doszło do wypadku z udziałem ciężarówki i samochodu przewożącego butle z gazem. W akcji bierze udział śmigłowiec LPR
Młoda kobieta z dwójką dzieci i psem przechodziła przez przejście dla pieszych, gdy nagle zza garaży wybiegł w ich kierunku agresywny pies rasy amstaff. Zwierzę chwyciło za szyję czworonoga spacerującego z kobietą i nie chciało go puścić. Niewiele brakowało do tragedii.
Akcja z minionej soboty - córa wyprowadza psa, pies na smyczy, bo od puszczania wolno jestem ja - wiem kiedy i gdzie można, a na osiedlu mieszkańcy ustalili, że psy w galanterii chodzą i już. I co? Ano guano, bo za rogiem ulicy podlatuje coś wielkości naszego psa (takie 40+ kg), z mordy ewidentnie zmieszane z czymś niebezpiecznym i zaczyna kły szczerzyć. Córka woła, żeby właściciel do siebie toto przywołał i na
obowiazek chipa (z badaniami genetycznymi na koszt właściciela) i po klasyfikacji sprawdzenie pozwolenia na posiadanie. Jak brakuje chipa na kontroli policji weterynarza straży miejskiej to konfiskata psa. Skończyło by się porzucanie w lesie i pseudo hodowle.
@printf: do tego bym dodał obowiązkowe szkolenie dla psa oraz psychotesty+szkolenie dla właściciela. Psy ras niebezpiecznych należy traktować jako b--ń i tak jak patus czy świr nie dostanie klamki czy pompki, tak ktoś, kto
@Vegetan @Emes91 tutaj to mi się załączył tryb przetrwania, bo córa twardo stała i trzymała naszego psa, a 2m od niej ujadał obcy pies, ewidentnie nie w pozie „do zabawy” - a (jego) pech, że akurat robiłem na podjeździe, czyli ciężkie buty robocze i miotła w łapie… Tak, liczyłem się z tym, że będzie chciał się odgryźć i byłem gotowy na pełne zwarcie, inaczej nie uciekłbym się do kopnięcia nieznanego
@Ghost7rider między żebra a przyrodzenie - podpatrzyłem gdzieś na National G., jak te kanały jeszcze prezentowały jakiś poziom. Pies głupieje i, zazwyczaj, ucieka z podkulonym ogonem. I nie chodzi o zadamie bólu, a zaskoczenie nagłym i nieprzyjemnym bodźcem. No i jak chcesz psa (w sensie zwierzę) zaskoczyċ, to nie masz czasu patrzeċ, czy to pies czy suka (⌐͡■͜ʖ͡■)
@bedejutro: facet nie wyglądał na patusa, na pewno starszy ode mnie, spodnie w kancik, sweterek - tyle zapamiętałem. No ale jak dziewczynka grzecznie prosi, żeby przywołać swojego psa i zapiąć na smycz, to się woła psa i zapina smycz, a nie pierd..li farmazony o zabawie i nieszkodliwości 40-kilogramowego bydlęcia, które marszczy kufę, kładzie uszy i warczy, a nie merda ogonem i "bije pokłony". Córa całe szczęście zimna krew - nasz
@Zylet: gdzieś to już pisałem na wykopie - pies potrzebuje się wybiegać, żeby nie dostać świra i nie utyć, inaczej albo niszczy ogród/dom, albo ucieka przy każdej okazji, ostatecznie popada w coś, co u człowieka można by nazwać depresją. Mieszkam pod miastem, w okolicy mam już 2 wybiegi - podwójna bramka, ogrodzenie, koszona trawa, na jednym właśnie montują jakieś zabawki do tresury czy agility - dla mnie sztos i jak
Buy 1 beer, but asd beers, buy 0.01 beer... <script>alert("test");</script>
Co byście zrobili na moim miejscu. 2 miesiące temu odszedłem z firmy. Dostałem pracę za 6k, praca hybrydowa. Zadzwonili do mnie z poprzedniej pracy z propozycją powrotu za 10k I pracą hybrydowa. Zdrowia psychicznego straciłem trochę w poprzedniej pracy, alw teraz się zastanawiam, czy to moje zdrowie psychiczne jest warte 4k miesięcznie
Praca w nowej firmie to tester, w starej byłbym tester /wdrożeniowiec
Nowa praca jest bardzo rozwojowa, super
Robiłem na wdrożeniu kilka ładnych lat i nawet za 200% obecnej płacy bym do tego nie wrócił. Toksyczna atmosfera, "polityka", układziki i ci roszczeniowi ludzie...