Większość znam z autopsji, a niektóre jak np. h---------l to używam jako nazwę podstawową. ;-) Do tego przypomniało mi się tak na szybko z tego tygodnia:
- ave maria na jazdy [aviomarin] - syrop prawosławny na kaszel [prawoślazowy] - no, ta wojownicza księżniczka od zaparć [xenna]
Mirki, udało mi sie namierzyć właściciela portalu wykop.pl Obecnie przebywa na terenie Austrii, myśląc ze jest nierozpoznawalny. Fotka ustrzelona wczoraj wieczorem #wykop #bialek #auto #emigracja #wieden
Pierwszy wyjazd do pacjenta, a mam już dość. Wezwanie na lądowisko przy szpitalu dziecięcym. Trzeba przewieźć dziecko ze śmigłowca do sor-u. 10-miesięczna dziewczynka z wypadku komunikacyjnego. Bez większych obrażeń, na szczęście rodzice zapięli ją w foteliku. Przeniosłem ją na rękach do karetki i później do szpitala. Gdy brałem ją na ręce, ratownik ze śmigła powiedział mi, że jej rodzice są w stanie krytycznym i walczą o życie... #999 #ratownictwo
@TheMan: @wonsz_smieszek to dobrze opisał. W mediach często pojawia się błędna informacja określająca wyłączne stan jako stabilny bez jego ciężkości. A jak wiadomo śmierć jest najstabilniejszym ze stanów :)
#gnidamabialaczke witajcie! :) dziękuję za wiele PW, ciężko odpisać mi na wszystkie od razu.. Ale staram się powoli każdemu z Was odpowiedzieć chociażby krótko :) wczoraj męczyła mnie gorączka przez cały dzień, do tego dzień w dzień podawane mam bez przerwy środki moczopędne, których zadaniem jest wypłukanie chemii z organizmu przyjętej przed przeszczepem problemem jest również duże osłabienie organizmu, który teraz powinien być już wzbogacany o środki immunosurpresysyjne, ale jak
@fernando_alonso: a Agaty Mróz doszło do infekcji, która zaczęła się od jamy ustnej.. jak się okazało kamień nazębny też może zabić.. jeśli przeszczep się nie przyjmie to wiadomo by było na początku przeszczepu, że coś jest nie tak.. wtedy trzeba było pobrać od dawcy raz jeszcze komórki, gdyby to nie to poproszono by dawce zapasowego.. jeśli to by nie wyszło, to ja hospitalizacja i immumosuppresanty na utrzymanie organizmu przy życiu
Leżę na tapczanie, a za ścianą ktoś płacze. Wstaję, wychodzę na balkon. Wspinam się na poręcz i skaczę na parapet obok. Przez otwarte okno widzę salon, a w nim sąsiadkę. Siedzi na kanapie z twarzą w dłoniach, a obok niej leży kot. Wchodzę do środka, zdejmuję kapelusz. Kłaniam się. - Te łzy, ten żal - pytam. - To skąd? - Kotek mi zdechł - odpowiada. - Stąd. -
@Sakura555: Skąd wiesz że kobieta nie odebrała mężowi połowy majątku, domu po rodzicach i dzieci a przyszedł do niej drugi mąż z którym zdradzała pierwszego 58 lat temu?
jelenie i sarny
źródło: comment_Podw9OBKanQetmNHwYsUCYH6oH2tOmJB.jpg
PobierzJeśli by była to kto udzielił im ślubu. A tak żyją na kocią łapę.