Pojechałem do Decathlona po nowe oxelo, a wróciłem z nimi :) też są spoko, trzeba pytać obsługi, bo na magazynie mają

#rolki

Zadni Staw oraz Walentkowy Wierch z Zawratu. W tle Krywań :)
#gory #fotografia #mojezdjecie #tatry #earthporn

Jakoś tak... ładnie (｡◕‿‿◕｡) #pracbaza #kolej
Class 189 (EuroSprinter)

Och, ileż ja bym dał za takie GUI w Windowsie 8/10. Klikałbym jak szalony.

#windows #windows8 #windows10 #nostalgia #gui

Dobrze się wraca w lubiane miejsca :)
#bieszczady #gory #gorydlazielonek #mojezdjecie #earthporn

Śnieżne kotły #gory #fotografia #mojezdjecie #earthporn #karkonosze

#fotografia #gory #mojezdjecie #karkonosze

Islandzka majówka :D
#islandia #zwtravel

"Gigantyczne" murale na starych silosach w #vancouver, da się w fajny sposób uprzyjemnić dla oka postprzemysłowe tereny, zwłaszcza te prawie w centrum miasta. Pamiętam, że w podobny sposób wykorzystano stare silosy we Wrocławiu :)

#kanada #podroze #fotografia#podrozujzwykopem #ciekawostki #streetart #sztuka
źródło: http://tropimyprzygody.pl/

@SzuriaM: #heheszki #humor #pracbaza #humorobrazkowy #cebula
Taka sytuacja u mnie w pracy

#mojezdjecie

Noo zaraz zjeżdżają dodatki :) Pogoda się popsuła ale twardo cały tydzień będę grillować :)

#gotujzwykopem #jedzenie

#angielskiztuskiem #heheszki

#balonykrosno #krosno

Czy może być piękniej? #las #outdoor, trochę #mtb i #bushcraft. No i przede wszystkim #bikepacking

Na zdjęciu Polka (jak sama o sobie mówi, zwróćcie uwagę na niebieskie oczy, niespotykane u czarnoskórych), mieszkanka haitańskiej wsi Cazale, którą przeszło 200 lat temu założyli Legioniści Dąbrowskiego wysłani przez Napoleona na wyspę, aby stłumić powstanie niewolników. W wielkim skrócie, Polacy przeszli w trakcie walk na stronę powstańców, zauważywszy, że niewolnicy na Haiti, tak samo jak oni, walczą o wolny kraj. W nagrodę, po wygranym powstaniu pozwolono im osiedlić się na Haiti.

PółPokaż całość

Widok z Merapi (2917 m n.p.m.), niedaleko Yogyakarty, Inodezja

Udało mi sie dziś wejść trzeci poważny wulkan w życiu (po Fuji w Japonii i Rinjani na indonezyjskiej wyspie Lombok). Dla mnie to był nie lada wyczyn bo kondycję mam dość kiepską.

Wyprawa zaczęła sie wczoraj o 22, kiedy przyjechał po mnie bus. Wcześniej udało mi się zdrzemnąć jakąś godzinę.
Po północy byliśmy pod górą. Równo o pierwszej w nocy w sumie ok 20 osóbPokaż całość