@Igoras: Jak można się tak podniecać jakąś patologiczną kocią rodziną? Króliki pewnie będą potem miauczeć i jeść whiskas albo co gorsza, uprawiać seks z innymi kotami.
Ja rozumiem że takie rzeczy teraz są normalne na zachodzie ale w katolickim kraju czymś takim powinny zająć się odpowiednie instytucje i odebrać królika i osadzić w sklepie zoologicznym.
Musicie wiedzieć, że na początku studiów pielęgniarskich (1 semestr) dziewczyny zostały podzielone na grupy 5~6 osobowe według nazwisk (podział zajęć). W kolejnych semestrach podziały były już dobrowolne, ale oczywiste jest to, że grupy z reguły zostawały takie jak na początku. Grupa mojego różowego składała się z niej (Ana), Uli, Loli, Kini i Wiki (każda dorobi się swojego dedykowanego wpisu). Ważne jest też to, że na ćwiczeniach praktycznych pracuje się w parach (mój różowy był w parze z Ulą).
Początkowo wszystkie dziewczyny wydawały się spoko (niebrzydkie, otwarte, miłe), jednak dość szybko (koniec 2 semestru) między Ulą a Lolą zaczęły się spięcia (2 różnie skrajne charaktery). Kiedy Lola organizowała jakieś wyjście - wtedy z jakiegoś powodu Ula nie mogła tego dnia być obecna. Kiedy Ula organizowała wyjście - wtedy zaproszona była tylko Ana (od święta Wiki, ale ona rzadko kiedy się zjawiała). No i teraz problem, bo jak Ana szła z Lolą to Ula się obrażała i #!$%@? strzelał zajęcia praktyczne xDD. Jak Ana szła z Ulą to #!$%@? strzelał wszystko inne, bo Lola ma mentalność gimnazjalistki, a swojego focha manifestuje w taki żałosny sposób że to głowa mała :D. Dziewczyny zawsze jakoś udawało się pogodzić, ale odkąd Lole rzucił chłopak, a ona sama zamieszkała z Kinią zaczęły dziać się rzeczy niesłychane.
Wychodzisz rano na przystanek autobusowy. Rozkład pokazuje tylko nazwy przystanków po chińsku, nie ma godzin ani czasu przejazdów, wiesz tylko że masz jechać autobusem numer 711. Czekasz pół godziny i nic. Pod rząd przejechały trzy 323 i 116. Wyczuwasz spóźnienie na spotkanie. Na szczęście masz mapy Baidu, które potrafią wyznaczyć trasę. Ale tylko jeżeli znasz chiński i znasz nazwę po chińsku. Uruchamiasz mapy, niestety
@thekrepa: No to opowiadaj, ja chinczykow znam tylko z Londynu, sa to dla mnie dziwni ludzie o dziwnej kulturze. Moja znajoma chinka, jest corka kogos bardzo bogatego, obiady jada w restauracjach z conajmniej jedna gwiazdka michelin, a jednoczesnie w bibliotece potrafi zjesc szynke wprost z opakowania bez zadnego podkladu. Ten chinski rozowy pasek to takie 7/10, jak powiedzialem jej ze atrakcyjnie wyglada w stroju sportowym, to powiedziala ze chce ja
@madry_i_mieciutki: Śmiej się, śmiej. Miałem już takich artsytów na rozmowach telefonicznych. Pytam go coś, a on/ona tak przeciągle "one moooomeeeent, pleeeease..." i słyszę w tle stukanie paluchów o klawiaturę albo wertowanie słownika :D
Mirki! Zaczynam się powoli powtarzać, ale w zimowej sesji, gdy prosiłam o trzymanie kciuków udało się wszystko zaliczyć w 1 terminie, więc i dziś bardzo ładnie proszę o ich trzymanie! :)
Przy dobrych wiatrach będzie to mój ostatni egzamin na tych 'cudownych' studiach... No nie licząc magisterskiego...
@Bankierpl: Sugerowałbym dodanie jakiegoś autorskiego tagu np. #ekonomiaoporanku , żeby ludzie którzy nie chcą tego zestawienia mogli go usunąć bez blokowania całej Waszej aktywności. Poza tym dobry pomysł.
Taka biało-brązowa kula mi na biurki śpi. Niby mieszanina ragdola(ojciec) z syjamem(matka), ja tu na razie ragdola średnio widze :D #pokazkota #pokazmyszke #pokazpodkladke #koty
Właśnie ktoś wrzucił ogłoszenie na grupę "Wrocław - pokoje wynajem", ale tego jeszcze nie grano ( ͡°͜ʖ͡°) 600 cbl za "pokój" w kuchni. Rzeczy "można" trzymać w przedpokoju w szafie xD 600 złota plus opłaty za coś takiego. Ja pierodlę :D #wroclaw
Hej! Nareszcie w domu po 5 tygodniach w szpitalu. Musiałem ogolić głowę, bo włosy były dosłownie wszędzie - w jedzeniu, na poduszce i ubraniach - i cholera mnie brała. Teraz 2 tygodnie w domu, a potem ta sama chemia i znów czekanie na wzrost wyników. Trzeba to przecierpieć i mirko maksymalnie ograniczyć, aby nie doszło do progresji ( ͡°͜ʖ͡°) Zachęcam do śledzenia fanpaga. Miłego dnia!
#kotokrolik <---
Przy okazji wołam wszystkich z poprzedniego wpisu.
@stiepano, @gibpotatoe, @Leafina, @facke, @fejknejm, @KiciurA, @RoztoczyPrzysmak,
źródło: comment_eESHNkzteIUgPwgTwrMjfISfqTmvL120.jpg
Pobierzźródło: comment_TN3YYQuUs1PnHcY2rxfG06w02dHPorXK.jpg
PobierzJa rozumiem że takie rzeczy teraz są normalne na zachodzie ale w katolickim kraju czymś takim powinny zająć się odpowiednie instytucje i odebrać królika i osadzić w sklepie zoologicznym.