@czaszkopranie: a i z nowości, o których Wanda jeszcze tak do końca nie wie, tzn trochę wie, bo próbowała się już pchać do pokoju, w którym dzidzia jest - mamy nowego kotka, zlapany na wsi, chory i… tez możliwe, ze będzie ślepy. Ale tylko na jedno oczko. Już w trakcie leczenia, nie byłam w stanie jej nigdzie oddać, musi zostać ( ͡°ʖ̯͡°) Dodawałam tez
Mireczki i Mirabelki, dejcie kilka plusów, bo dzisiaj wieczorem żegnam moje kitku ( ͡°ʖ̯͡°) Rozsiany nowotwór płuc z przerzutami. Dzisiaj jest już naprawdę kiepsko ( ͡°ʖ̯͡°)
Uratowaliśmy ją 6 lat temu w zimę, przyszła zmarźnięta, lekko kulawa. Koci katar, praktycznie brak zębów. Potem okazało się, że prawdopodobnie w ten sam dzień, w który do nas trafiła, była postrzelona - miała kilka śrutów w ciele. Poza tym
@Miriamele: i tak to sobie tłumaczę, ale kurka teściowa tak przeżywa, że i mi się udziela xD Uratowaliśmy ją naprawdę, z gówna. No kot bez zębów, przetrącona. Cuda nie widy. Ale kochane to małe takie. Zawsze jak na kolana chciała, to najpierw patrzyła na ciebie czy na pewno może xD Dopiero po dwóch latach przestała się bać zwykłej szczotki do zamiatania. A u weterynarze przy goleniu brzucha zawsze mruczała xD
Hej Mirabelki i Mirki (。◕‿‿◕。) Jak w zeszłym roku, mam dla Was wyjątkowe #rozdajo ★ Akurat na nadchodzące #swieta :) Do wygrania komplet biżuterii - delikatnych listków brzozy wykonanych ze srebra pr. 925 pokrytych 14 karatowym złotem i zabezpieczonych powłoką ochronną. W sam raz na #prezent dla kobiet, które lubią leśne klimaty. Rózga, to marka, którą prowadzimy, z produktami zaprojektowanymi
Wiedziałem, że prędzej czy później nadejdzie ten dzień, gdy tag straci rację bytu, ale jednak się łudziłem, że skoro do tej pory dawaliśmy radę, to będzie tak jeszcze rok, może dwa. Cały czas miałem egoistyczną nadzieję, że odejdzie we śnie, spokojnie, że zaoszczędzi nam ostatniej wizyty u weterynarza. Wczoraj wieczorem pogorszenie było tak nagłe, że musiałem podjąć decyzję, wizyta miała być jutro, chciałem jeszcze zdążyć się
@Fenrirr: Chciałem Ci podziękować Anonimowy Człowieku z Sieci.
Moja żona jest wolontariuszką w schronisku od kilku lat. Wiedziała wiele. Psy porzucone. Psy spędzające całe życie za kratami. Psy zagryzione w boksie. Psy, które zamarzły. Psy które się poddały. Wiele bezsensownego cierpienia.
Dziękuję Ci, że zabrałeś jedną biedę do siebie. Na pewno jej życie stało się lepsze chociaż Twoje, zapewne, nieco trudniejsze. Jesteś dzielnym i dobrym człowiekiem.
Niestety zdrowie Tośki bardziej już podupada niż się poprawia, więc przez najbliższe kilka dni pies na domowej kroplówce. Na szczęście fizycznie ogółem jest nieźle.
Tośka to pies wybitnie niewymiarowy, o czym wiem już od momentu próby kupienia jej butów na zimę (buty o 3 rozmiary za duże nie wchodziły, bo Tośka ma wybitnie długie łapy jak na swoje rozmiary). Koleżanka ostatnio zorganizowała bazarek dla schroniska, to udało się wypatrzeć psi sweterek, szybkie pomierzenie psa dawało nadzieję, że a nóż widelec, ale teoria teorią, praktyka praktyką. XD Na klacie
@azmar: ja rozwinąłem to na swój sposób, bo mogę, a różnicę między nuż i nóż doskonale znam. ( ͡º͜ʖ͡º)
@MienciuskiPajonk: chory - nie, ale mieliśmy poważny problem, gdy mocno posypywali chodniki solą. Zaczęły się biegunki i rzyganie, i chwilę kojarzyliśmy fakty, że to pies zlizuje sól z łap, co daje wiadome efekty. Finalnie musieliśmy myć każdorazowo łapy (dość dokładnie), bo nic nie
Ale tylko na jedno oczko. Już w trakcie leczenia, nie byłam w stanie jej nigdzie oddać, musi zostać ( ͡° ʖ̯ ͡°) Dodawałam tez
źródło: comment_1669653770d7KDJajrC9PGSm0mjqV8Bf.jpg
Pobierzźródło: comment_1669654617ryPzmGwDXGag6C0okTZZui.jpg
Pobierz