Czytałem, że w Azji mężczyźni mają taką chorobę psychiczną - Koro. Polega ona na panicznym lęku, że Siusiandolini jest wciągany wgłąb brzucha, aż do całkowitego zniknięcia. Koro znaczy dosłownie "głowa zółwia". I te chłopy, czaicie, mają taką schizę, że aż muszą się leczyć i psychotropy brać, rodziny całe się zbierają i próbują Fifloka wyciągać choremu. 200 koloru by się napili to by im przeszło, ale tam chyba nie ma. No i ja
źródło: IMG_20251205_084133594_HDR
Pobierz








































źródło: G7aYrjLW4AE5ghA
Pobierz