Możecie polecić podcasty true crime ale po angielsku? Takie gdzie autor mówi raczej spokojnie i wyraźnie, żeby początku było mi łatwiej. W sumie ciekawe historyczne tez mogą być, warunek ten sam.
@essla @funeralmoon może, tego czy nie jest to nieużywane poza Śląskiem w sumie nie wiem, tylko tak przypuszczałam po sprawdzeniu w necie. Przydałaby się opinia kogoś z innych regionów, najlepiej bardziej na wschód ( ͡°͜ʖ͡°)
Jeden z bardziej wkurzających typów ludzi, w tym wypadku Polaków, to ludzie, którzy uważają, ze są zajebisci bo jako Polacy, urodzeni w Polsce, mający polskich rodziców, dziadków, kolegów, którzy z nimi mówili po polsku od zawsze i cały czas, maja jakaś supermoc bo mówią po polsku XD
I jeszcze taki typ pisze komuś, kto mówi, ze nie radzi sobie z angielskim, ze jak to możliwe, angielski jest prosty, przecież on mówi po
@NieDzwieczny to prawda. Oni tam się trochę zachowują jakby polski był jakimś starożytnym językiem, o którym niewiele wiadomo i nie da się znaleźć informacji w internecie.
@Iorem_ipsum jest sobie filmik jak jakiś Anglik próbuje wypowiedzieć jakieś szwedzkie łamańce językowe, a pod filmem 2 tysiące komentarzy od Polaków, ze to to jest ch*j, spróbuj Brzeczyszczykiewicz.
Zauważyliście, że laski które jadą ' na narty ' zazwyczaj chwalą się na relacji przeważnie z tego jak jadą gondolka, albo piją drinka w barze, nigdy z rzeczywistej jazdy na nartach/snowboardzie, dlaczego tak jest? Nie wiem
@2-aminopirydyna ale ja się nie obrażam, w życiu nart na nogach nie miałam. Możesz nawet mieć racje, tylko nie wiem co z tego, jak im się tak podoba to niech sobie tak jeżdżą.
@naganiaczherculesa nie jeżdżę, moi znajomi jeżdżą i jakoś nie widzę żeby laski odbiegały bardzo od facetów w rodzaju wrzucanych zdjęć ze stoków. Zwykle to nie jest zdjęcie jazdy u obu płci. Aczkolwiek to żaden argument tak naprawdę.
@Koronanona wyobraź sobie, ze jeszcze dwa tygodnie temu byłam franczyzobiorca Żabki. Mam więcej koleżanek, które maja sklepy, ale z tymi to akurat gadałam i wiem, ze miały otwarte tak jak zawsze.
Pierwszy raz lecę z Wizz Air priority No i kurde powiem Wam, że czuć tę różnice. Na autobusik czekałam sobie w przestrzennej poczekalni, zwykli śmiertelnicy ściśnięci obok jak sardynki. W autobusie to już wcale luksusowo, od plebsu odgrodzono nas piękna, żółto-czarna szlajfką żebyśmy mogli podróżować w komfortowych warunkach. Potem plebs musiał czekać zamknięty w autobusie, aż my usadzimy swoje tyłeczki w samolocie. Czuć luksus.
@Tytanowy_Lucjan weszłam w miarę szybko bo całej w priorytetowej grupie było z 8 osób. A jak nie mam to tez jestem zwykle ostatnia na pokładzie i ostatnia na lotnisku (✌゚∀゚)☞
Powiedzcie, w Wizz Air mogę mieć w bagażu rejestrowanym dowolna ilość kosmetyków w płynie? Typu szampon, odżywka, kremy do twarzy?
Bo na ich stronie jest to opisane tak jakbym nie mogła mieć nic w płynie ( ͡°ʖ̯͡°) i nie wiem czy chodzi o to, ze nie zalecają bo się może rozlać, czy w ogóle nie wolno mi ich mieć, mimo ze wszędzie indziej można.
Na 99% procentach lotnisk w Europie można mieć dowolna ilość płynów w bagażu rejestrowanym, w Kato, skąd lecę tez, tylko Wizz Air opisuje to u siebie tak, jakby to miał być problem.
@adrninistrator No tez mi się tak wydawało, lotniska w Kato tez ma napisane, ze (o ile to nie alkohol) to mogę nawet cała walizkę szamponów przewozić, a Wizz Air ma tak:
Wczoraj zacząłem oglądać Kompanie Braci, bo wykopki namówiły. Wszyscy się tym jarają, jakby to byl niewiadomo jak zajebisty serial. A ja jak głupi uwierzyłem Mirasom, że coś co jest popularne może rzeczywiście być zajebiste.
@GrammarNazi ja mam problem w ogóle z filmami/serialami wojennymi bo za nic w świecie nie odróżniam jednego żołnierza od drugiego. Prozopagnozja here. „Helikopter w Ogniu” widziałam ze 5 razy a nadal odróżniam ze 4 postacie, w tym tego granego przeć Blooma, który jest na ekranie ze 2 minuty ( ͡°ʖ̯͡°)
I tu miałam ten sam problem, ogarniam dwóch aktorów a reszta mi się miesza, nie
Nie wierze. Mam przypisane do mnie 3 numery telefonów w Orange, ale chcieliśmy zrobić z tym porządek i zrobić cesje 2 numerów na faktycznych użytkowników.
Poszłam pierwszy raz do salonu Orange 20.01 z jedna z tych osób. Wszystko niby załatwione, za kilka dni przyjdzie SMS, ze cesja się dokonała. Za kilka dni jednak zadzwoniła pani z Orange, ze cesja się nie udała bo wniosek był wypełniony na złym formularzu (jakim cudem?), i trzeba albo pójść jeszcze raz do salonu albo ona wyślę formularz na maila. Druga opcja była bez sensu ze względu na brak podpisu i w związku z tym i tak musiałbym iść do punktu ksero i to drukować a potem skanować.
Kolejna wizyta w salonie, tym razem innym, ale dotycząca tego samego numeru telefonu odbyła się 25.01. Zapewniono mnie, ze już się nic takiego nie wydarzy i teraz już wszystko będzie ok.
@rudyba: wszystkie numery rodziny mam na siebie i tylko przenosze ich miedzy sieciami zdalnie gdzie taniej a nie ciągam po salonach z każdym gównem, w salonie wszystko co nie jest sprzedażą abonamentu jest problemem
Okazało się, ze to niepopularna opinia, nie wiedziałam o tym, wiec się podziela nią z Wami, ciekawe czy tu tez jest niepopularna.
Jeśli nie interesują Cię dzieci przyjaciół (nie znajomych, kolegów z pracy, dalekich krewnych a bliskich osób) to nie jesteś najlepszym przyjacielem.
I tak, poziom zaangażowania w to zainteresowanie może być rożny, ale jeśli ktoś mówi, ze ma w to w dupie, nie chce o tych dzieciach nic słyszeć ani wiedzieć, zobaczyć czasami jakiegoś zdjęcia, to kurde sorry, ale na co mi taki przyjaciel.
@JoeGlodomor jeśli to jest nowonarodzone dziecko to chyba logiczne, ze będzie #!$%@? tylko o tym? To jest ogromna zmiana w życiu. Jak mu nie przejdzie po jakimś czasie to można zacząć z nim rozmowy, ze już masz tego dość i chcesz tez o czymś innym pogadać. Ale na początku to jest zrozumiałe dla każdego, myślącego człowieka.
@zomg ja mam serio średni kontakt z dziećmi, ale skoro X jest dla mnie ważny to siła rzeczy interesuje mnie co słychać u jego dzieci. I próbuje z nimi mieć jakiś kontakt, właśnie choćby coś kupić.
@Dietetyq możliwe, chociaż ja mówię o przyjaciołach a nie kolegach. Nie interesuje Cię w ogóle dziecko przyjaciela? Kogoś najbliższego? Mnie dzieci zwykłych koleżanek tez nie interesują, ale dziecko przyjaciółki to coś innego.
I tez ja nie mówię, ze mnie to interesują w jakimś znacznym stopniu, ale chociaż tak kurtuazyjne zapytać. Ja tez nie znoszę gadać o dzieciach, tak swoją droga.
Jak wygląda sytuacja z wejściem na Morskie Oko z parkingu w zimę pieszo? Trzeba się mocniej przygotować niż odpowiednie obuwie + ciuchy? Jade do zakopca w lutym i moja Żona już mi mówi że tam nie pójdziemy bo jest niebezpiecznie, ciężko i idzie się 5h zimą w jedną stronę. W dolinie kościeliśkiej byłem ale też tam
Wiec radzę obserwować komunikaty lawinowe. Może być tez droga oblodzona, co w tym miejscu raczej nie grozi śmiercią, ale może utrudnić wycieczke wiec raczki nie będą głupim pomysłem. Lepiej je mieć niż nie mieć, możesz wypożyczyć.
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz