kubako
kubako
  • 3
Wiara w boga ma więcej sensu niż wiara w astrologię


@rudyba: Ogólnie tak, choć wszystko zależy od konkretnego przypadku i jego uzasadnienia. Mogę sobie wyobrazić bardziej uzasadnione przypadki wiary w astrologię, niż wiary w boga :)
  • Odpowiedz
rudyba
rudyba
  • 9
Właśnie się zorientowałam, ze używane przeze mnie słowo „bryle” to typowo gwarowe* słowo i prawdopodobnie nieużywane poza Śląskiem.

Sprawdzałam jak są okulary po niemiecku i mnie olśniło, a jestem mocno dorosła XD

Ciekawe ile jeszcze jest takich słów, których używam a nie mam pojęcia, ze to regionalizm/gwara, bo w ogóle się nad tym nie zastanawiamy.

*ja
rayman_s
rayman_s
  • 5
@rudyba: Ja miałem olśnienie jak w szkole na języku niemieckim poszedłem do odpowiedzi. No i babeczka się mnie pyta o okulary, a ja wielkie oczy bo zapomniałem na śmierć i mówię "nie wiem", a ona na to "a jak po śląsku są okulary?" Wtedy takiego facepalma walnąłem, że do dzis mnie skręca jak sobie o tym przypomnę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
rudyba
rudyba
  • 1
Jeden z bardziej wkurzających typów ludzi, w tym wypadku Polaków, to ludzie, którzy uważają, ze są zajebisci bo jako Polacy, urodzeni w Polsce, mający polskich rodziców, dziadków, kolegów, którzy z nimi mówili po polsku od zawsze i cały czas, maja jakaś supermoc bo mówią po polsku XD

I jeszcze taki typ pisze komuś, kto mówi, ze nie radzi sobie z angielskim, ze jak to możliwe, angielski jest prosty, przecież on mówi po
rudyba
rudyba
  • 2
@NieDzwieczny to prawda. Oni tam się trochę zachowują jakby polski był jakimś starożytnym językiem, o którym niewiele wiadomo i nie da się znaleźć informacji w internecie.
  • Odpowiedz
rudyba
rudyba
  • 6
Pierwszy raz lecę z Wizz Air priority No i kurde powiem Wam, że czuć tę różnice. Na autobusik czekałam sobie w przestrzennej poczekalni, zwykli śmiertelnicy ściśnięci obok jak sardynki. W autobusie to już wcale luksusowo, od plebsu odgrodzono nas piękna, żółto-czarna szlajfką żebyśmy mogli podróżować w komfortowych warunkach. Potem plebs musiał czekać zamknięty w autobusie, aż my usadzimy swoje tyłeczki w samolocie. Czuć luksus.

#podroze #wizzair #bekazpodludzi
acidd
acidd
  • 20
odgrodzono nas piękna, żółto-czarna szlajfką


@rudyba: zawsze kisnę z tej firanki, która ma odgradzać klasę ekonomiczną od "biznesowej" XD
  • Odpowiedz
rudyba
rudyba
  • 1
Powiedzcie, w Wizz Air mogę mieć w bagażu rejestrowanym dowolna ilość kosmetyków w płynie? Typu szampon, odżywka, kremy do twarzy?

Bo na ich stronie jest to opisane tak jakbym nie mogła mieć nic w płynie ( ͡° ʖ̯ ͡°) i nie wiem czy chodzi o to, ze nie zalecają bo się może rozlać, czy w ogóle nie wolno mi ich mieć, mimo ze wszędzie indziej można.

#podroze
adrninistrator
adrninistrator
  • 4
@rudyba: W rejestrowanym możesz mieć jakie chcesz butelki i ile chcesz. Dziwne, że tak piszą. Oni przecież przyjmując bagaż tylko go waża, a potem zabierają na pokład. Nikt tego nie otwiera po prześwietleniu. Imo ja bym ładował płyny aż miło
  • Odpowiedz
Krupier
Krupier
  • 3
@rudyba: #!$%@? w nich. Przecież i tak ich obsługa tego nie sprawdza więc skąd mają wiedzieć co tam jest. Jak ci na security nie cofną, a nie zrobią tego to normalnie wszystko przejdzie.
  • Odpowiedz
rudyba
rudyba
  • 0
Nie wierze.
Mam przypisane do mnie 3 numery telefonów w Orange, ale chcieliśmy zrobić z tym porządek i zrobić cesje 2 numerów na faktycznych użytkowników.

Poszłam pierwszy raz do salonu Orange 20.01 z jedna z tych osób. Wszystko niby załatwione, za kilka dni przyjdzie SMS, ze cesja się dokonała. Za kilka dni jednak zadzwoniła pani z Orange, ze cesja się nie udała bo wniosek był wypełniony na złym formularzu (jakim cudem?), i trzeba albo pójść jeszcze raz do salonu albo ona wyślę formularz na maila. Druga opcja była bez sensu ze względu na brak podpisu i w związku z tym i tak musiałbym iść do punktu ksero i to drukować a potem skanować.

Kolejna wizyta w salonie, tym razem innym, ale dotycząca tego samego numeru telefonu odbyła się 25.01. Zapewniono mnie, ze już się nic takiego nie wydarzy i teraz już wszystko będzie ok.
prawdziwek
prawdziwek
  • 1
@rudyba: wszystkie numery rodziny mam na siebie i tylko przenosze ich miedzy sieciami zdalnie gdzie taniej a nie ciągam po salonach z każdym gównem, w salonie wszystko co nie jest sprzedażą abonamentu jest problemem
  • Odpowiedz
rudyba
rudyba
  • 3
Okazało się, ze to niepopularna opinia, nie wiedziałam o tym, wiec się podziela nią z Wami, ciekawe czy tu tez jest niepopularna.

Jeśli nie interesują Cię dzieci przyjaciół (nie znajomych, kolegów z pracy, dalekich krewnych a bliskich osób) to nie jesteś najlepszym przyjacielem.

I tak, poziom zaangażowania w to zainteresowanie może być rożny, ale jeśli ktoś mówi, ze ma w to w dupie, nie chce o tych dzieciach nic słyszeć ani wiedzieć, zobaczyć czasami jakiegoś zdjęcia, to kurde sorry, ale na co mi taki przyjaciel.

I
rudyba
rudyba
  • 2
@zomg ja mam serio średni kontakt z dziećmi, ale skoro X jest dla mnie ważny to siła rzeczy interesuje mnie co słychać u jego dzieci. I próbuje z nimi mieć jakiś kontakt, właśnie choćby coś kupić.
  • Odpowiedz
Dietetyq
Dietetyq
  • 1
@rudyba: ale musisz tutaj dodać, że temat tyczy się różowych - u niebieskich to nie występuje tj. ja mam kolegów którzy mają dzieci, ja tego tematu nigdy nie poruszam, ewentualnie pytam kurtuazyjnie czy zdrowe a oni odpowiadają że tak i tyle, gadamy dalej o pasjach naszych xd
  • Odpowiedz
rudyba
rudyba
  • 69
Do tej pory nie wiedziałam jakimi patologicznymi pracodawcami sa franczyzobiorcy Żabki. Swoją zamknęłam ponad tydzień temu.

Pierwszy ananas to gość, który po mnie sklep brał. Był początkiem grudnia, mówił, ze chciałby aby dwie moje pracownice przeszły do niego, one zadowolone, chętne, a on był tym początkiem grudnia, raz z nimi rozmawiał i potem się już nie odezwał do żadnej z nich.
Jedna ma farta bo ma status ucznia to szybko znalazła prace, druga już ma gorzej bo jest po 50.

Najpierw była u typiary, która zaproponowała jej 16 złotych za godzinę i prace na czarno, bo ona przecież jej z własnej wypłaty musi dać.
rudyba
rudyba
  • 0
Kupiłam sobie to mityczne serum z Basiclab z peptydami, za dwieście złotych na promocji, i jestem załamana po pierwszym użyciu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Po nałożenie rumienie to mi się zrobiły wszędzie, skóra była różowo-szara, pory wielkie, grudki uwidocznione, nie przechodziło z czasem, dopiero jak na to nałożyłam krem z Ziaji za 15 złotych to się unormowało. No i żadnego natychmiastowego efektu ściągnięcia czy napięcia skory tez nie
cutecatboy
cutecatboy
  • 2
@rudyba ja tak miałem po toniku z kwasem glikolowym. Po pierwszym użyciu miałem tak czerwony ryj, że aż się przestraszyłem, że mnie poparzyło, ale na szczęście przeszło i teraz działa normalnie. Tak samo miałem z jeszcze innymi dwoma serum. Przed kolejnym użyciem zrób patch test na jakimś małym kawałku skóry twarzy, jak nie będzie negatywnej reakcji, to będzie OK.
  • Odpowiedz
pakoraban
pakoraban
  • 1
@rudyba nigdy nie używałam serum oprócz tego z miya probiotycznego, który z czasem mnie też mam wrażenie przestał działać. Miałam próbkę Alicia Keys serum, szok i niedowierzanie co zrobiło z moją cerą po jednej nocy. Mam cerę trądzikową, rumienista, trądzik na całej klatce i plecach a uczulenie to mam chyba nawet na wodę :/ po tej próbce miałam wrażenie, że byłam pierwszy raz na zabiegu u kosmetyczki. Bardzo polecam.
pakoraban - @rudyba nigdy nie używałam serum oprócz tego z miya probiotycznego, który...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • Odpowiedz
pcela
pcela
  • 0
@rudyba
Ten duży po lewej to "Bernard i Bianka w krainie kangurów". Byłem na tym w kinie jako dzieciak.
Po prawej to "Zakochany kundel".
  • Odpowiedz

Osiągnięcia