pebl
pebl
@wieszcodzi: @ToJestNiepojete: Koleżanka, która się tam bawiła opowiada że było tak: najpierw pseudo ochroniarz zaczął od słownej zaczepki, a ofiara mu odburknęła to ruszył do ataku, ale ofiara go odepchnęła to załączył agresję i stała się tragedia. Ogólnie znajomi mówilą, że "ochrona" w tym klubie szuka tylko łatwych celów w postaci naprutych klientów na których można się łatwo popisać.