W gorących kolejny raz dyskusja o napoju boga czyli czeskiej Kofoli więc potężne #rozdajo Wśród plusujacych wylosuje przez mirkorandom jutro tj poniedziałek około 20 jedna osobę która dostanie butelkę tego czeskiego napoju boga. Ostatnie moje rozdajo tego napoju miało 2500 plusów, pobijemy rekord? #rozdajo #czechy #kofola
@1964: kupiłem ostatnio w Czechach cytrynową i jakoś mi to nie podchodziło, aczkolwiek robiłem dobrą minę do złej gry i przepijałem tym wódkę. Następnego dnia nie miałem kaca, więc mam tym bardziej mieszane uczucia ¯\_(ツ)_/¯
@Nikas: lubię twoje pracę, nawet na gmclan wchodzę tylko po to żeby sobie obczaić co zrobiłeś xD Widziałbym takie coś na komercji w stylu koszulki, wyglądałyby pieniężnie.
@tomasz-piechura: o, pozdrawiam gmclanowicza! ale tam już prawie nic nie wrzucam, wchodzę jedynie z sentymentu raz na jakiś czas :P @MattCore: dziękuję :)
@Lizus_Chytrus: Ciekawostka dotycząca pierwszego zdjęcia. Widać na nim zacieki z paliwa. Ten samolot przy wolnym locie, albo na ziemi miał nieszczelne zbiorniki. Dopiero kiedy kadłub rozgrzewał się od tarcia przy dużych prędkościach zbiorniki uszczelniały się na skutek rozszerzalności cieplnej materiałów.
Usłyszeliśmy jak drżący głos pilota Cessny poprosił o weryfikację prędkości względem ziemi. Centrum odpowiedziało: "November Charlie 175, mam cię z prędkością dziewięćdziesięciu węzłów względem ziemi". [...] Chwilę po pytaniu Cessny odezwał się Twin Beech, wyraźnie wyniosłym tonem, prosząc o podanie jego prędkości. "Mam cię z prędkością stu dwudziestu pięciu węzłów względem ziemi". O rany, pomyślałem, ten z Beechcrafta musiał być przekonany, że zaimponował mniejszemu braciszkowi w Cessnie. Nagle, zupełnie znikąd, odezwał się
Dzisiaj miało być o czymś innym, ale w nawiązaniu do sytuacji spod UW i w chęci dokończenia wątku, wracamy do Hiszpanii. Republikańscy żołnierze przekraczają granicę z Francją, luty 1939 r.
Upadek Katalonii był poważną oznaką rozpadu Republiki Hiszpanii. Rząd uciekł do przygranicznego Figueres, gdzie 1 lutego po raz ostatni zebrały się Kortezy, hiszpański parlament. Było zaledwie 62 deputowanych. Gwoździem programu było przemówienie premiera Republiki, Juana Negrina. Negrin, z zawodu lekarz, z
@Mleko_O: sorry za offtop, ale tak patrząc na to kolorowe zdjęcie naszła mnie myśl, że jakby pokolorować wszystkie czarnobiałe zdjęcia z czasów WW2 to młodzież zauważyłaby, że to wcale tak dawno nie było. Bo tak, to czy to 1945 czy 1845 to jeden pies, jakaś prehistoria z czasów dinozaurów. A ja mam znajomego rocznik 1924 i jak pomyślę, że w 1945 roku miał więcej lat niż pewnie połowa wykopków to
Dwóch marines oczyszcza umocnienia w pobliżu góry Suribachi, Iwo Jima, 21 lutego 1945 r.
Na Iwo Jimie pogoda pogorszyła się już trzeciego dnia. Lał ulewny deszcz, było zimno i pochmurno. Przemarznięci marines nie spali. Szczękając zębami trzęśli się w swoich dołkach w nocy. Z zimna i strachu. Nadal brakowało amunicji, a przede wszystkim - czołgów, których nie można było przerzucić na plaże przez wzburzone morze.
Dostać kulkę w łeb to zaszczyt w porównaniu ze spaleniem żywcem
@dzazzio: Spora część ofiar po stronie japońskiej nie zginęło od samego płomienia, ale od zaczadzenia lub uduszenia. Amerykanie używali miotaczy ognia do niszczenia umocnień, wystarczyło "rzygnąć" ogniem w stronę japońskiego bunkra (lub jaskini przerobionej na bunkier) i bardzo często zdarzało się że płomień zeżarł cały dostępny w środku tlen.
Do prowadzenia "normalnej" walki miotacze nadawały się tak średnio - zapas
@Gr888: Takie zdjęcia najczęściej są robione na tyłach frontu i są inscenizowane na rzecz propagandy kraju, choć oczywiście nie neguje że akurat to takie jest.
Kestääkö Kollaa? Fiński żołnierz z karabinem maszynowym Lahti-Saloranta M/26 podczas walk nad rzeką Kollaa, styczeń 1940 r. Pomału zbliżamy się już do końca Talvisoty.
Finowie zwyciężali w wielu miejscach - wschodnia Karelia nie była tutaj wyjątkiem. Oparto tutaj obronę o 117-kilometrową rzekę Kollaa, którą obsadzały jednostki 34. pułku piechoty z 12. Dywizji. Przeciw sobie mieli cztery sowieckie dywizje, wsparte brygadą pancerną.
@EmilianSzwaja: Finowie przegrali tę wojnę. Tylko w Biblii wygrywa słaby Dawid. A tu Goliat musiał wygrać - i wygrał. Tyle, że w taki sposób, że do dziś o tym "zwycięstwie", usłanym trupami sowieckich bojców, pragnie zapomnieć. I marzy, by wraz z nim zapomniał cały świat.
18 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO BYĆ POGANINEM 1. Nie musisz ciągle wysłuchiwać od ateistów, że wierzysz w coś, co nie istnieje. Czcisz Słońce. Jak ktoś ma wątpliwości, czy Ono istnieje, to pokazujesz palcem. Richard Dawkins może ci naskoczyć. 2. Matka Natura nie ma ci za złe, gdy gapisz się na tyłki płci przeciwnej. Wręcz przeciwnie, cieszy się, że doceniasz, że tak ładnie jej wyszły. 3. Bardzo szybko uczysz się dystansu do tego, co ludzie mówią