Pewnego ranka Pułkownik Wieniawa-Długoszowski przesłał znajomej Damie bukiet kwiatów. W załączonym liściku napisał: „Szanowna Pani! Zeszłej nocy śniła mi się Pani w taki sposób, że poczułem się zobowiązany.”
Moja ulubiona: "Pewnego razu suczka państwa Długoszowskich odczuła potrzebę bliższego spotkania z odpowiadającym jej urodzeniu pieskiem. Generał znalazł odpowiedniego psa, włożył galowy mundur, zarzucił pelerynę, wziął suczkę pod pachę i pojechał pod ustalony adres. Drzwi otworzyła dystyngowana pani. Stwierdziła, że taka usługa kosztuje dwieście złotych. „Dwieście złotych?” – zapytał zdziwiony Wieniawa. „Tak, mój piesek jest w doskonałej formie, ponadto jest olimpijczykiem, ma dużo odznaczeń, medali i orderów” – wyjaśniła kobieta. Wieniawa uniósł
@kubsle: Ja miałem kiedyś babkę, która używała sobie mnie na każdych wykładach jako prywatnego Master Projektor. Pewnego razu zachlałem pałę i smacznie spałem, aż tu nagle dzwoni telefon. Ona w związku z moim starostwem miała mój numer. "Halo, spóźni się pan? Chciałabym już zacząć wykład, a Pana nie ma" 150 osób na sali oglądało tę błazenadę. ;p
Leżę na tapczanie, a za ścianą ktoś płacze. Wstaję, wychodzę na balkon. Wspinam się na poręcz i skaczę na parapet obok. Przez otwarte okno widzę salon, a w nim sąsiadkę. Siedzi na kanapie z twarzą w dłoniach, a obok niej leży kot. Wchodzę do środka, zdejmuję kapelusz. Kłaniam się. - Te łzy, ten żal - pytam. - To skąd? - Kotek mi zdechł - odpowiada. - Stąd. - Och.
Zabawy z bronią czyli Bogusław Linda na planie sequela „Psów” Władysława Pasikowskiego. (Zaleca się powiększyć zdjęcie) #linda #ladnypan oczywiście trochę #wejscieodzakrystii
Trzeba przyznać, że realia pracy w Polsce powoli zmieniają się na lepsze. Przykładowo w obliczu upałów mój szef dba o to, aby pracę zaczynać wcześnie rano, a kończyć pod wieczór, dzięki czemu unika się chodzenia po mieście w najcieplejszych porach dnia.
" Przeciętny człowiek przeżywa szok, gdy trafia między schroniskowe klatki. Tysiące oczu mówiących: weź mnie. I kogo wziąć? To proste. Tego, który już nawet nie prosi. Siedzi w kącie i nie wierzy, że ktokolwiek zwróci nań uwagę. Jest stary. Bez oka lub łapy. Ma brzydką sierść, mało zębów. Dlaczego on? Bo zostało mało czasu, aby mu udowodnić, że nie wszyscy ludzie to potwory."
@emipk505: a właściwie dlaczego musiałoby sie komuś chcieć? Jest mi niesamowicie żal porzuconych zwierząt i chętnie pomogę finansowo, ale jak bede brała psa, to go kupie, bo chce mieć jako kumpla na wiele lat stworzenie, które ma określone cechy i, z którym moge pracować w sposob, który mi odpowiada. Bardzo mnie denerwuje jak niektórzy krzywo patrzą gdy ktoś kupi zwierze, zamiast wziąć je ze schroniska. Dlaczego ja miałabym mieć w
Jeśli chcecie zobaczyć jedną z największych wizualnych iluzji, jakie stworzyła ta planeta musicie się wybrać jakieś 1,200 mil od południowego wybrzeża Afryki. Tam właśnie leży wyspa Mauritius, która stwarza niezwykłą iluzję podwodnego wodospadu.
Ten naturalny fotomontaż powstał w wyniku specyficznego odpływu, w którym gromadzi się piasek i muł tworząc tak malowniczy widok.
Na zdjęciach widać niesamowity wachlarz kolorów, od odcieni błękitu, granatu po zieleń i biel. Dodatkowo mamy poczucie trójwymiarowości wody spływającej w głąb oceanu.
„Szanowna Pani! Zeszłej nocy śniła mi się Pani w taki sposób, że poczułem się zobowiązany.”
Prawdziwa kurtuazja :D
#przedwojennapolska
"Pewnego razu suczka państwa Długoszowskich odczuła potrzebę bliższego spotkania z odpowiadającym jej urodzeniu pieskiem. Generał znalazł odpowiedniego psa, włożył galowy mundur, zarzucił pelerynę, wziął suczkę pod pachę i pojechał pod ustalony adres. Drzwi otworzyła dystyngowana pani. Stwierdziła, że taka usługa kosztuje dwieście złotych. „Dwieście złotych?” – zapytał zdziwiony Wieniawa. „Tak, mój piesek jest w doskonałej formie, ponadto jest olimpijczykiem, ma dużo odznaczeń, medali i orderów” – wyjaśniła kobieta. Wieniawa uniósł