✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Poznałem koleżankę w pracy 10 miesięcy temu. Na początku była to zwykła znajomość, rozmawialiśmy i zaczęliśmy się lubić. Około 2 miesiące temu zauważyłem, że mogę jej się podobać, nie tylko jako kolega. Pojawił się flirt, droczenie się, niby przypadkowe dotyki, spojrzenia, dwuznaczne żarty i tym podobne. Ostatni miesiąc to dla mnie emocjonalna huśtawka. Z jednej strony akceptuje mój dotyk, pozwala mi ją obejmować, zdarzało się, że masowałem jej
Poznałem koleżankę w pracy 10 miesięcy temu. Na początku była to zwykła znajomość, rozmawialiśmy i zaczęliśmy się lubić. Około 2 miesiące temu zauważyłem, że mogę jej się podobać, nie tylko jako kolega. Pojawił się flirt, droczenie się, niby przypadkowe dotyki, spojrzenia, dwuznaczne żarty i tym podobne. Ostatni miesiąc to dla mnie emocjonalna huśtawka. Z jednej strony akceptuje mój dotyk, pozwala mi ją obejmować, zdarzało się, że masowałem jej
Okres świąteczny skłania mnie ku pewnym przemyśleniom odnośnie mojego obecnego związku, trwającego już "kilka miesięcy". Mam w chwili obecnej 29 lat, aczkolwiek w sierpniu stuknie 30-stka, więc najmłodsza już nie jestem. Próbuje randkować od kilku lat z mniejszym, bądź większym sukcesem. Udało mi się poznać kilku facetów przez ten czas - czy to przez znajomych, czy to przez Instagrama. Związki te jednak szybko się kończyły, zazwyczaj po kilku