Wpis z mikrobloga

@WuDwaKa: osobiście uważam, że nie jest to coś aż tak wyjątkowego (nikomu nic nie umniejszając), na pierwszym roku studiów na informatyce w ramach relaksu mieliśmy takie zajęcia w photoshopie, może wydaje się trudne ale jest bajecznie łatwe, po pół godzinie teorii co i jak każdy bez problemu sobie dawał z tym radę.
@dqdq1: wee to ja jak pracowałem jeszcze w drukarni to miałem do tego program. co prawda w wersji beta był, ale pięknie kolorował np. skórę. Wrzucało się do niego obrazek a następnie niedbale pędzlem z różnymi odcieniami zaznaczało się tylko gdzie jaki kolor powinien być a on już odwalał robotę. Super sprawa i taka fotka to max 5 min w tym programie.
@dqdq1: Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Zastanawiałem się właśnie czy korzystasz z przedstawionej metody. Ja nigdy nie kolorowałem zdjęć, ale jeśli miałbym to zrobić to właśnie w taki sam sposób, że wybrałbym jakiś tryb mieszania i potem podkładał kolory pod spodem. Powiedz mi, chyba największy problem jest z cieniowaniem, co?

Czy może właśnie nie bo dzięki trybowi mieszania, nakładany kolor sam reaguje i gdzie ma być ciemniejszy to robi się sam ciemniejszy
@elcede: kiedyś podczas pracy w fotolabie miejscowy artysta zapodał nam foty, nie wnikam co to było ale ryje miały być czerwone, a maszyna wywalała w normalnym odcieniu. Pierwsza praca (jak dla wielu z ekipy) co ja się nakląłem..( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Bunch: tryb mieszania kolor daje tylko kolor. Cieniowanie zostawia w spokoju.