Mam to gdzieś. Im o to chodzi żebyśmy się nakręcali. A tak naprawdę życie toczy się dalej. I nigdy nie jest jak byśmy planowali. I oni też nam życia nie zaplanują. Wszystko się ostatecznie rozpadnie i zapadnie.
Należy zastanowić się czy państwo może w ogóle doprowadzić do redukcji własnych struktur, skoro jest tak nieefektywne. Zazwyczaj oszukując wyborców np. taki prezydent redukując podatki zwiększa zadłużenia. Co w sumie do niczego nie prowadzi. Wciąż tkwi w tej koncepcji że można to uratować, że można to zbawić. Ale to się nigdy nie udaje. To są tylko czary nad trumną. Trup jednak gnije i będzie martwy.
@Sylar36: Żeby mu się oledy nie wypaliły. A swoją drogą skoro był u niego na urodzinach Nergal i brzydko się wyrażał o PiS, to czemu on się ma nie wyrażać ładnie?
No cóż. Będę zmuszony wymienić wszystkie urządzenia . Zresztą i tak bym je wymienił. Może jakieś pomysły jak wyjść z tego obronną ręką. A nie tylko biadolić.
W jakim stopniu rynek cyfrowy który jest nieskończenie skalowalny tzn. można zrobić kopię praktycznie za darmo i np. wysłuchać MP3, obejrzeć film, gry redukuje inflację? Skoro tych dóbr jest nieskończenie wiele a kupno usługi ściąga pieniądz z rynku przynajmniej w ramach jednego cyklu. Później wiadomo ktoś może je wydać. Ale tego nie robi.
Powinniśmy otworzyć granicę na ludzi z dalekiej Azji oraz Ameryki (obu Ameryk) i Australii. Z Europy to oczywista oczywistość. Niech przyjeżdżają i zakładają rodziny. To powinno być maksymalnie ułatwione. Inaczej za 150 lat tu będą jedynie lasy. Tym bardziej że są to ludzie kulturowo co do stosunku do pracy tacy jak my. A z Ameryki Łacińskiej nawet pod względem religii niczym się nie różnią. Dziwię się np. kościołowi i nauczycielom że nie
@Pas-ze-mna-owce: Deflacja w Japonii przy takim "dodruku" jest wywołana niską skłonnością Japończyków do zakupów i wysokiej skali oszczędności. Japończycy się po prostu nasycili konsumpcja, aż im się przejadło.
Bezpieczna czy nie. Nikt nie chce przeżywać stanu pogrypowego przez dwa dni. Który zwala z nóg. Wszystko boli. Ręki nie idzie podnieść.Wymiotować się chce. Do ubikacji nie można, bo człowiek siły nie ma. To jest totalnie wariactwo. Nigdy tak szczepionka na np. grypę nie działała. Wiem to po zaszczepieniu żony nauczycielki.
@dziecielinapala: Chodzi o intensywność tych odczuć. Ludzie mieli po szczepieniu na grypę i Covid takie epizody. I wszyscy twierdzą że na Covid jest bardziej "przerażające".
On nie jeden miał taki wypadek i nie ostatni niestety. Ludzie ginęli w wypadkach i będą ginąć. Na cóż się tym ekscytować i tracić czas na przemyślenia o tym ? Sam nie chciał bym być ani w skórze poszkodowanego ani tego co się przyczynił. Nie mi to oceniać. Ogólnie nie ma w tym wygranych. Sami przegrani
Jedynym urządzeniem symulującym w tym całym równaniu jest ludzki mózg. Jeśli bylo by tak że symulowany jest cały Wszechświat, to była by to symulacja w symulacji.
Lockdown wprowadzono po to żeby tanio wykupić nieruchomości, przejąć biznesy. Dodatkowo zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery oraz co najważniejsze zmienić świadomość społeczną.
Może są tu jacyś wykopki z USA ? Napiszcie jakie są tam socjalne w tym USA. Ja tylko kojarzę te kartki na żywność co można sprzedać i zamienić na alko/narkotyki - to żartem. A co po za tym? Są jakieś socjalne mieszkania albo dodatki mieszkaniowe?