"Patodeweloperka" okiem fachowca. Myślą, że klient weźmie wszystko
Przecieki, nieszczelne okna, wiatr z gniazdek albo gniazdka za kaloryferami. Takie absurdy budowlane to chleb powszedni osób zajmujących się odbiorami. Jak słyszymy, pół biedy, gdy ktoś popełni błąd, gorzej, gdy deweloper nie chce go uznać.
z- 207
- #
- #
- #
- #
- #
Akurat jest od tego. Przeczytaj sobie art. 16 ustawy o drogach publicznych. Tylko widocznie władze lokalne zazwyczaj idą deweloperom na rękę, a potem kwik mieszkańców