Znalazlem stary rachunek za gaz w #uk . Ciekawe ile teraz by nas wyszly rachunki za gaz i prad (+inne oplaty) w UK? Pewnie bysmy ciagneli od 28 do 28... #nieruchomosci #pieniadze #emigracja
No... Ja uberem jedzenie dowożę bo na prąd już nie starcza. Na szczęście babcia z Białegostoku z emerytury dorzuca troche.
Wracamy do Polski chyba. Ostatnio w pracy dali mi awans na senior lifeproduct managera (pozycja zdalna), więc na wypłacie 85k gbp rocznie będziemy żyć w Polsce jak pączki w maśle.
A tak na poważnie - te grupy etniczne są w sumie rozlokowane w dwóch sąsiadujących częściach miasta (północny wschód) i tam się w sumie kotłują. Wszędzie indziej jest spokój.
No i klops, firma chce powrotu wszystkich do biur od nowego roku. Zalet takiego dzialania nie ma zadnych oprocz teoretycznych wizytorow ogladajacych pracujace mroweczki podczas odwiedzin. Czy u Was rowniez planuje sie powroty do biur po pandemii? #uk #pracbaza #emigracja nie- #programista15k
Od ponad dwóch lat jestem w biurze praktycznie dzień w dzień. Gdybym musiał policzyć, ile faktycznie muszę koniecznie być na miejscu z powodu obowiązków, wyszłoby pewnie około 40-50% w zależności od etapu projektu.
Z drugiej strony mój zespół też nie jest do niczego przymuszony, a przychodzą codziennie. I jest sztos - praca mija szybko, nie ma nudy, mamy zajebiste relacje w zespole a do tego jakiekolwiek problemy związane z naszą pracą są
Ciąg dalszy moich przygód z transportem publicznym w #uk. Stagecoach z kampusu do centrum miasta anulowany. W sumie nie wiem czemu. Nie jest za zimno, nie jest zbyt gorąco, nie ma zbyt dużo pasażerów. Chyba jest po prostu zbyt przeciętnie. Następny autobus za pół godziny, jeśli w ogóle przyjedzie. Dobra Uber. Tylko od dwudziestu minut czekam na kierowcę, który przejedzie ze mną te kilka mil. Nie ma jak to marnować życie
@groman43 Przesiądź się na rower/hulajnogę/auto lub prostu idź z buta.
Autobus mógł mieć wypadek, awarię, kierowca mógł mieć jakieś problemy zdrowotne czy po prostu nastąpiła jakaś sytuacja losowa. Takie rzeczy sie zdarzają i dziwie się, że trzeba to komukolwiek tłumaczyć.
Ale tag zasrany wpisami o podwyzkach i cenach energii. A wystarczy jak mądrzy anglicy wyjechac na 2-3 miesiace do cieplych krajow za hajs zadbanego milfa i podwyżki niestraszne ¯_( ͡°͜ʖ͡°)_/¯ #pdk
Czy ja wiem, przy każdym 'chwytnym' temacie (ceny energii, mortgage, samochodów, paliw, zarobki, podwyżki, koszty życia) więcej w tych opiniach przechwalstwa niż faktycznych porad. Ludzie mają jakąś dziwną skłonność do komunikowania w internecie, jakie to dobre decyzje w życiu podejmują.
"uohohoho, ja mam fixa i zapłacę mniej, a wy co? Dalej na zmiennej taryfie/stopie?" czy "nie mozesz znaleźć auta? Ja w tej cenie kupiłem przed podwyżkami, dzisiaj jest warte dwa razy
Czemu tu zawsze tak czerwono??? Nie wiem choć się domyślam. Na szczęście nie muszę tamtędy przejeżdżać często. Współczuję mirkom którzy muszą. Takiej sieczkarni na kilku kilometrach pomiędzy a 46 i M69 to ciężko szukać gdzieś indziej. Raz tu raz tam a może tu o jeszcze tam i jeb..... Wszyscy stoją xdd
@adamsowaanon Trzeba być niezłym rasistą, żeby tłumaczyć wypadek na autostradzie demografią miasta. Wuja pisz więcej tych teorii, bo kontent pierwsza klasa.
Mirki, dostałem ofertę pracy w UK, 70k rocznie na start (trochę ponad 4k na rękę po taxie/mc), biuro w Londynie. Firma sponsoruje wizę dla mnie i żony. I tu zaczynają się schody tzn żona jest w ciąży, termin mamy na marzec, więc decyzja w sprawie wizy będzie prawdopodobnie 2-3 miesiące przed terminem rodzenia. Warto się w to bawić? Z zawodu jestem programistą, żona projektantem, znamy język na poziomie B2/C1.
#!$%@?, 2x70k to pewnie jakieś top 1% budżetów domowych w kraju, ale na wykopie dowiesz się, że nie warto. Moim zdaniem warto. Chociażby dla doświadczenia Poza tym do Polski zawsze możecie wrócić + nikt nie każe wam mieszkać w Londynie.
@Kargaroth Ale z tym pozwem to odleciałeś. Stracisz gwarancję, ot co.
W konfigurację takich maszyn nie pozwala się ludziom ingerować z prostej przyczyny - nieumiejętne babranie się prowadzi często do awarii. Jakiś Zbyszek spierdzieli kalibracje układu chłodzenia, maszyna mu sie zjara, a później na wykopie pojawi się news "o mało co nie spłonął w ciągniku JD".
O ingerencji w soft nie wspomnę, bo to już abstrakcja totalna. Rozwój oprogramowania do tych maszyn
Ale mnie śmieszą te rozmowy na Linkedinie hrów o tym, ze jak pracownik jako motywacje do pracy podaje pieniądze/rodzinę, to jest bezczelny i nic z niego nie będzie xD Oczywiście lepiej jak kłamie, ze motywuje go to, co firma sobie spisała w zakładce "wizja" na stronie. #pracbaza #hr #bekazhr
Tak czytam te wasze komentarze i o ile zazwyczaj sam nie traktuję poważnie HRowych tekstów, to w tym przypadku widzę obie strony monety.
Od 4 lat pracuję u tego obśmiewanego światowego lidera rynku. Korporacja zatrudniająca niecałe 110k pracowników. Nie jest to odpowiednik Google/Amazona/MS, ale równie rozpoznawalna marka (tylko w innej branży) i stały bywalec top 500 Forbsa.
@tomtom666 Przeczytaj jeszcze raz moje wpisy i wytłumacz mi gdzie się z tobą nie zgadzam w tej kwestii, bo mi próbujesz wmówić, że prezentuje jakiś wyimaginowany przez ciebie światopogląd
No i właśnie dlatego napisałem o pomidorowej. Jeden będzie hepi przy 10k w Polsce przy fajnej atmosferze, a ktoś inny się będzie tylko pukać w głowę na samą myśl. Siedzę w inżynierii w UK i też mógłbym się szarpać o lepsze zarobki
" ojej, sprowadzasz wszystko do swojego, specyficznego przypadku, a nie o tym rozmawiamy..."
W pierwszym komentarzu od samego początku zaznaczyłem, ze to moje doswiadczenia i to jak widzę sens w tym co piszą HRy w swoim konkretnym przypadku. Jeśli sobie rozmawiacie o czymś innym, to bylo moj komentarz olac, a nie zaczynac licytacje za ile bym poszedł gdzies indziej.
Btw. Chyba nikt prócz ciebie nie wspomnial o it/programowaniu, wiec nie wiem
Czy zarobki na poziomie 9600 zl netto miesiecznie (UoP) to duzo? Lvl 39, 12 lat doswiadcznia, administracja systemami Linux oraz zarzadzanie bazami danych + kilka innych obowiazkow, zagraniczne korpo w #trojmiasto na obrzezach. #zarobki #inflacja
Moze warto wyemigrowac do #uk (status wyrobiony) lub #irlandia ?
Gość jest stereotypowym przykładem skorumpowanego do szpiku polityka. Jakiś czas temu zrobił ustawkę, gdzie tankował paliwo w Sainsbury i nie potrafił za nie zapłacić kartą.
Można polemizować, czy umiejętność użycia płatności zbliżeniowych decyduje o klasie polityka, ale jednocześnie pokazuje to jak ten człowiek jest oderwany od rzeczywistości. Ktoś taki ma zerowe pojęcie o problemach przeciętnego zjadacza chleba.
Jego popularność wynika z rozdawnictwa w postaci furlough w czasie pandemii. Szkoda, tylko, że
No... Ja uberem jedzenie dowożę bo na prąd już nie starcza. Na szczęście babcia z Białegostoku z emerytury dorzuca troche.
Wracamy do Polski chyba. Ostatnio w pracy dali mi awans na senior lifeproduct managera (pozycja zdalna), więc na wypłacie 85k gbp rocznie będziemy żyć w Polsce jak pączki w maśle.