Na jego twarzy widać więcej cierpienia, niż na twarzy Jezusa w pasji Mela Gibsona.
Jak go widać na zdjęciach w plenerze z ludźmi, to zadaje sobie pytanie, co tam się #!$%@? ? czy on się nie boi ? Czy oni wszyscy nie ryzykują ?
On jest wodzem na linii frontu i daje morale całemu narodowi jak w jakimś naiwnym filmie. To się w głowie nie mieści.
Ustanowił
Jakby ktoś miał wątpliwości, miał czas/chciał wykonać weryfikacje że zrobiłeś to poprawnie.