628 262 + 1 + 2 + 1 + 52 + 2 + 1 + 2 + 1 + 2 + 2 + 36 + 33 = 628 397
Znów pracodomy, zanotowane by wpadały punkty za dojeżdżanie rowerem do roboty, i kilka urlopowych jazd nad jezioro oraz ostatnia 50 o zachodzie słońca. Żadne nowe kwadraty nie wpadły, najbliższe mam godzinę jazdy od domu, za Malborkiem.
Po zmroku pokręciłem jeszcze po mieście i żałuję. Idioci są wszędzie, ale wtedy większość wyszła pojeździć rowerami. Bez świateł, z małymi dziećmi na ścieżkach, jazda pod prąd, większymi grupami, bez rozglądania się nawet nie dookoła, ale i przed siebie. Kij im w szprychy.
#
Znów pracodomy, zanotowane by wpadały punkty za dojeżdżanie rowerem do roboty, i kilka urlopowych jazd nad jezioro oraz ostatnia 50 o zachodzie słońca. Żadne nowe kwadraty nie wpadły, najbliższe mam godzinę jazdy od domu, za Malborkiem.
Po zmroku pokręciłem jeszcze po mieście i żałuję. Idioci są wszędzie, ale wtedy większość wyszła pojeździć rowerami. Bez świateł, z małymi dziećmi na ścieżkach, jazda pod prąd, większymi grupami, bez rozglądania się nawet nie dookoła, ale i przed siebie. Kij im w szprychy.
#
Zawsze po lewej stronie były kreseczki.
Wybierałem aktywności i #bieganie.
A tu jakiś dzwoneczek.