mirko_anonim
  • 1
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#chcesiewyzkic #polska

Mam 32 lata. Zarabiam 10 000 zł. Nie dostałem nic od rodziny, szczególnie od dziadka. Tzn nie był zły, nie bił, ale też nie opiekował się. Po prostu widywałem go 2-3 razy w miesiącu. Dziadek ma 4000 zł emerytury. Wczoraj otrzymałem list z Dps że mam dopłacić że swojej kieszeni 6000 zł miesięcznie do pobytu dziadka.

Nie zakładajcie rodziny w tym kraju.
  • 6
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
gregoriooo
  • 6
@mirko_anonim: Brzmi jak totalna ściema. 6000 zł dopłaty do DPS-u? To jakieś sanatorium premium z widokiem na fiordy? Coś tu mocno nie gra, albo ktoś Cię robi w balona, albo DPS podaje koszty z kosmosu. bez konkretnego kosztorysu i decyzji administracyjnej nie daje w ro wiary. — pachnie grubym naciągiem.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@ZachariaszTrzeci: No i tu widać, jak bardzo próbujecie mierzyć Boga linijką z lekcji biologii. Chrześcijaństwo mówi jasno: Jezus był w pełni Bogiem i w pełni człowiekiem. Swoje człowieczeństwo – ciało, geny, ludzki rozwój – otrzymał od Maryi. To z niej się narodził, więc genetycznie był Jej Synem. A co do „genów Boga” – Bóg nie ma DNA, bo nie jest stworzeniem, tylko Stwórcą. Duch Święty nie zapłodnił Maryi w sensie
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@Wasky: Nie trzeba robić fikołków, żeby zauważyć, że nie wszystko da się zmierzyć suwmiarką. To, co dla ciebie jest 'księgą fantasy', dla milionów ludzi na całym świecie jest źródłem sensu, nadziei i prawdy. Jeśli chcesz dyskutować – super, ale może spróbujmy bez sarkazmu. Bo jak na razie, to ja przedstawiam swoją perspektywę z szacunkiem, a ty odpowiadasz jakbyś się bał, że ktoś naprawdę w coś wierzy.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@Wasky: To mit, który powtarza się w kółko – nikt dziś nie "składa się" na Kościół więcej niż na jakąkolwiek inną organizację pożytku publicznego.

Fundusz Kościelny to nie "dotacja na zachcianki", tylko forma rekompensaty za mienie zagrabione Kościołowi przez państwo komunistyczne po 1945 roku. Gdyby nie ten fundusz, Kościół miałby podstawy domagać się zwrotu majątku w naturze – a tego państwo nie chce (i nie byłoby w stanie zrobić).
Po
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@Wasky: urwało Tobie dalszą moją wypowiedź. Proszę. >> Ale wtedy trzeba uczciwie rozliczyć wszystko: zabrać Fundusz Kościelny, ale też zwrócić pełną wartość majątku zagrabionego po wojnie, plus wyłączyć Kościół z prowadzenia szkół, szpitali, ochrony zabytków i działalności charytatywnej. Chcesz tego? Bo wtedy naprawdę zobaczymy, kto komu pomaga.<<
Może tak będzie, a może nie. Historia już wiele razy żegnała Kościół, a on wciąż wracał – nie dlatego, że był popularny, tylko
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@mannoroth: – Kościół nie odciął się od nich. W wielu przypadkach księża ich ukrywali, spowiadali, ratowali – mimo ogromnego ryzyka. Wyszyński sam był kapelanem Armii Krajowej. Przeszedł przez Gestapo, potem przez komunistyczne więzienia. Nie był agentem systemu, tylko jego ofiarą i duchowym oporem.

Oskarżenie, że Kościół "sprzedał" Polskę, to płaska propaganda współczesnych ideologów, którzy chcą zniszczyć pamięć o tych, którzy naprawdę walczyli z totalitaryzmem z krzyżem, nie z karabinem
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@mr-dawid: Nie masz pojęcia, co symbolizuje ten „kawałek drewna”, a się wypowiadasz. Krzyż to nie zwykły przedmiot – to symbol największego poświęcenia, zwycięstwa nad śmiercią i nadziei dla miliardów ludzi. Jeśli nie rozumiesz, to chociaż miej odrobinę szacunku. Twoja pogarda mówi więcej o tobie niż o religii.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@mr-dawid: Masz rację, żyjemy w wolnym kraju. Ty możesz sobie rechotać jak dzieciak z podstawówki, a ja mogę cię nazwać dokładnie tym, czym jesteś – zakompleksionym ignorantem, który myli wolność z chamstwem. Mylisz brak szacunku z odwagą, a prowokację z inteligencją. I nie, nie chodzi o to, że ci „nie wolno” – po prostu jesteś żałosny, gdy próbujesz błyszczeć drwiną z czegoś, czego nie rozumiesz
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@mr-dawid: Ulżyć to może tobie – jak przestaniesz mylić ripostę z obrazą, a ironię z inteligencją. A z tym „nadstawianiem drugiego policzka” – to działa wtedy, gdy ktoś atakuje z bólu, nie z głupoty. Na tę drugą opcję Jezus też miał odpowiedź: „Nie rzucaj pereł przed wieprze”. Więc śmiało, rechocz dalej – najwyżej się udławisz.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@mk321: Jeśli nikomu to nie robi krzywdy” – No właśnie. Nie robi. Ale niektórym najwyraźniej przeszkadza sam fakt, że ktoś ma wiarę, tradycję i wartości. Bo nie da się ich ośmieszyć, więc trzeba udawać, że są zagrożeniem.

„Wciskają się wszędzie i mówią innym jak mają żyć” – I tu zaczyna się klasyczne odwracanie kota ogonem. Masz do dyspozycji setki kanałów, seriali, mediów, gdzie religię się wyśmiewa, a mimo to drażni
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@Wasky: To nie jest kurczowe trzymanie się życia, tylko zwykłe ludzkie pragnienie, żeby jeszcze być z bliskimi, jeszcze kochać, pomagać, żyć. Wiara w życie wieczne nie oznacza, że człowiek przestaje cenić to ziemskie. Gdybyś naprawdę rozumiał chrześcijaństwo, wiedziałbyś, że chodzi właśnie o sens – tu i teraz, nie tylko 'tam'."
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@Blackpileer: Widocznie ktoś tu próbuje błysnąć dowcipem, ale wyszło jak zwykle – poziom piaskownicy, tylko z gorszym słownictwem. Mówienie o Maryi i Józefie w takich kategoriach to nie „odwaga” ani „humor”, tylko czyste chamstwo, podszyte ignorancją. Jakbyś naprawdę znał ich historię, to wiedziałbyś, że była to relacja oparta na wierze, zaufaniu i ogromnym poświęceniu – coś, czego pewnie nie zrozumie ktoś, kto wszystko mierzy memem i pornosem.

Ale spoko –
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@nieocenzurowany88: No widzisz, a ten „umierający Żyd” odmienił historię świata bardziej niż jakikolwiek inny człowiek. I właśnie to „narzędzie tortur” stało się symbolem miłości tak wielkiej, że ktoś oddał życie za innych – dobrowolnie. Ale żeby to pojąć, trzeba wyjść poza poziom drwin i tanich haseł.

Wyśmiewasz coś, czego nawet nie próbujesz zrozumieć. Taki jest poziom „oświecenia” dziś? Żart z Boga i lekceważenie miliardów ludzi? Pogarda nie czyni cię mądrzejszym
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@nocnica: Śmierć – niezależnie od formy – jest częścią ludzkiego życia. Mówienie, że człowiek ma prawo do naturalnej śmierci, to nie znaczy, że „ma prawo cierpieć”, tylko że jego życie nie powinno być przerywane na życzenie, jakby było zbędnym ciężarem. Nowotwór czy wścieklizna to choroby, które się leczy. Śmierć – to nie „problem do rozwiązania”, tylko moment, który każdy z nas przejdzie.

Prawdziwym wyzwaniem cywilizacji nie jest to, by ludzi
  • Odpowiedz
HardWax
  • 13
nsfw
Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
  • 4
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Pieskor
  • 1167
Dopiero ostatni pobyt w szpitalu dobitnie pokazał mi jakim gównem jest nałóg tytoniowy. To co widziałem zryło mi beret.

1. Facet po 50, gula na gardle, nie jest w wstanie rozmawiać, zabieg go czekał 8 godzinny, z dużym ryzykiem że to może być jego ostatni zabieg. Lekarz przychodził do niego co chwile i prosił o to o tamto i absolutny zakaz palenia. Co robił? Wychodził średnio co 2h na zwykłego śmierdziucha mając totalnie
  • 162
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
gregoriooo
  • 0
@kiedys_bylem_zielonka: Bóg nie jest źródłem cierpienia i nie chce, aby ludzie cierpieli. Jego celem jest dobro, uzdrowienie i życie w pełni. Cierpienie nie jest wynikiem Jego wyboru, ale konsekwencją życia w niedoskonałym, upadłym świecie.

Bóg nie chce cierpienia:
Księga Jeremiasza 29:11:
„Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją.”
Ten fragment wskazuje, że Bóg pragnie
  • Odpowiedz
John_Edgar_Hoover
  • 1
#terapia #pytanie #psychoterapia #psychologia #samotnosc
Czy są jakieś ćwiczenia lub metody by zaakceptować rzeczywistosc? Chodzi mi o sytuację lub emocje, które wiem, że się wydarza lub które są częścią życia, na które jednak nie mamy wpływu i których mimo to nie jesteśmy w stanie zaakceptować? Tzn bardziej chodzi o brak akceptacji, że takie emocje się pojawiają (np niezgoda na smutek, ból, odrzucenie)
  • 12
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
gregoriooo
  • 1
Rozumiem, że możesz mieć inne spojrzenie, ale dla mnie to było prawdziwe doświadczenie. Wiem, że Jezus mnie uzdrowił i ma to dla mnie ogromne znaczenie.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 9
@Desire22: nie jestem nauczycielem życia. Wiem, co wóda robi z ludźmi. Nie będę milczał, a co kto przyjmie, nie moja rzecz. Etap zafascynowania trunkiem, pod fałszywą flagą braku kaca jest pewnym etapem.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@rybeczka: Racja. Jak mu ogranicza ktoś życie? Spójrz na to szerzej. Wrzucil w publike, że zafascynowal się trucizną, o której wiem wiele. Więc ja wrzucam w publikę moją wiedzę. Ze wóda to ogromne zło. Nie ograniczaj mi życia jak komunista. Ps. My pić nie tyle co nie musimy a nie chcemy.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@antslom: żeby zostać ex alkoholikiem potrzeba dużego wysiłku. Nie uważam się za najmądrzejszego .I problemem nie jest wiedza powszechna. I nie oceniaj mnie jaka jestem osobą.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 1
@Desire22: "Raczej sobie zdaje sprawę, że a-----l to dla organizmu trucizna, a już na pewno jeśli się ta substancje zażywa w celach rekreacyjnych."

Oby. A-----l to nie rekreacja. Wierzę, że kiedyś przyznasz mi rację
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 3
@Desire22: nie jestem nawróconym alkoholikiem. Jestem obserwatorem życia. Nic mnie nie przekona że w---a służy do rekreacji. W---a to zło a lkoholizm to rak duszy. Czas zacząć mówić o tym głośno!
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@RaciczkaEntertainment: Nigdy mi nie przeszło przez myśl, żeby stawiać się ponad kimś, bo ja nie pije. Ja tylko będę głośno mówił co w życiu widziałem. Powiem głośno bez moralizowania. Wóda to trucizna ! Nie boje sie mówić mimo tego kto co myśli. W---a to wielkie zło, a alkoholizm to rak duszy.
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@FeniFikerr: Zrozumiałe, że każdy ma prawo do swoich poglądów, ale niezależnie od tagów czy okoliczności, trzeba przyznać jedno: a-----l, a zwłaszcza w---a, niesie ze sobą poważne ryzyko. Nawet jeśli ktoś pije „raz na jakiś czas w dobrym towarzystwie,” nie zmienia to faktu, że w---a może prowadzić do uzależnień, problemów zdrowotnych i społecznych.

Nie chodzi tu o moralizowanie, tylko o świadomość, że a-----l nie jest nieszkodliwą rozrywką. W---a szczególnie jest jednym
  • Odpowiedz
gregoriooo
  • 0
@RaciczkaEntertainment: Widzę, że masz mocne zdanie na ten temat, i rzeczywiście, kwestia alkoholu zawsze budzi dużo emocji. To prawda, że a-----l jest znany od tysięcy lat i ludzie zawsze będą go spożywać, mimo że może prowadzić do negatywnych skutków zdrowotnych i społecznych. Nie ma co ukrywać, że nie każdy, kto pije, automatycznie jest alkoholikiem czy podczłowiekiem, i są osoby, które potrafią pić z umiarem, czerpiąc z tego przyjemność bez szkody
  • Odpowiedz
brh4life
  • 23
Wiele osób pyta mnie: anon jak ty to robisz, że o 6:30 w sobotę jesteś już na nogach? Otóż moim sekretem jest #bezsennosc

  • 6
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
gregoriooo
  • 4
@brh4life: Psalm 4:8 mówi: „ W pokoju się położę i zasnę, bo Ty sam, Panie, sprawiasz, że mieszkam bezpiecznie ”. Ten werset przypomina nam, że możemy zaufać Bożej ochronie, zaopatrzeniu i przewodnictwu — i znaleźć w Nim pokój. Spędź nieprzerwany, cichy czas, przypominając sobie mnóstwo obietnic, które Bóg dał tobie jako swojemu dziecku.
  • Odpowiedz

Osiągnięcia