Od jakiegoś czasu żyje jak asceta. Nie wale konia, pornosy odeszły w odstawkę. Jem tak żeby nie smakowało a było zdrowo. N---------m naukę jak p------y. Siedzę nieraz w domu jak mnich i się uczę, studiuję "wielkie księgi". Ale nie jestem mnichem, oni to robili dla Boga, z jakiś wyższych pobudek. Ja to robię dla kasy i prestiżu. Czuję się jak przegryw ale akceptuje to. Wiem że nie będę szczęśliwy już raczej nawet
A.....k
konto usunięte